"Podpisano pakt z Putinem". Nawrocki oskarża Tuska i UE

Podczas wtorkowego spotkania z wyborcami w Legionowie Karol Nawrocki nie przebierał w słowach. Kandydat wspierany przez PiS oskarżył premiera Donalda Tuska oraz europejskie elity o doprowadzenie do politycznego i gospodarczego chaosu.

- Tusk jest kamerdynerem elit europejskich, a Rafał Trzaskowski zastępcą kamerdynera - grzmiał Nawrocki.

W jego opinii Polska nie może pozwolić sobie na politykę uzależniającą kraj od decyzji podejmowanych w Berlinie i Brukseli, którą Nawrocki wiąże z dalszymi rządami Donalda Tuska i wygraną Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. - Jeśli to się stanie, Polska utraci swoją niezależność i zostanie sprowadzona do roli politycznego wykonawcy woli elit europejskich - ostrzegał kandydat.

Jednym z głównych tematów poruszonych przez Nawrockiego była polityka energetyczna i zależność Europy od Rosji.

- Pakt z Putinem był podpisywany za sprawą europejskich elit i Donalda Tuska - mówił w Legionowie polityk. - Europa ugrzęzła na wiele lat w dotowaniu Federacji Rosyjskiej, która następnie wywołała wojnę, atakując Ukrainę - dodał.

Zdaniem Nawrockiego obecna sytuacja, w tym trwająca w Ukrainie wojna, to efekt błędnych decyzji europejskich przywódców. - Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Władimira Putina, które przyniosły nam wojnę i atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę - powiedział. Według Nawrockiego "europejskie elity" nie wyciągnęły wniosków z historii. - Europa pogrążona jest w pakcie klimatycznym, którego akuszerem także jest Donald Tusk - stwierdził.

Nawrocki podkreślił, że Europa znajduje się w kryzysie tożsamościowym, bezpieczeństwa i gospodarczym. Odpowiedzialnością za to obarczył polityków unijnych, którzy według niego nie potrafią dostosować się do zmieniającej się sytuacji międzynarodowej.

- Gdy świat się zmienia i prezydentem USA zostaje Donald Trump, a J.D. Vance przyjeżdża tutaj i mówi, jak wygląda Europa, elity europejskie nie są w stanie zareagować. Rząd polski nie jest w stanie nic z tym zrobić - mówił kandydat.

Zwrócił również uwagę na rosnące napięcia w relacjach Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi. - Nie możemy pozwolić, by za sprawą tych samych elit doszło do rozpadu sojuszu transatlantyckiego. Dlatego deklaruję, że będę kontynuował pracę Andrzeja Dudy w budowaniu relacji z USA - zapowiedział.

Wypowiedzi Nawrockiego spotkały się z ostrą reakcją polityków obozu rządzącego. "Tusk odpowiedzialny za atak Rosji na Ukrainę? A może Nawrocki jest po prostu wariatem? Pomieszało mu się w głowie od uprawiania polityki międzynarodowej na #statekmiłości" - napisał Roman Giertych w serwisie X.

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk określił wypowiedź kandydata jako "najgłupszą na świecie", uznając jej fragmenty dotyczące wojny za "szkodliwe dla kraju".

Z kolei posłanka KO Anna Sobolak porównała narrację kandydata na prezydenta do rosyjskiej propagandy. "Russia Today? Nie, to narracja PiSowskiego kandydata na prezydenta. Skandaliczna wypowiedź" - napisała na X.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!