Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
"Potrzebny twardy prezydent". Kolejny kandydat ogłasza start w wyborach
Marek Jakubiak ogłosił, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. - Idę po to, żeby pozbyć się całego bagażu wrogów tego narodu i wrogów naszej ojczyzny. Polska, która do niedawna biła rekordy we wszystkich sondażach, dzisiaj podupada i dziś potrzebny jest twardy prezydent i takim będę - powiedział poseł prawicy.

Marek Jakubiak gościł w poniedziałek wieczorem na antenie Telewizji Republika. Zanim ogłosił swój start w wyborach prezydenckich w paśmie publicystycznym zdradził, że poprosił o zaproszenie do stacji, by móc podzielić się z widzami swoim obwieszczeniem.
- Walczymy o Polskę, o prezydenta Rzeczpospolitej, ojca narodu. (...) Pragnę oświadczyć, że będę kandydował na prezydenta RP - oznajmił poseł koła Wolni Republikanie.
Wybory prezydenckie. Marek Jakubiak ogłosił swoją kandydaturę
Parlamentarzysta podkreślił, że jest gotów wziąć odpowiedzialność za losy Polski. - Miejsce Polaków jest w Polsce, a Polski w Europie - stwierdził i dodał, że nie jest politykiem po to, by "zastanawiać się czy jestem ładny, brzydki, czy młody, czy znam kilka języków", lecz po to, by "Polska była bezpieczna".
- Idę po to, żeby pozbyć się całego bagażu wrogów tego narodu i wrogów naszej ojczyzny. Polska, która do niedawna biła rekordy we wszystkich sondażach, dzisiaj podupada i dziś potrzebny jest twardy prezydent i takim będę - powiedział Marek Jakubiak.
Tłumacząc powody swojej decyzji ocenił, że po prawej stronie sceny politycznej nie ma takiego kandydata, na którego on "spokojnie by zagłosował". - To taki bunt z mojej strony - zaznaczył.
- Dzisiaj jesteśmy w binarnej Polsce - albo w lewo, albo w prawo. (...) Będę starał się przeciągnąć ludzi na prawą stronę, bo to jest strona normalności, natomiast z całą pewnością nie jestem lekarstwem na wszystkie choroby państwa, ale co będę mógł, to uleczę - uznał Marek Jakubiak.
Wybory prezydenckie. Partie polityczne szukają swoich kandydatów
Głosowanie na prezydenta RP odbędzie się wiosną 2025 roku - zgodnie z kalendarzem wyborczym termin przypadnie najpewniej w maju, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie marszałek Sejmu. Na obecną chwilę jedynie Konfederacja oświadczyła wprost, że jej kandydatem w walce o najważniejszy fotel polityczny w kraju będzie Sławomir Mentzen.
W sobotę wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do partnerów z koalicji rządzącej, by obóz władzy wystawił wspólnego kandydata. - Chciałbym, abyśmy do tych wyborów podeszli inaczej niż do wyborów parlamentarnych. Wtedy byłem zwolennikiem, że idziemy pod własnym szyldem. (...) To były inne wybory - powiedział.
Na ten głos premier Donald Tusk zareagował wpisem w mediach społecznościowych, że partie rządzące powinny wystawić z osobna swoich najlepszych kandydatów, nie atakować się wzajemnie podczas I tury, a w II turze wszystkie ugrupowania powinny bez wyjątku poprzeć tego pretendenta, który dostanie się do dogrywki.
Wcześniej - w środę - szef rządu przekazał, że nominatem Koalicji Obywatelskiej "będzie ktoś, kto - po pierwsze - nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie - ma największe szanse na wygranie, po trzecie - nie będę to ja (Donald Tusk - red.)". Ogłoszenie kandydata nastąpi 7 grudnia na Śląsku, a na giełdzie nazwisk pojawiają się Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski.
Kto wystartuje w wyborach prezydenckich? Giełda nazwisk ruszyła
Z kolei Lewica na posiedzeniu Rady Krajowej w sobotę 5 października zdecydowała, że w wyłonieniu ich kandydata mogą pomóc wewnętrzne prawybory. Według szefowej klubu parlamentarnego Anny Marii Żukowskiej "większość głosów w dyskusji opowiadała się za kandydaturą kobiecą". Miało paść wyłącznie nazwisko minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Spekuluje się jednak, że Lewica mogłaby postawić także na posła-debiutanta Łukasza Litewkę. W przestrzeni medialnej pojawia się też nazwisko wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat.
Natomiast w piątek wiceszef MON i poseł Polski 2050 Paweł Zalewski oznajmił w RMF FM, że "Szymon Hołownia jest kandydatem na prezydenta" i "prowadzi prekampanię wyborczą". Jego zdaniem marszałek Sejmu jest aktualnie "najlepszym kandydatem" na prezydenta, ale sam zainteresowany do deklaracji się nie odniósł.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości z kolei oceniają, że ich ugrupowanie może wskazać nazwisko swojego nominata w grudniu, ale żadne konkretne terminy jeszcze nie padły. Aby mieć pełniejszy obraz sytuacji, na kogo postawić, partia zleciła kolejną rundę kompleksowych badań. Z informacji Interii wynika, że pod uwagę brane są cztery osoby: Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński, Przemysław Czarnek oraz Mariusz Błaszczak.
------
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!