Na szczycie wszystkich 27 przywódców państw UE zgodziło się na pakiet wsparcia dla Ukrainy w ramach budżetu Unii. Dziennik "La Repubblica" relacjonuje, że liderzy Unii sprawili, iż Orban "ugiął się" w sprawie pomocy dla Ukrainy. Odnotowuje też informacje z kancelarii premier Włoch Giorgii Meloni, wskazujące, że odegrała ona "pierwszoplanową rolę" w negocjacjach z węgierskim premierem. "Uzyskał on to, że można dyskutować o budżecie co roku. Rzeczywiście jednak zobowiązanie w sprawie Ukrainy stało się faktem i nie będzie można go zmienić. Formuła ta zaś potrzebna jest tylko węgierskiemu przywódcy do tego, by wyjaśnił w kraju, dlaczego uległ po miesiącach stawiania barykady" - stwierdza rzymska gazeta. Viktor Orban zgodził się na pomoc dla Ukrainy. "Zrozumiał prawie natychmiast" Ponadto prasa pisze o "zmianie kursu" Orbana, który obwieścił w Brukseli, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego jego ugrupowanie Fidesz wejdzie do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Należy do niej rządząca w Rzymie partia Bracia Włosi oraz Prawo i Sprawiedliwość. "La Stampa" zaznacza, że decydującą presję na szefa węgierskiego rządu w sprawie pieniędzy dla Ukrainy wywarli premier Meloni i prezydent Francji Emmanuel Macron. Cytuje źródło w Unii Europejskiej: "przekonanie go było łatwiejsze niż przewidywano". Opisując strategię premier Włoch i prezydenta Francji w rozmowach z Orbanem gazeta twierdzi, że przekonali oni go mówiąc: "Tym razem zostaniesz sam i bez funduszy" unijnych i "jeśli będziesz się upierać, stracisz prawo głosu w Radzie Europejskie i nie będziemy mogli ciebie bronić". Turyński dziennik zauważa również: "Viktor Orban zrozumiał prawie natychmiast. Zgodził się, gdy zrozumiał, że nie ma innego wyjścia". "Unia Europejska uratowała twarz". Włoska prasa komentuje szczyt UE "Corriere della Sera" podsumowując szczyt ocenia, że europejscy przywódcy "rozbroili węgierskiego premiera". Następnie dodaje: "Także tym razem Unia Europejska uratowała swoją twarz, ale była o krok od jej utraty. Zgodnie ze scenariuszem, który już się powtarza, w ostatnim momencie zdołała zneutralizować weto Viktora Orbana". Brak porozumienia w sprawie pomocy dla Ukrainy, jak zaznacza mediolańska gazeta, byłby prezentem dla prezydenta Rosji Władimira Putina. Jako "architektów" rozwiązania problemu wymienia w relacji z Brukseli Emmanuela Macrona i szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela, mających w negocjacjach pomoc ze strony premier Meloni, której - jak podkreśla - "pierwszoplanowa rola została uznana przez liczne źródła europejskie". Ursula von der Leyen: Viktor Orban nie otrzymał żadnych zapewnień W nocy ze środy na czwartek - informuje gazeta - Orban przeprowadził dwustronne rozmowy z Macronem i Meloni. Dodaje też, cytując za źródłem w UE: "konieczne było przywrócenie wzajemnego zaufania po zamrożeniu funduszy dla Węgier z powodu braku poszanowania reguł praworządności". Ale odnotowuje zarazem wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która oznajmiła jasno, iż Orban "nie otrzymał żadnych zapewnień w sprawie ewentualnego odmrożenia funduszy". "Corriere" cytuje także słowa premiera Donalda Tuska, który przed szczytem powiedział: "Stanowisko Viktora Orbana jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Musimy rozważyć wszystkie kroki i konsekwencje możliwe w przyszłości". Viktor Orban blokował pomoc dla Ukrainy. "To wielka szansa dla Węgier" Czteroletnia pomoc dla Ukrainy opiewająca na łącznie 50 mld euro miała zostać zaakceptowana przez 27 przywódców państw członkowskich podczas szczytu Rady Europejskiej z 14 grudnia. Wówczas jednak Viktor Orban zablokował możliwość wdrożenia planu. Premier Węgier umożliwił za to rozpoczęcie rozmów akcesyjnych na linii Kijów-Bruksela po tym, gdy zamiast wnieść weto, ostentacyjnie wyszedł z sali głosowań. - Jeśli UE chce modyfikować swój obecny budżet, to będzie to wielka szansa dla Węgier. Budapeszt musi uzyskać środki, do których ma prawo - odparł, nie kryjąc swojego celu. Węgierski premier wykorzystywał kwestię ukraińską jako kartę przetargową w nadziei na uzyskanie środków zamrożonych przez UE w związku z obawami dotyczącymi łamania praworządności na Węgrzech. - Gra Viktora Orbana się zakończyła, było to znacznie prostsze niż niektórzy się spodziewali - skomentował z kolei premier Donald Tusk tuż po czwartkowych szczycie Rady Europejskiej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!