Wybory do Parlamentu Europejskiego okręg po okręgu. Gdzie zmieniła się liczba mandatów?

Wybory europejskie odbywają się co pięć lat, ostatnie były w 2019 roku.

Obszar Polski został podzielony na 13 okręgów, które są wielomandatowe. Żaden z okręgów nie ma przypisanej konkretnej liczby mandatów, decydująca jest tu frekwencja.

W okręgu nr 1 do rozdania w tegorocznych wyborach były trzy mandaty. Kto je zdobył? Magdalena Adamowicz i Janusz Lewandowski z KO oraz Piotr Müller z PiS.

Polityczka i polityk Koalicji Obywatelskiej zostali wybrani na kolejną kadencję - w wyborach do PE w roku 2019 również zdobyli mandat. Wówczas z okręgu 1 do wzięcia też były trzy mandaty, ten ostatni zdobyła Anna Fotyga. Kandydowała ponownie, ale Polacy nie wręczyli jej biletu do PE.

Obecnie z okręgu nr 2  - województwo kujawsko- pomorskie - w PE zasiadają dwaj reprezentanci - Kosma Złotowski (PiS) i Krzysztof Brejza (PO). Obaj europosłowie startowali i w tegorocznym wyścigu, zostali wybrani na kolejną kadencję. Tu do wzięcia ponownie były dwa mandaty.

Okręg nr 3 to z kolei dwa województwa - podlaskie i warmińsko-mazurskie. W rozpoczynającej się niebawem kadencji region ten będzie reprezentowany przez dwóch, a nie trzech jak w ubiegłej kadencji europosłów.

Obecnie w Parlamencie Europejskim z tego okręgu zasiadają dwaj reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości - Krzysztof Jurgiel, Karol Adam Karski oraz jeden reprezentant stworzonej w 2019 roku Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni) - Tomasz Frankowski. Czas na zmianę - z PiS mandat w tym miejscu weźmie Maciej Wąsik, a z KO - Jacek Protas.

Duże zainteresowanie budzi zawsze okręg nr 4. To Warszawa i okoliczne powiaty. Obecnie, czyli w trwającej jeszcze kadencji 2019-2024, na sześć mandatów z tego okręgu Koalicja Europejska obsadza trzy - Włodzimierz Cimoszewicz, Andrzej Halicki oraz Danuta Hübner. Dwa mandaty otrzymało PiS - do PE trafili Ryszard Czarnecki oraz Jacek Saryusz-Wolski, a Wiosna jeden. Mandat ten zajął Robert Biedroń.

W nadchodzącej kadencji z tego okręgu do europarlamentu wejdzie osiem osób. Będą to: Marcin Kierwiński, Kamila Gasiuk-Pihowicz i Michał Szczerba z KO, Tobiasz Bocheński i Małgorzata Gosiewska z PiS, Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji, Michał Kobosko z Trzeciej Drogi oraz Robert Biedroń z Lewicy. To oznacza, że na reelekcję załapał się tu tylko kandydat Lewicy.

Co z okręgiem nr 5 (pozostała część województwa mazowieckiego)? Aktualnie w PE zasiada trzech europosłów z tego okręgu: dwaj z PiS (Adam Bielan i Rafał Romanowski ), a także jeden z Koalicji Europejskiej (Jarosław Kalinowski). Tu zmiany w liczbie mandatów nie będzie. Trzy miejsca weźmie tu: Andrzej Halicki z KO (w poprzednich wyborach europejskich z sukcesem startujący z okręgu 4) oraz Adam Bielan i Jacek Ozdoba PiS.

Okręg nr 6. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku mandaty były trzy, a otrzymali je Marek Belka z Koalicji Europejskiej oraz Joanna Kopcińska i Witold Waszczykowski z PiS.

Teraz z KO mandat weźmie Dariusz Joński, a z PiS - Waldemar Buda. Zatem liczba mandatów w tym okręgu spadła do dwóch.

