Jarosław Kaczyński jeszcze w marcu zapowiedział, że będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jednak w najnowszym wywiadzie z Radiem Maryja zasugerował, że mógłby go zastąpić polityk młodszego pokolenia. Jarosław Kaczyński zabrał głos. Wskazał, kto mógłby go zastąpić jako prezes PiS - Potwierdzam swoją deklarację z marca, ale jestem otwarty na inne decyzje. Ja chciałem zrezygnować w 2020 roku. Nieoczekiwanie przyszła epidemia, nie zwołaliśmy wówczas kongresu, a rok później proszono mnie, abym został, ponieważ był wtedy w partii poważny kłopot. Gdyby zmienił się prezes, to nie wiadomo co by było. Uważam, że w tym nowym komitecie, który powstanie powinien być jeden człowiek bardzo doświadczony - powiedział lider PiS. Dopytany, czy chodzi właśnie o Błaszczaka, przyznał, że "pan przewodniczący jest u nas od politycznego dzieciństwa, od młodzieżówki, przez całe ponad 30 lat dziejów naszej partii". - W polityce samorządowej pełnił różne funkcje, był w rządzie jako wicepremier i minister obrony. Ma doświadczenie partyjne - był szefem klubu parlamentarnego. To prawda, ja proponuję takie rozwiązanie. Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Mariusz Błaszczak, ponieważ cenię go i lubię - potwierdził. - To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu - zaznaczył Kaczyński. Niedługo kongres PiS. Nowe stanowiska i szansa dla młodych? Przypomnijmy: z ostatnich medialnych doniesień wynika, że kongres Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się prawdopodobnie 28 września. Jak pisała w Interii Kamila Baranowska, ma on "uporządkować sprawy partii już pod kątem zbliżającej się kampanii prezydenckiej". Zgodnie ze statutem partii kongres to "najwyższa władza PiS", w której kompetencji leży m.in wybór i odwołanie prezesa, ale także zmiany w statucie, uchwalanie dokumentów programowych partii czy decyzje o połączeniu PiS z inną partią. Pomiędzy kongresami funkcję uchwałodawczą pełni partyjna Rada Polityczna. Władzę wykonawczą w partii dzierży prezes PiS oraz prezydium partii, w którego skład wchodzi dziś sześciu wiceprezesów. Są wśród nich: Beata Szydło, Mateusz Morawiecki, Joachim Brudziński, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak i Mariusz Kamiński. Jest jeszcze komitet polityczny partii, który reprezentuje ją na zewnątrz. Składa się on z 40 najważniejszych polityków PiS. Zdaniem dziennikarki, w partii od miesięcy toczą się rozmowy na temat nowego porządku w partyjnej strukturze. "Główny cel to wpuszczenie do gremiów decyzyjnych polityków młodszego pokolenia, którzy wnieśliby świeże pomysły i energię. Miałby to być także sygnał do wyborców, że PiS zmienia się, stawia na młodych i dostosowuje do nowej rzeczywistości" - wskazała. Niedawno Wirtualna Polska informowała, jakoby PiS planował powołanie "czegoś na kształt rady nadzorczej", która "będzie zapewniała nadzór nad zarządem". "To zarząd miałby być nowym, kluczowym organem partii, który nadawałby jej ton. Znaleźliby się w nim młodzi, najbardziej aktywni politycy PiS z pomysłami na dotarcie do nowych grup wyborców" - podkreśliła Baranowska. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!