Burze, jakich dawno nie było. Potężne nawałnice pędzą do Polski
Z taką pogodą nie ma żartów. Na południe Polski w czwartek spadną gwałtowne burze i ulewy. Będą najsilniejsze od dłuższego czasu. W ciągu kilku godzin spadną masy wody, przez co lokalnie może dochodzić do podtopień. W 11 województwach obowiązują alerty od pierwszego do nawet trzeciego stopnia. Najgorszych burz trzeba się spodziewać na Śląsku i w Małopolsce.

"Dziś niebezpieczny burzowo dzień" - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na Facebooku. Szczególnie uważać trzeba będzie na południu, gdzie tym burzom towarzyszyć będą gwałtowne ulewy.
Gdzie jest burza w czwartek? Najgorzej na południu
Rozpoczął się pochmurny dzień, który najwięcej wyzwań przyniesie mieszkańcom południowych województw.
"Zagrożeniem będą wysokie sumy opadów deszczu, silne porywy wiatru, a lokalnie także grad. Na rzekach możliwe są gwałtowne wzrosty stanów wody z przekroczeniami stanów ostrzegawczych i alarmowych a w miastach lokalne podtopienia i zalania infrastruktury. Uważajcie! Przez cały dzień śledźcie nasze komunikaty i ostrzeżenia" - zaleca IMGW.
Pogoda będzie się pogarszać z godziny na godzinę. Najniebezpieczniejsze burze pojawią się po południu i wieczorem.
Według specjalistów lokalnie w trakcie burz suma opadów może wynieść od 25 do nawet 40 litrów wody na metr kwadratowy. Niewykluczone jednak, że w niektórych miejscach w ciągu kilku godzin suma opadów może wynieść imponujące 70 litrów. To grozi lokalnymi podtopieniami.
Z powodu gwałtownych burz czerwone alerty IMGW trzeciego,najwyższego stopnia obowiązują w większości województwa śląskiego oraz w zachodniej połowie małopolskiego.

Oprócz tego obowiązują pomarańczowe ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami, w pasie rozciągającym się od Opolszczyzny, przez resztę Śląska, południową część Ziemi Świętokrzyskiej, resztę Małopolski, Podkarpacie oraz południowe powiaty Lubelszczyzny.
Na tym zasięg występowania czwartkowych burz się nie kończy. Te niebezpieczne zjawiska mogą również pojawiać się na terenach od Dolnego Śląska przez Ziemię Łódzką, południowe krańce Mazowsza po środkową część Lubelszczyzny.
Na Śląsku i w Małopolsce, gdzie burze będą najsilniejsze, porywy wiatru mogą osiągać do 70 km/h. Wszędzie, gdzie zagrzmi, lokalnie może też padać grad.
Pogoda ciepła, ale bardzo nieprzyjazna
Chociaż pogoda nie będzie przyjemna, pewnym pocieszeniem mogą być dość wysokie temperatury. W większości kraju będzie od 18 do 22 stopni Celsjusza. Najcieplej może być miejscami na południowym wschodzie, gdzie termometry mogą pokazać nawet około 24 stopnie Celsjusza. Najchłodniej z kolei będzie na Wybrzeżu - tam może być około 10 stopni.
Z ulgą mogą odetchnąć mieszkańcy północnej połowy Polski, gdzie warunki w ciągu dnia przeważnie będą obojętne. Podczas deszczu i lokalnych burz mogą się jednak pogorszyć do niekorzystnych.
Na południu jednak będzie znacznie gorzej. W miarę pogarszania się pogody i nadciąganiem burz warunki pogorszą się z obojętnych do niekorzystnych i takimi pozostaną, dopóki burze się nie skończą.
-----