Ani Ukraina, ani Rosja. To o Turcji może być w 2023 roku najgłośniej

Łukasz Szpyrka
Jakub Szczepański

Łukasz Szpyrka, Jakub Szczepański

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
675
Udostępnij

Za naszą wschodnią granicą szaleje wojna, a największe mocarstwa na świecie jak Stany Zjednoczone i Chiny walczą o prym na świecie. Tymczasem Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, zrobi wszystko, żeby ugrać dla siebie jak najwięcej. Jeśli dorzucimy do tego walkę na śmierć i życie między PiS a opozycją o rząd dusz w Polsce, szykuje nam się mieszanka wybuchowa. Interia pisze o tym, na co powinniśmy się przygotować w 2023 r.

Krakow Rynek Glowny. 80. Konkurs Szopek Krakowskich N/z fragment szopki z motywami ukrainsko - rosyjskimi
Krakow Rynek Glowny. 80. Konkurs Szopek Krakowskich N/z fragment szopki z motywami ukrainsko - rosyjskimiBeata Zawrzel/REPORTEREast News

Kiedy pod koniec 2018 r. dziennikarze na całym świecie pisali prognozy o tym, co czeka ludzkość w kolejnym roku, mało kto przewidział światową pandemię koronawirusa. Na ile prawdopodobny był właśnie taki scenariusz? Każdy powinien sam odpowiedzieć sobie na to pytanie.

U progu 2023 r. staramy się odpowiedzieć na pytania, które najbardziej nurtują Polaków. Interia uznała, że z naszego punktu widzenia najistotniejsze będą wojna na Ukrainie, wielka polityka i to, co dzieje się na naszym podwórku. Żeby dowiedzieć się, co może przynieść kolejne 12 miesięcy, zwróciliśmy się do ekspertów.

Wojna zmieniła świat

Nie ma najmniejszych wątpliwości: wojna, która wybuchła 24 lutego 2022 r. za naszą wschodnią granicą, wywróciła niemal cały świat do góry nogami. Kiedy się skończy? Czy zakończenia konfliktu możemy się spodziewać już w najbliższym czasie? Odpowiedzi na te pytania szukamy wspólnie z analitykiem Ośrodka Studiów Wschodnich, dr. Witoldem Rodkiewiczem. Przewidywania eksperta nie napawają optymizmem.

- Niestety nie widzę dobrych rozwiązań w przyszłym roku. Nie widzę perspektywy szybkiego zakończenia konfliktu - zaczyna nasz rozmówca. - Nie przypuszczam, by w 2023 r. udało się zniechęcić Rosję do działań wojennych - dodaje. Jak mówi Interii ekspert, istotne jest to, czy Zachód będzie jeszcze intensywniej pomagał Ukraińcom.

- W optymistycznym scenariuszu wparcie będzie narastać. W perspektywie następnego roku jest być może szansa, że strona rosyjska nie wytrzyma tej presji, ale do tego musi dojść konsekwentna polityka sankcyjna. Nie jestem jednak optymistą - mówi nam analityk, który od lat zajmuje się tematyką wschodnią.

Według Rodkiewicza Rosja ani przez chwilę nie zmieniła strategicznych celów. A póki ich nie osiągnie, nie przestanie walczyć. W drugiej połowie 2022 r. w mediach wielokrotnie pojawiały się informacje o możliwym buncie na Kremlu, o niezadowolonej generalicji albo samych oligarchach, którzy chcieliby obalić Władimira Putina. Czy to możliwe?

Rodkiewicz, bez mrugnięcia okiem, rozwiewa wątpliwości. - Na Kremlu widzę determinację do zniszczenia Ukrainy. Nie tylko dosłownie, ale jako niezależnego państwa. Wypowiedzi Dmitrija Miedwiediewa wyraźnie wskazują, że nie chodzi tylko o zdobycze terytorialne, ale tak naprawdę o transformację, reformatowanie Ukrainy w państwo de facto wasalne, bezsilne, rozbrojone, podporządkowane Rosji - uważa ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kreml podgryza Warszawę

Rosyjscy propagandyści raz po raz podszczypują Warszawę. Coraz śmielej mówią o niechęci do Polski, czy wręcz o naszym wrogim nastawieniu, które ma się dla nas źle skończyć. Jednocześnie Ministerstwo Obrony Narodowej ruszyło na bezprecedensowe zakupy, które mają gwarantować nam bezpieczeństwo w obliczu ewentualnego konfliktu. Czy jest on w ogóle możliwy, skoro Rosja jest słaba i nie potrafi sobie poradzić militarnie na Ukrainie?

