Ryszard Czarnecki nie wróci do Polski? "Miałem telefon"
Ryszard Czarnecki prawdopodobnie nie wróci do Polski po przegranej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Europoseł PiS ubiegał się o kolejną reelekcję, ale mandatu nie zdobył. Polityk nie zamierza jednak żegnać się z Brukselą. - Miałem telefon z propozycją. W grę wchodzi międzynarodowa aktywność - zdradził.
Ryszard Czarnecki startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego z województwa wielkopolskiego. Polityk był "dwójką" na liście Prawa i Sprawiedliwości, jednak jedyny mandat dla partii Jarosława Kaczyńskiego uzyskała w regionie, startująca z miejsca drugiego, Marlena Maląg.
Czarnecki mimo, że europosłem już nie będzie, to jego powrót do Polski nie jest pewny.
Wybory. Ryszard Czarnecki dostał propozycję. "Międzynarodowa aktywność"
- Zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów do PE, miałem telefon z Brukseli z propozycją. Wkrótce jadę na rozmowy w tej sprawie - zdradził w rozmowie z "Super Expressem" polityk.
Dopytywany, co to za propozycja, odpowiedział, że "nie może jeszcze nic powiedzieć, ale w grę wchodzi międzynarodowa aktywność".
Ryszard Czarnecki w Parlamencie Europejskim zasiadał od 20 lat. Pierwszy raz startował jeszcze z list Samoobrony, kolejne reelekcje uzyskiwał później z ramienia PiS. Z województwa wielkopolskiego ubiegał się o wyjazd do Brukseli w 2014 roku. Wcześniej kandydował także z okręgu dolnośląsko-opolskiego, kujawsko-pomorskiego oraz z Warszawy.
Wybory. Ryszard Czarnecki i "kilometrówki". Głośna afera w PE
O polityku zrobiło się głośno w 2020 roku przy okazji głośnej afery dotyczącej tzw. kilometrówek. Według śledczych europoseł miał podać nieprawdę, co do miejsca zamieszkania w Polsce, "wskazując, że miejsce to w kraju pochodzenia znajduje się pod dwoma adresami w Jaśle, w sytuacji, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania w Polsce była Warszawa".
"Nadto złożył 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę, co do odbywanych podróży służbowych, w tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd, co do wskazanych wyżej okoliczności, co miało wpływ na przyznanie mu zwrotu wydatków na podróże służbowe, dodatków pobytowych związanych z obecnością w posiedzeniach komisji w polskim parlamencie, diet związanych z czasem podróży oraz odległością z tytułu podróży, czym działał na szkodę wskazanej wyżej instytucji i uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu" - twierdzi prokuratura.
W 2021 roku Parlament Europejski nakazał Czarneckiemu zwrot 100 tysięcy euro, które polityk bezprawnie pobrał w czasie swoich delegacji. Polityk pieniądze oddał.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Najwięksi przegrani
Czarnecki to niejedyny przegrany niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Mandatu nie zdobyli także startujący z list PiS Jacek Kurski, Beata Kempa, Witold Waszczykowski, Wojciech Kolarski czy Joanna Lichocka.
Europosłem nie zostanie także kandydatka KO Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz startujący z list Lewicy: Anna Maria Żukowska, Włodzimierz Cimoszewicz czy Marek Belka. Mandatu nie zdobyli również reprezentanci Trzeciej Drogi: Róża Thun czy Ryszard Petru.
PKW podała w poniedziałek, że wybory do Parlamentu Europejskiego 2024 wygrała Koalicja Obywatelska, która zdobyła 37,06 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość (36,16 proc.), a na trzecim Konfederacja (12,08 proc.). Czwarte miejsce przypadło Trzeciej Drodze (6,91 proc.), a piąte Lewicy (6,3 proc.).
Frekwencja wyniosła 40,65 proc.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!