Aktualnie okręg siódmy - Wielkopolska - reprezentuje w Parlamencie Europejskim pięcioro polityków z Polski. Dwa mandaty przypadły w poprzednich wyborach Koalicji Europejskiej (Ewa Kopacz i Leszek Miller), kolejne dwa trafiły na konto PiS (Zdzisław Krasnodębski i Andżelika Możdżanowska), a jeden otrzymała Wiosna (Sylwia Spurek).

W nowym rozdaniu mandatów jest sześć, otrzymają je: Ewa Kopacz i Michał Wawrykiewicz z KO, Marlena Maląg z PiS, Anna Bryłka z Konfederacji, Krzysztof Hetman z Trzeciej Drogi oraz Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy.

Z okręgu nr 8 do Parlamentu Europejskiego dostały się w roku 2019 trzy osoby. Dwie europosłanki zostały wybrane z list PiS - Beata Mazurek i Elżbieta Kruk, a jeden europoseł jest politykiem Koalicji Europejskiej - Włodzimierz Karpiński.

Teraz, w roku 2024, z tego okręgu do wzięcia są dwa mandaty i zostały przydzielone Marcie Wcisło z KO oraz Mariuszowi Kamińskiemu z PiS.

Okręg 9 obecnie reprezentuje troje europosłów: Tomasz Poręba, Bogdan Rzońca (PiS) i Elżbieta Łukacijewska (Koalicja Europejska). Europosłanka z KO oraz Bogdan Rzońca zostali wybrani ponownie w wyborach 2024.

Ponadto z tego okręgu do PE wejdzie Daniel Obajtek z PiS oraz Tomasz Buczek z Konfederacji. Zatem w tym miejscu pojawił się w tym roku jeden dodatkowy mandat.

W trwającej jeszcze kadencji okręg numer dziesięć reprezentuje sześcioro polskich europosłów i europosłanek. Czworo zostało wybranych z list PiS: Beata Szydło, Patryk Jaki i Dominik Tarczyński i Ryszard Legutko, a dwoje z list Koalicji Europejskiej: Róża Thun i Adam Jarubas.

Teraz do rozdzielenia jest jeden dodatkowy mandat. Zdobyli je: Bartłomiej Sienkiewicz i Jagna Marczułajtis-Walczak z KO, Dominik Tarczyński, Beata Szydło i Arkadiusz Mularczyk z PiS, Grzegorz Braun z Konfederacji oraz Adam Jarubas z Trzeciej Drogi.

Okręg 11: w wyborach w 2019 do PE dostało się stąd siedmioro europosłów. Z list Prawa i Sprawiedliwości wybrano troje polityków: Jadwigę Wiśniewską, Izabelę Kloc i Grzegorza Tobiszowskiego.

Trzy mandaty powędrowały także do Koalicji Europejskiej. Wywalczyli je Jerzy Buzek, Jan Olbrycht i Marek Balt. Jeden mandat zdobył z kolei przedstawiciel Wiosny Łukasz Kohut.

Teraz mamy zmianę - o jeden mandat mniej. Otrzymają je Borys Budka, Łukasz Kohut, Mirosława Nykiel z KO, Patryk Jaki i Jadwiga Wiśniewska z PiS oraz Marcin Sypniewski z Konfederacji.

Okręg 12 w PE reprezentowali w kadencji 2019-2024: Janina Ochojska-Okońska, Jarosław Duda (Koalicja Europejska), Beata Kempa i Anna Zalewska (PiS).

Teraz mandaty otrzymają tu Bogdan Zdrojewski i Andrzej Buła z KO, wybrana na kolejną kadencję Anna Zalewska i Michał Dworczyk z PiS, Stanisław Tyszka z Konfederacji oraz Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Mamy tu zatem dwa dodatkowe mandaty.

I ostatni, okręg 13, w roku 2024 będzie miał dwóch reprezentantów: Bartosza Arłukowicza z KO i Joachima Brudzińskiego z PiS.

W kończącej się kadencji reprezentowany jest przez dwóch polityków Koalicji Europejskiej (Bogusław Liberadzki i Witold Pahl) i dwoje polityków PiS (Elżbieta Rafalska i Joachim Brudziński). Oznacza to, że przypada tu o połowę mniej mandatów.