Karol Nawrocki

Karol Nawrocki ukończył Policealne Studium Biznesu i Administracji w Gdańsku. Następnie Karol Nawrocki ukończył Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Ukończył również podyplomowe studia MBA na Politechnice Gdańskiej. W 2013 r. uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych.Praca doktorska, którą obronił, nosiła tytuł "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976-1989".  

W 2017 r. Karol Nawrocki został dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Decyzję o utworzeniu MIIWŚ w Gdańsku ogłosił we wrześniu 2008 r. rząd Donalda Tuska. Muzeum zostało otwarte 23 marca 2017 r. Od powołania instytucji jej dyrektorem był Paweł Machcewicz, który wcześniej był pełnomocnikiem premiera ds. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Paweł Machcewicz był też jednym z autorów wystawy głównej.

W pierwszych dniach kwietnia 2017 r. mimo protestów dyrekcji, władz lokalnych i części środowiska naukowego oraz kulturalnego - ministerstwo kultury, kierowane przez Piotra Glińskiego, połączyło MIIWŚ z - powołanym przez siebie w grudniu 2015 r. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. Automatycznie w MIIWŚ powołano nowego dyrektora, którym został Karol Nawrocki (najpierw był p.o.), a ówczesna dyrekcja przestała pełnić swoje funkcje. Wcześniej sprawa połączenia muzeów trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ostatecznie w kwietniu 2017 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania zarządzenia ministra kultury.

Karol Nawrocki, kierując Muzeum II wojny światowej, rozpoczął wprowadzanie zmian na wystawie głównej placówki. Autorzy ekspozycji - m.in. Paweł Machcewicz - wnieśli pozew o naruszenie ich praw autorskich. Sprawa zakończyła się w kwietniu 2023 r., kiedy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. Z siedemnastu żądań, uwzględnione zostało tylko jedno - usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. "Niezwyciężeni".

Funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki pełnił do 2021 r. Po złożeniu rezygnacji, w tym samym roku został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.

28 maja 2021 r. Karol Nawrocki został wybrany przez Sejm na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.

Karol Nawrocki był członkiem Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych RP i Rad Programowych m.in. Muzeum Domu Rodziny Pileckich, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Komisji Kwalifikacyjnej do spraw opiniowania wniosków o wpis muzeum do Państwowego Rejestru Muzeów. Był także pełnomocnikiem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. organizacji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

W latach 2007-2008 Karol Nawrocki uczestniczył w programie INDEX Pamięci Polaków Zamordowanych i Represjonowanych przez Hitlerowców za Pomoc Żydom. Przewodniczył także Koalicji na Rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku oraz należał do Komitetu Budowy pomnika Danuty Siedzikówny "Inki", odsłoniętego w Gdańsku w 2015 r.

W niedzielę 24 listopada 2024 r. przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił podczas Konwencji Obywatelskiej w krakowskiej hali Sokół, że szef IPN Karol Nawrocki został zarekomendowany na kandydata na prezydenta na wybory prezydenckie 2025. "Tradycja obywatelska zobowiązuje nas do tego, żebyśmy szukali kandydatów, którzy mogą poprowadzić Rzeczpospolitą do nowych zwycięstw" - mówił prof. Andrzej Nowak.

W konwencji brały udział różnego rodzaju środowiska społeczne, naukowe, gospodarcze z całej Polski, a także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim. "PiS udziela poparcia Karolowi Nawrockiemu, szefowi IPN, jako kandydatowi na prezydenta" - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W Obywatelskim Komitecie Poparcia kandydata na Urząd Prezydenta RP dr. Karola Nawrockiego znalazło się 170 osób, m.in. prof. Grażyna Ancyparowicz, Anna Chodakowska, prof. Piotr Bogusławski, Maciej Łopiński, prof. Józef Oleński, Jadwiga Emilewicz, prof. Jan Żaryn, dr Tomasz Żukowski, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, czy prof. Jerzy Żyżyński.

