Gdy spojrzymy na listę ministrów w rządzie Donalda Tuska w oczy rzuca się powrót kilku resortów, które już wcześniej występowały w latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, jednak w ostatnim czasie zostały usunięte. Do rządu powraca m.in. funkcja ministra cyfryzacji, która przypadnie dla przedstawiciela Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego. Ponownie doczekamy się także ministra nauki i szkolnictwa wyższego, stanowisko to obejmie Dariusz Wieczorek oraz ministra do spraw Unii Europejskiej, teka ta przypadnie Adamowi Szłapce. Dodatkowe miejsce przypada także funkcji Koordynatora Służb Specjalnych obejmowanej przez Tomasza Siemoniaka. Stanowisko to występowało już wcześniej m.in. w trakcie drugiego rządu Mateusza Morawieckiego, było jednak połączone z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowy rząd Donalda Tuska. Pojawią się nowe resorty Zmiany dotyczyć będą także dotychczas istniejącego Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Koalicja rządząca zdecydowała się rozbić resort na cztery ministerstwa, zawężając zakres prac. Ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej zostanie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy (wcześniej istniało już ministerstwo o takiej nazwie), Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej obejmie tekę ministra do spraw polityki senioralnej zaś Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy zasiądzie na fotelu ministra do spraw równości. Będzie też resort zajmujący się społeczeństwem obywatelskim, na czele którego pojawi się Agnieszka Buczyńska z Polski 2050. Zupełnie nowym resortem jest także Ministerstwo Przemysłu, które obejmie Marzena Czarnecka. Bezpartyjna ekonomistka pracować będzie na Śląsku, bo tam powstanie siedziba resortu. W składzie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów znalazły się jeszcze dwa nazwiska. Poseł KO Jan Grabiec obejmie funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zaś Maciej Berek otrzymał stanowisko członka Rady Ministrów i szefa Rządowego Centrum Legislacji. Nowy rząd Tuska. Wielkie powroty i debiutanci Gabinet utworzony przez lidera Koalicji Obywatelskiej składać się będzie łącznie z 26 osób. Wśród nich znajdują się między innymi osoby, które pełniły już funkcje ministerialne poprzednich rządów. Mowa między innymi o wspomnianym liderze PSL, wcześniej odpowiadał za resort pracy i polityki społecznej, a teraz przypadnie mu Ministerstwo Obrony Narodowej. Powrót na ministerialny fotel zalicza także Radosław Sikorski, który powróci do dobrze znanego sobie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Miejsce w rządzie znalazło się także dla doświadczonego Bartłomieja Sienkiewicza, który współpracował z Donaldem Tuskiem, pełniąc funkcję szefa resortu spraw wewnętrznych, a teraz otrzymał nominację na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Premier Donald Tusk w swoim rządzie oprócz wieloletnich współpracowników znalazł miejsce także dla nowych twarzy. Zaskoczeniem może być m.in. Marzena Czarnecka, bezpartyjna minister, która zajmie się specjalnie utworzonym resortem przemysłu. Nie jest to jednak jedyna bezpartyjna osoba w rządzie, ponieważ funkcję ministra sprawiedliwości pełnić będzie Adam Bodnar. Absolutnym debiutantem w teką ministra będzie także minister finansów Andrzej Jan Domański. Ekonomista przez lata związany z think tankiem Platformy Obywatelskiej - Instytutem Obywatelskim, dopiero w 2023 roku został posłem i zaledwie kilka tygodni po zaprzysiężeniu odbierze nominację ministerialną. Gabinet Tuska. Przewaga Warszawy nad resztą kraju Interesująco wygląda także zestawienie ministrów pod względem miejsca stałego zamieszkania. W tym przypadku zdecydowaną przewagę mają politycy ze stolicy. W całym gabinecie, aż 10 nowych ministrów mieszka w Warszawie lub pobliskich miejscowościach. Na drugim miejscu znajduje się Szczecin i okolice. W stolicy województwa zachodniopomorskiego mieszkają Sławomir Nitras, Dariusz Wieczorem i Katarzyna Kotula (mieszkanka podszczecińskiego Gryfina). Zobacz też: Hołownia zareagował na słowa Kaczyńskiego. "Na chamstwo nie ma miejsca" Dwóch przedstawicieli w nowym rządzie będzie miało Trójmiasto (Donald Tusk i Agnieszka Buczyńska) oraz Katowice (Borys Budka i Marzena Czarnecka). Najsłabiej reprezentowany będzie wschód kraju. Zaledwie jeden minister, a mianowicie Krzysztof Hetman zamieszkuje bowiem miasto w tym regionie, a dokładnie Lublin. Bez reprezentantów pozostają Rzeszów, Białystok, Siedlce, czy Suwałki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!