- Na razie strona rosyjska nie jest zainteresowana rozszerzaniem tego konfliktu, ale wojna jest nieprzewidywalna, groźna. Jesteśmy w innej sytuacji niż rok temu, bo wtedy nie było bezpośredniego niebezpieczeństwa konfliktu, a w tej chwili to ryzyko istnieje. Nie jest duże, ale istnieje - mówi Rodkiewicz.

- Mówię o krajach frontowych NATO, mówię o nas. Na pewno należy się liczyć z hybrydowymi atakami, np. na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej, białorusko-łotewskiej. Presja przez ściąganych migrantów z trzeciego świata może się z dużym prawdopodobieństwem powtórzyć - przekonuje.

Nasz rozmówca zwraca uwagę na scenariusz, którego Rosja w wojnie z Ukrainą jeszcze nie próbowała, a który może okazać się dla Polski niebezpieczny. Mowa o mocniejszym zaangażowaniu w zachodniej Ukrainie.

- Bardzo niebezpieczny jest scenariusz ewentualnego uderzenia rosyjskiego z Białorusi, wzdłuż zachodniej granicy. Co by powodowało, że działania zbrojne toczyłyby się bezpośrednio na granicy z Polską. A taki scenariusz jest możliwy i logiczny - słyszy Interia. Nie wiadomo jednak, czy strona rosyjska ma siły, by taką operację prowadzić. Z drugiej strony, to kuszące rozwiązanie dla Kremla. - Wtedy Przewodów mógłby się powtórzyć - zauważa Rodkiewicz.

Ze względu na ataki na infrastrukturę krytyczną nie da się wykluczyć kolejnej fali uchodźców z Ukrainy. A to kolejny problem, z którym Polska będzie musiała się zmierzyć.

Nie tylko Putin

Prof. Artur Gruszczak, ekspert w zakresie bezpieczeństwa i stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśla, że wojna w Ukrainie będzie kształtować politykę międzynarodową na całym świecie. To jednak nie jedyny, globalny problem. Co chwilę słychać o starych-nowych sporach na Bałkanach, Kaukazie, Bliskim Wschodzie czy Półwyspie Koreańskim. Rywalizacja Chin z USA staje się relacjach międzynarodowych naturalnym tematem, a do tego wciąż niejednorodna wewnętrznie jest Unia Europejska.

- Unia będzie zmagać się z kryzysami, które ją dotykają od dłuższego czasu. To kontynuacja odbudowy po covidzie, a także szokach makroekonomicznych, które dotknęły świat po wybuchu wojny. Chodzi o skoki cen surowców energetycznych, ale i dostawy innych. Problem globalnych łańcuchów dostaw będzie się z pewnością utrzymywał - prognozuje prof. Gruszczak.

Wspólny rynek Unii Europejskiej jest uzależniony od tego, co dzieje się w kilku miejscach na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem Chin i Stanów Zjednoczonych, czyli gospodarczych gigantów. Nasz rozmówca przekonuje, że w 2023 r. kwestie gospodarcze będą miały bardzo duże znaczenie. Ale nie tylko one.

- Relacje na linii USA-Chiny będą jednym z głównych zagadnień. Z punktu widzenia USA problem Chin jest wyżej pozycjonowany niż problem Rosji. Rosja jest uważana jako stosunkowo słaby gracz, w dodatku pogrążony w wojnie. Chiny są natomiast wyzwaniem - uważa Gruszczak. - Wiemy, że pandemia wymknęła im się spod kontroli, a Chiny luzując ograniczenia, spowodowały, że Europa i USA zaczęły się bać Chińczyków, którzy mogą podróżować. Problem jest jednak większy, bo masowe zachorowania mogą przenieść się na stan gospodarki chińskiej - dodaje uczony z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Erdogan graczem

Niemal "jak zwykle" oczy świata zwrócone będą na Bliski Wschód. Znów w tym regionie jest niespokojnie, co może wywołać nowy, poważny konflikt. - Bliski Wschód będzie ciekawy, bo wojna w Syrii trwa, sytuacja w Afganistanie się zaostrza, a w Iraku jest stale niestabilna. Widzimy też, że nowy rząd Netanjahu w Izraelu wyraźnie przesuwa się w prawo, więc wokół sporu Izrael-Palestyna wiele się może wydarzyć. To rząd konfrontacyjny w tej sprawie, co będzie się przenosić na cały region - podkreśla Gruszczak.

Nie ma jednocześnie wątpliwości, kto w 2023 r. będzie najważniejszym graczem. Nie tylko na własnym podwórku, ale być może nawet w globalnej polityce. To Turcja Recepa Erdogana.

- Ambicje Erdogana są nieposkromione. Turcja będzie chciała wykorzystać sytuację do budowy czy wzmocnienia swojej roli jako regionalnego mocarstwa. Zwłaszcza że jej położenie jest w tej chwili niezwykle istotne. Wszystkie te okoliczności mogą spowodować, że Turcja stanie się graczem, który będzie przyciągał uwagę w przyszłym roku - uważa Gruszczak. Przykłady?

