Budka o Sikorskim: Powinien bardziej pilnować tego, co mówi
- Powinien bardziej pilnować tego, co mówi - stwierdził Borys Budka, zapytany o słowa Radosław Sikorskiego ws. rozbioru Ukrainy. Szef sejmowego klubu KO powiedział też, że nie podziela opinii swojego partyjnego kolegi. Wcześniej premier Morawiecki wzywał opozycję do wycofania się z - jak określił wypowiedź Sikorskiego - "haniebnych stwierdzeń".
Polityk PO Radosław Sikorski w poniedziałek rano był gościem Radia Zet. W trakcie rozmowy były szef MSZ został zapytany, czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy. - Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być - odpowiedział Sikorski.
O tę wypowiedź zapytany został w Radiu Zet wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Polityk odpowiedział, że nie podziela opinii Sikorskiego. - W mojej ocenie od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, agresji, napaści rosyjskiej na Ukrainę, rząd premiera Morawieckiego, co do zasady, zachowywał się poprawianie i myślę, że to był zimny prysznic i wreszcie zaprzestał współpracy z międzynarodówką Putina - zaznaczył.
Jednocześnie dodał, że jeszcze kilka tygodni przed agresją, kiedy rząd PiS-u został ostrzeżony przez wywiad amerykański o nadchodzących wydarzeniach, premier polskiego rządu spotykał się w Madrycie z ludźmi, którzy "chcieli rozwalić Unię Europejską od środka".
Wcześniej, komentując wypowiedź Sikorskiego, premier wzywał polityków opozycji do reakcji. "Wypowiedź Radosława Sikorskiego nie różni się niczym od rosyjskiej propagandy. Były minister spraw zagranicznych musi ważyć słowa. Oczekuję wycofania tych haniebnych stwierdzeń. Wzywam opozycję do odcięcia się od deklaracji Radosława Sikorskiego" - podkreślał Mateusz Morawiecki we wpisie na Twitterze.