Hasło wyborcze Karola Nawrockiego brzmiało: "Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy". Podczas kampanii wyborczej kandydat popierany przez PiS odwiedził ok. 300 powiatów. Program wyborczy zaprezentował 2 marca 2025 r. na konwencji w podwarszawskich Szeligach. Całościowy Program Nawrockiego składał się z 21 punktów, które opierały się na kilku filarach: dobrobycie obywateli, normalnym i bezpiecznym państwie oraz rozwoju. Karol Nawrocki zapowiadał m.in., że nie pozwoli nigdy na podział na Polskę A i B, ostrzegał przed zagrożeniami wynikającymi - jego zdaniem - z unijnych paktów klimatycznego i migracyjnego, zapowiedział, że gdy zostanie wybrany na prezydenta, zarządzi referendum w sprawie Zielonego Ładu, a także, że zrobi wszystko, aby jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny i "nie wpuścić tu tych, którzy nam zagrażają". Zapewniał podjęcie wysiłków na rzecz rozbudowy armii: wzrost wydatków na obronność do 5 proc. PKB, zwiększenie liczby rezerwistów do miliona w 10 lat oraz liczebności armii do 300 tys. Zapewniał, że nie odpuści tematu reparacji od Niemiec. W programie znalazły się także: obniżka VAT z 23 proc. do 22 proc., PIT 0 proc. dla rodzin z dwojgiem i więcej dzieci, "sprawiedliwa waloryzacja emerytur" i podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł.

Na początku maja Karol Nawrocki złożył wizytę w USA. W Waszyngtonie spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem oraz przedstawicielami jego administracji. W wywiadzie dla telewizji Republika relacjonował, że z Donaldem Trumpem poruszyli kwestię wyborów w Polsce. Mówił, że amerykański przywódca powiedział mu: "you will win" (wygrasz). "Odczytałem to jako rodzaj życzenia mi sukcesu" - zaznaczył Karol Nawrocki.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 18 maja 2025 r. Karol Nawrocki uzyskał 29,54 proc. głosów i przeszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich. Karol Nawrocki uzyskał poparcie europosła Grzegorza Brauna, który w pierwszej turze wyborów uzyskał czwarty wynik, a także Marka Wocha i Marka Jakubiaka, który również startowali w pierwszej turze. Sławomir Mentzen, który w pierwszej turze uzyskał trzeci wynik, jednoznacznie nie poparł Karola Nawrockiego, ale podkreślił, że nie widzi powodu, aby głosować na jego rywala - kandydata KO Rafała Trzaskowskiego.

1 czerwca 2025 r. odbyła się druga tura głosowania w wyborach prezydenckich 2025, w której startowało dwóch kandydatów: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. 2 maja PKW ogłosiła oficjalnie, że wybory prezydenckie 2025 wygrał Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów. Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.

Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował 5 czerwca 2025 r. na antenie telewizji Republika, że szefem jego kancelarii będzie Paweł Szefernaker, a rzecznikiem - Rafał Leśkiewicz.

11 czerwca 2025 r. Karol Nawrocki odebrał na Zamku Królewskim w Warszawie uchwałę PKW o wyborze na urząd prezydenta.

6 sierpnia 2025 r. Karol Nawrocki złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym w sali plenarnej Sejmu. Tym samym po zaprzysiężeniu na prezydenta oficjalnie objął urząd prezydenta RP. "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem - powiedział zgodnie z tradycją nowy prezydent RP. "Tak mi dopomóż Bóg" - powiedział kończąc rotę przysięgi.

Karol Nawrocki jest siódmym prezydentem w historii III Rzeczpospolitej.

Gratulacje Karolowi Nawrockiemu złożył m.in. król Karol III. "W trakcie pańskiej kadencji świat będzie nadal zmagał się z wielkimi wyzwaniami" - podkreślił monarcha. Stwierdził także, że "Polska będzie miała do odegrania ważną rolę". Król wyraził również nadzieję na zacieśnienie relacji między Wielką Brytanią a naszym krajem.

