"Wielonarodowe siły Ukrainy". Liderzy jasno o europejskiej misji
"Nie można zmieniać granic siłą" - oświadczyli wspólnie europejscy przywódcy po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Berlinie. W dokumencie podpisanym m.in. przez Donalda Tuska znalazł się zapis, że Europa jest w stanie zbudować "wielonarodowe siły Ukrainy". Wspieranie ich byłoby jednak dobrowolne.

W skrócie
- Europejscy liderzy uzgodnili wsparcie dla budowy "wielonarodowych sił Ukrainy".
- Porozumienie zakłada uczestnictwo państw chętnych, wsparcie USA oraz rozwój armii ukraińskiej do 800 tysięcy żołnierzy.
- Także gwarancje bezpieczeństwa, monitorowanie konfliktów i odbudowa Ukrainy stały się fundamentem uzgodnień.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Po dwóch dniach negocjacji między delegacjami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych w Berlinie odbyło się spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z europejskimi liderami. Polskę na tym etapie rozmów w sprawie wojny w Ukrainie reprezentował premier Donald Tusk.
Europejscy przywódcy zgodzili się poprzeć "wszelkie decyzje", jakie ostatecznie podejmie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w konkretnych kwestiach dotyczących Ukrainy - zapewniono we wspólnym oświadczeniu liderów, cytowanym przez agencję Reutera.
Berlin. Wspólne oświadczenie europejskich liderów ws. Ukrainy
Z oświadczenia wynika m.in., że wśród gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy - uzgodnionych między USA i Europą - znajduje się kierowana wspólnie wojskowa misja chętnych, która ma działać także na terytorium Ukrainy.
Zgodzono się przyjąć następujące zobowiązania:
- zapewnienie wsparcia dla Ukrainy, żeby mogła zbudować armię o liczebności 800 tys. żołnierzy w celu obrony swojego terytorium,
- przewodzenie wielonarodowym siłom Ukrainy w ramach koalicji chętnych, które zostaną wsparte przez Stany Zjednoczone,
- wprowadzenie systemu monitorowania potencjalnych konfliktów, tak by odpowiednio wcześnie kraje we wsparciu z USA mogły tłumić je we wczesnych fazach,
- inwestowanie w przyszły rozwój Ukrainy, włączając w to wykorzystanie zasobów na odbudowę infrastruktury i dążenie do uzyskania reparacji wojennych ze strony Rosji.
- silne wspieranie Ukrainy w dążeniu do akcesji do Unii Europejskiej.
Oświadczenie europejskich przywódców po spotkaniu z Zełenskim. Mowa m.in. o "gwarancjach bezpieczeństwa"
Zgodnie z oświadczeniem europejskich przywódców decyzje dotyczące ewentualnych ustępstw terytorialnych będą podejmowane wyłącznie przez naród ukraiński i dopiero po ustanowieniu solidnych gwarancji bezpieczeństwa.
"Zarówno USA, jak i europejscy liderzy zgodzili się współpracować, żeby zapewnić gwarancję bezpieczeństwa i ekonomicznej odbudowy w ramach wsparcia dla Ukrainy, które ma zakończyć wojnę" - napisano.
Pod dokumentem pojawiły się podpisy: kanclerza Niemiec Friedricha Merza, prezydenta Finlandii Alexandra Stubba, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premier Włoch Giorgii Meloni, premiera Holandii Dicka Schoofa, premiera Norwegii Jonasa Gahr Store, premiera Polski Donalda Tuska, premiera Szwecji Ulfa Kristerssona, premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera, przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costy oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Na platformie X kanclerz Niemiec Friedrich Merz skomentował: "Po raz pierwszy od początku wojny na horyzoncie widać zawieszenie broni. Chcemy iść drogą do pokoju razem z Ukraińcami, z naszymi europejskimi sąsiadami i USA".
Pełną treść oświadczenia udostępnił w mediach społecznościowych m.in. włoski dziennikarz Marco Di Fonzo.
Wołodymyr Zełenski skomentował rozmowy pokojowe. "Gdybyśmy zaczęli wcześniej..."
"Bardzo ważne jest, aby nasi odpowiednicy ze Stanów Zjednoczonych usłyszeli wszystkie szczegóły dotyczące wojny. Gdyby te spotkania odbyły się wcześniej, postęp byłby jeszcze większy" - napisał na X po publikacji wspólnego oświadczenia liderów Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy podkreślił jednak, że jest wdzięczny, ponieważ dobrze współpracowało mu się ze Steve'em Witkoffem i Jaredem Kushnerem - reprezentantami strony amerykańskiej w negocjacjach.
"Są pewne kwestie, które moim zdaniem są destrukcyjne i zdecydowanie nam nie pomogą. Ważne jest, aby nie znalazły się już w nowych wersjach dokumentów" - zwrócił się z apelem Zełenski. "To ważne, ponieważ godność ma znaczenie" - zaznaczył.
Źródło: Reuters















