Dwie Polski, które na razie wcale nie debatują ze sobą
W ostatnich dniach widzieliśmy dwie tendencje, które targają Polską od zawsze. Z jednej strony chęć wzięcia społeczeństwa za twarz i ubrania go w jednolite mundury, czy choćby w podobny, obowiązkowy uśmiech. Z drugiej - anarchia, kłótliwość, ale też spór ideowy i wola walki. Z jednej - harmonijny, ale obowiązkowy pochód pierwszomajowy, z drugiej - burzliwy wiec "Solidarności".