Karol Nawrocki został uhonorowany m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi za zasługi w dokumentowaniu i upamiętnianiu prawdy o najnowszej historii Polski, Medalem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej "Za zasługi dla Armii Krajowej" oraz Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

W maju 2024 roku kontrowersje wzbudziło zdjęcie, które zrobił sobie z Karolem Nawrockim w Biurze Edukacji Narodowej IPN - Patryk Masiak. Bokser wstawił je do mediów społecznościowych. "Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć jak się Karolowi szefuje w tej instytucji" - podpisał zdjęcie. Media krytykowały Karola Nawrockiego za te kontakty. Prezes IPN w mediach społecznościowych tłumaczył, że swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe i że nie wiedział o kontrowersyjnej przeszłości Masiaka.

Przed wyborami prezydenckimi 2025 Onet ujawnił informacje, według których Karol Nawrocki miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, w okresie, kiedy pracował tam jako ochroniarz. Kandydat złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie przeciwko portalowi pozew o ochronę dóbr osobistych i prywatny akt oskarżenia. Portal Onet powołał się na dwóch świadków, którzy - według autorów artykułu - zgodzili się potwierdzić swoją wersję wydarzeń na drodze sądowej.

Przed pierwszą turą Karol Nawrocki musiał się tłumaczyć z doniesień Onetu, który ujawnił, że Karol Nawrocki jest właścicielem nie jednego - jak deklarował publicznie, ale dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, miał w tym mieście również kawalerkę, którą kupił od starszego mężczyzny Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim. Jerzy Ż. trafił jednak do domu opieki społecznej. Sprawa kawalerki Karola Nawrockiego zdominowała kampanię, niemal każdego dnia media opisywały szczegółowo kolejne wątki sprawy; część komentatorów zarzucała kandydatowi nieuczciwość i nietransparentność w tej sprawie. Karol Nawrocki podkreślał, że w sprawie kawalerki nie ma sobie nic do zarzucenia, a Jerzemu Ż. bezinteresownie pomagał od lat. Następnie Karol Nawrocki poinformował, że przekazał kawalerkę na cele charytatywne.

Kolejna krytyka spadła na Karola Nawrockiego po tym, gdy podczas debaty telewizyjnej z Rafałem Trzaskowskim, przed drugą turą wyborów, zasłonił część nosa i ust przyjmując przy tym jakąś substancję. Jak później tłumaczył zażył wówczas saszetkę nikotynową. W tygodniu przed drugą turą Nawrocki poddał się testowi na obecność narkotyków i poinformował, że wynik testu jest negatywny. Do wykonania testu wzywał też Rafała Trzaskowskiego.

Podczas transmitowanej na kanale YouTube rozmowy Sławomira Mentzena z Konfederacji z Karolem Nawrockim wyszło na jaw, że przed laty uczestniczył w tzw. ustawce kibiców. Szef sztabu wyborczego Paweł Szefernaker tłumaczył później, że Karol Nawrocki "się tego nie wstydzi".

W trakcie kampanii głośna stała się też sprawa "apartamentu Nawrockiego", czyli nieodpłatnego korzystania przez Nawrockiego, wówczas dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, z apartamentu de luxe w kompleksie hotelowym muzeum, a także jego podróży po świecie jako dyrektora muzeum i później prezesa IPN. Karol Nawrocki tłumaczył, że nie mógł mieszkać tam przez 100 dni (z doniesień mediów wynika, że w latach 2018-2021 wynajmował lokal w sumie 197 dni - PAP), ponieważ m.in. na liście dni, w których "był niby w apartamencie" jest np. Sylwester, który spędzał z żoną i dziećmi i ma z tego dnia zdjęcia.

Zainteresowanie mediów wzbudziła też książka, jaką przed laty Karol Nawrocki opublikował pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Jest to biografia ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii Nikodema Skotarczaka, zatytułowana "Spowiedź Nikosia zza grobu". Jako "Tadeusz Batyr", Karol Nawrocki występował także w mediach, z zakrytą twarzą i zmienionym głosem, chwaląc w swoich wypowiedziach Karola Nawrockiego. Kandydat na prezydenta tłumaczył, że pseudonimy nie są niczym nowym w polskiej publicystyce, literaturze i nauce. A on sam był pierwszym historykiem, który badał przestępczość zorganizowaną w PRL, więc jest to rzecz naturalna.

Jego syn Daniel Nawrocki ujawnił w mediach, że Karol Nawrocki lubi chodzić na mecze, grać w szachy i FIFĘ.