Idealny kandydat na prezydenta. Jarosław Kaczyński wskazuje na atuty

- Dysponujemy badaniami, które wskazują, jaki powinien być przyszły prezydent. Uważam, że w naszym środowisku jest wiele osób, które świetnie pełniłyby tę funkcję, ale najpierw trzeba wygrać wybory - oświadczył w rozmowie z Radiem Maryja prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Jarosław Kaczyński pytany o listę potencjalnych kandydatów w wyborach na prezydenta, wskazał na głowę i powiedział, że "tu się znajduje i jest coraz krótsza". Jednocześnie polityk wykluczył, że największa opozycyjna partia wystawi w zbliżających się wyborach kobietę.

- W tej chwili, w tym czasie wojennym, wydaje nam się, że kobieta nie miałaby wielkich szans. Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej pani, która byłaby tą kandydatką - stwierdził Kaczyński.

Jak mówił, "z mężczyzną to wiadomo - musi być młody, wysoki, okazały, przystojny".

- Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki. Mamy kandydatów, którzy są doskonali i w angielskim, i francuskim. Tak jak ten prawdopodobny przeciwnik w drugiej turze. Musi być obyty międzynarodowo. To powinien być człowiek, dla którego świat nie jest czymś obcym, który bywał na konferencjach, wykładach - wymienia Jarosław Kaczyński.

Wcześniej prezes PiS wykluczył kandydaturę Mateusza Morawieckiego w wyborach na prezydenta. Zdaniem polityka były szef rządu byłby łatwym celem ataków politycznych w związku ze swoją poprzednią funkcją. - Ma pewne wejście do drugiej tury, ale zwycięstwo w niej byłoby wynikiem jakiegoś cudu - oświadczył Kaczyński.

Tymczasem Mariusz Błaszczak pytany, kto według niego jest odpowiednim kandydatem PiS na prezydenta, stwierdził, że "lista jest coraz krótsza". - To jest cały proces, ten proces zostanie sfinalizowany, gdy ogłosimy kandydata, jeszcze proszę o chwilę cierpliwości. Lista, która była długa, jest już coraz krótsza i jesienią ogłosimy, kto nim zostanie - mówił szef klubu PiS.

Dopytywany, czy sam widzi się w tej roli, polityk stwierdził, że "postawiono go w niezręcznym położeniu". - Uchylę się od tej odpowiedzi, ale jestem przekonany, że tak jak 10 lat temu PiS przedstawiło świetnego kandydata, ten wygrał, a potem po raz drugi wygrał - i w tym roku przedstawimy silnego kandydata - podkreślał Błaszczak.

W mediach od pewnego czasu przewijają się nazwiska potencjalnych kandydatów na prezydenta z każdej formacji. Na ten moment pewne jest, że Konfederację reprezentować będzie Sławomir Mentzen, choć wcześniej Krzysztof Bosak nie wykluczał, że gdyby prawica zdecydowała się wystawić wspólnego kandydata, ogłosiłby swój start.

W spekulacjach medialnych i politycznych kuluarach regularnie wymieniany jest również Szymon Hołownia, a Władysław Kosiniak-Kamysz wskazywał nawet, że marszałek Sejmu mógłby zostać wspólnym kandydatem całej rządzącej koalicji.

Platformę Obywatelską reprezentować miałby prawdopodobnie Rafał Trzaskowski, choć pojawiały się doniesienia, że start mógłby ogłosić sam Donald Tusk.

Ze strony PiS najczęściej wskazywani są: Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki czy były wojewoda zachodniopomorski, a obecnie poseł, Zbigniew Bogucki.

Jako potencjalne kandydatki w medialnych spekulacjach pojawiają są również Klaudia Jachira (Zieloni) czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica).

Więcej informacji o wyborach prezydenckich w Polsce. Czytaj raport specjalny Interii.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!