Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Hanna Gronkiewicz-Waltz wraca do polityki. Jest decyzja
Hanna Gronkiewicz-Waltz obejmie mandat europosłanki. Swoją decyzję była prezydent Warszawy potwierdziła w rozmowie z mediami. Choć w wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła czwarte miejsce i nie dostała mandatu, teraz ma możliwość go objąć. Wszystko przez kryzysową sytuację w Polsce.
Marcin Kierwiński zostanie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi.
W związku z tym zrzeknie się mandatu europosła. W Parlamencie Europejskim zwolni się więc miejsce dla osoby, która w okręgu nr 4 nie uzyskała mandatu, a jednocześnie zdobyła największą liczbę głosów. Tą osobą jest była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła czwarty wynik.
- Byłam w szoku, że Marcin Kierwiński złożył mandat i mogę wejść na jego miejsce do Parlamentu Europejskiego. Robiłam właśnie obiad, gdy się dowiedziałam. Przedyskutowaliśmy to z mężem i podjęłam decyzję, że przyjmę mandat europosłanki - przekazała w rozmowie z Onetem.
Powódź. Marcin Kierwiński pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi
Informację o tym, kto zostanie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi przekazał w piątek premier Donald Tusk podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Nowej Soli.
- Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych tak, aby trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne - podkreślił premier. Jak dodał, do jego wykonania szukał kogoś, kto ma wykształcenie techniczne i jest doświadczonym politykiem.
- Taka osoba nasunęła mi się od razu - przyznał, mówiąc o Marcinie Kierwińskim. - Problem polegał na tym, że jest eurodeputowanym od trzech miesięcy, ale na pierwszy znak przyjechał tutaj (do Nowej Soli - red.). (...) powiedział, że jest do dyspozycji, kiedy mu powiedziałem, że trzeba złożyć mandat - podkreślił premier.