Konferencja polityków Zjednoczonej Prawicy - Patryka Jakiego, Jacka Ozdoby oraz Pawła Szrota została zwołana w związku z listem przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, skierowanego do prokuratora krajowego Dariusza Korneluka. Do dokumentu dotarła Interia - z treści dowiadujemy się, że "nie można zignorować" drugiego immunitetu, który przysługuje politykowi Suwerennej Polski. Przewodniczący gremium wskazał też, że decyzja o uchyleniu immunitetu Romanowskiego może zostać podjęta na następnej sesji plenarnej Zgromadzenia, która rozpoczyna się 30 września. Sprawa Marcina Romanowskiego. "W Polsce rządzą Bandyci" - W Polsce rządzą bandyci - na polecenie Niemiec niszczą państwo prawa. (List) potwierdza, że platformiany świat prawniczy nie ma granic w ośmieszaniu - powiedział europoseł Patryk Jaki. Współpracownik Zbigniewa Ziobry stwierdził, że nowa większość "każdego dnia okłamuje Polaków", a "dla (Donalda) Tuska i (Adama) Bodnara ważniejsza jest zemsta a nie budowanie systemu bezpieczeństwa obywateli". - Pismo Rady Europy jednoznacznie wskazuje: (Marcin Romanowski) ma immunitet, to element demokratycznego świata zachodniego, ten immunitet jest - dodał Patryk Jaki. Immunitet Marcina Romanowskiego. "Nie praworządność a leworządność" Według Jacka Ozdoby ostatnie działania wymiaru sprawiedliwości wokół Marcina Romanowskiego to "nie praworządność a leworządność". - Przecież wystarczyło wysłać maila z pytaniem do Zgromadzenia Parlamentarnego RE, a nie zamawiać prywatne opinie. Wtedy dowiedzieliby się, że ten immunitet (Marcina Romanowskiego - red.) jest (...). Teraz pewnie będą zamawiane opinie, czy ktoś jest baletnicą - ironizował świeżo upieczony europoseł Suwerennej Prawicy. Do zarzutów, jakie ciążą na byłym wiceministrze sprawiedliwości w ramach afery Funduszu Sprawiedliwości odniósł się jedynie Paweł Szrot. - Tam pada taki absurdalny zarzut o udziale w grupie przestępczej. On został sformułowany jedynie po to, aby była możliwość tymczasowego aresztowania i podwyższenia ewentualnie kary - wskazał poseł PiS. Marcin Romanowski: Przysługuje mi immunitet We wtorek Marcin Romanowski w kajdankach został doprowadzony przez policję do warszawskiego sądu na posiedzenie aresztowe - w nocy polityk Suwerennej Polski został wypuszczony na wolność, wymiar sprawiedliwości odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie. - Mamy do czynienia z absolutnym skandalem, wspólnie z mecenasem będziemy kierować zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prokuratorzy wiedzieli, że przysługuje mi immunitet (związany z jego zasiadaniem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy - red.) - mówił polityk obozu Zbigniewa Ziobry. Wcześniej Sejm uchylił immunitet Romanowskiemu, poseł został zatrzymany, a prokuratura postawiła zarzuty. Jednak adwokat Romanowskiego podkreślał, że jego klient nie może być aresztowany ze względu drugi immunitet, który przysługuje posłowi jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Fundusz Sprawiedliwości. Marcin Romanowski z 11 zarzutami Marcin Romanowski usłyszał łącznie 11 zarzutów, dotyczących m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także ustawiania konkursów. Wszystko to ma związek z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości za rządów Zjednoczonej Prawicy. Najważniejsze dowody - jak podała Prokuratura Krajowa - to wyjaśnienia współpodejrzanych Tomasza M. i Piotra W., zeznania świadków, dokumentacja dotycząca postępowań o udzielenie dotacji z FS oraz analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników danych. W kontekście nocnej decyzji sądu nie jest jednak pewne, czy zarzuty przedstawiono posłowi klubu PiS skutecznie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!