Premier poinformował, że do rekonstrukcji rządu dojdzie 10 maja. Jest to spowodowane wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których wystartuje trzech obecnych ministrów z Koalicji Obywatelskiej. Są to: szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, minister aktywów państwowych Borys Budka, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", że nowym szefem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji ma zostać dotychczasowy koordynator ds. służb specjalnych Tomasz Siemoniak. "Nazwisko Siemoniaka na fotelu ministra spraw wewnętrznych potwierdza kilkoro członków rządu. Za rządów pierwszej Platformy w latach 2007-2011 był on wiceszefem MSWiA. Teraz miałby łączyć swoje obecne stanowisko koordynatora z funkcją szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji" - czytamy w artykule. Więcej znaków zapytania jest w kwestii obsady pozostałych dwóch platformerskich resortów. W kontekście ministerstwa kultury najczęściej padają trzy nazwiska: Paweł Kowal, Andrzej Wyrobiec, Małgorzata Kidawa-Błońska. Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Przymiarki do rekonstrukcji rządu - Kidawa-Błońska nie wchodzi w rachubę. Porzucanie przez nią stanowiska marszałka Senatu byłoby niepoważne. W grze jest Paweł Kowal - mówi "DGP" jeden z obecnych ministrów, osoba dobrze osadzona w strukturach Platformy. Wśród posłów KO można też jednak usłyszeć, że wybór Kowala do resortu kultury byłby nieco "egzotyczny". - MKiDN byłaby dla niego nagrodą pocieszenia, bo na MSZ nie ma szans. Dlatego o wiele lepszy byłby Wyrobiec. To pragmatyk, który w przeciwieństwie do Kowala nie musiałby uczyć się ministerstwa - tłumaczy rozmówca "DGP". Jeszcze większą zagadką jest obsada Ministerstwa Aktywów Państwowych. W tym kontekście pojawiają się nazwiska szefa Kancelarii Sejmu Jana Grabca i wiceszefa resortu Roberta Kropiwnickiego. - Grabiec? Nie sądzę - tak na pytanie o przeniesienie szefa KPRM do ministerstwa nadzorującego państwowe spółki reaguje zacytowany w artykule polityk z kierownictwa PO. Do Brukseli wybiera się jednak jeszcze jeden minister. Chodzi o szefa resortu rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana z PSL. Z dotychczasowych doniesień medialnych wynika jednak, że nie ma jeszcze ostatecznych ustaleń, jeśli chodzi o jego następcę. Bliski współpracownik szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza w rozmowie z "DGP" mówi, że na tej funkcji sprawdziłby się szef klubu PSL Krzysztof Paszyk. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!