Próby wpływu na sytuację w Syrii, gra na froncie rosyjsko-ukraińskim z utrzymywaniem dobrych stosunków z obydwoma krajami, do tego stała obecność na Kaukazie. Prof. Gruszczak przypomina, że Turcja należy do NATO i jest "coraz ważniejszym" członkiem sojuszu. - Będzie wywoływać ból głowy Stoltenberga i czołowych państw, bo jej upór w kontekście rozszerzenia NATO na Finlandię i Szwecję jest typowym działaniem w takim momencie. Turcja chce na tym ugrać jak najwięcej - dodaje.

Przedterminowych wyborów nie będzie

W 2023 r. nie czekają nas istotniejsze kampanie wyborcze, poza hiszpańską, czeską i polską. W największych państwach, takich jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy, elekcje odbywały się stosunkowo niedawno.

To, co czeka nas w przyszłym roku na polskiej scenie politycznej, będzie tematem, który niewątpliwie zdominuje najbliższe dziesięć miesięcy. Już dziś na wyborcze starcie ostrzą sobie zęby politycy, a Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk mówią wprost o najważniejszych wyborach od 1989 roku. Czy tak rzeczywiście będzie?

Pytamy o to dr. Olgierda Annusewicza, politologa i eksperta z Uniwersytetu Warszawskiego. Przede wszystkim ważny jest jednak kalendarz, bo o ile wybory parlamentarne mają się odbyć planowo jesienią przyszłego roku, to... wcale nie muszą. Wszystko przez napięcia w koalicji rządzącej, które raz po raz różnią PiS i Solidarną Polskę. Jedną z osi sporu między koalicjantami była kwestia Krajowego Planu Odbudowy, który w minionym roku odmieniany był przez polityków, publicystów i komentatorów przez wszystkie przypadki.

- Za późno na przyspieszone wybory. Wyrzucenie Solidarnej Polski przez PiS nikomu by nic nie dało. Mówiąc brutalnie, chodzi o kilka diet dla polityków, którzy poważnie liczą się z pożegnaniem z parlamentem. Dla niektórych to kilkadziesiąt tysięcy złotych i lepiej je mieć, niż ich nie mieć. Nie widzę więc większości, która byłaby skłonna do skrócenia kadencji Sejmu - uważa Annusewicz.

Sondaże nic nie znaczą

Wygląda na to, że Polacy muszą przygotować się na długą i intensywną kampanię wyborczą, która zakończy się niemal za rok. - Będzie dziwna, mocno dopasowana do trudnej sytuacji ekonomicznej i międzynarodowej. Ale to i tak małe piwo, bo nie sposób przewidzieć wyniku wyborów - uśmiecha się ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego.

Olgierd Annusewicz podkreśla, że w grze jest kilka scenariuszy, a obecne wskazania sondażowe nie wykluczają żadnej z opcji. Oczywiście, wiele się może zdarzyć w toku kampanii, ale na ten moment możliwości są trzy.

- Jedna zakłada wygraną PiS i trzecią kadencję. W drugim wariancie Jarosławowi Kaczyńskiemu brakuje 15-20 posłów do większości. Kupuje ich albo namawia do zmiany barw. W trzecim przypadku wygrywa opozycja i tworzy nowy rząd, ale nie jest to samodzielne zwycięstwo jednej partii. Rząd tworzyłoby wówczas konserwatywne PSL i ultralewicowe Razem, co wiązałoby się z pewną nieprzewidywalnością - uważa Annusewicz.

W opinii rozmówcy Interii tylko samodzielne rządy partii Jarosława Kaczyńskiego miałyby zapewnić Polsce swego rodzaju stabilizację czy przewidywalność. - Nawet jeśli PiS stworzy rząd bez samodzielnej większości, czyli opierając się o posłów zrekrutowanych z opozycji, to nie będą to lojalni ludzie, co może generować kolejne kłopoty - prognozuje politolog. - Niektórzy, być może, będą się zachowywali trochę jak Paweł Kukiz i zaczną głosować w zależności od sytuacji. Scenariuszy jest mnóstwo - podkreśla rozmówca Interii.

Jakub Szczepański, Łukasz Szpyrka 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szefernaker w "Gościu Wydarzeń": Ukraińcy są niezwykle zdeterminowani by pozostać na Ukrainie
      Szefernaker w "Gościu Wydarzeń": Ukraińcy są niezwykle zdeterminowani by pozostać na UkrainiePolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      451
      Super
      relevant
      99
      Hahaha
      haha
      55
      Szok
      shock
      27
      Smutny
      sad
      14
      Zły
      angry
      29
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      675
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na