Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Nowy wniosek PiS w Trybunale Konstytucyjnym. "Nie przewiduje wyjątków"

Do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek kwestionujący przepis o zwolnieniu komitetów mniejszości narodowych z progu wyborczego w wyborach do Sejmu. Jego autorem jest grupa posłów PiS. Politycy, argumentując swoją decyzję, wskazują, że "zasada równości nie przewiduje wyjątków". Aktualnie próg wyborczy dla pozostałych komitetów wynosi 5 proc., zaś dla koalicyjnych komitetów wyborczych - 8 proc.

Posłowie PiS chcą zmian w Kodeksie wyborczym
Posłowie PiS chcą zmian w Kodeksie wyborczym/Anita Walczewska/East News

Reprezentowana przez posłów PiS Krzysztofa Szczuckiego i Janusza Kowalskiego grupa parlamentarzystów tej partii zakwestionowała regulację dotyczącą zwolnienia komitetów mniejszości narodowych z 5-procentowego progu wyborczego w wyborach do Sejmu.

Politycy twierdzą bowiem, że za "szczególnym traktowaniem mniejszości (narodowych, religijnych, itp.) w wyborach do Sejmu" nie przemawiają żadne argumenty. W ich opinii "przywilej ten wynika z anachronicznego przeświadczenia, że zasiadanie w Sejmie przedstawicieli mniejszości narodowych, bez względu na rzeczywiste poparcie w społeczeństwie, miałoby legitymizować Sejm".

Wniosek polityków PiS do TK. Walczą o "zasadę równości obywateli"

Ogólna zasada wyrażona w Kodeksie wyborczym głosi, że "w podziale mandatów w okręgach wyborczych uwzględnia się wyłącznie listy kandydatów na posłów tych komitetów wyborczych, których listy otrzymały co najmniej 5 proc. ważnie oddanych głosów w skali kraju". Z kolei jeśli chodzi o kandydatów na posłów koalicyjnych komitetów wyborczych, próg wynosi 8 proc.

Zaskarżony przez posłów PiS przepis Kodeksu wyborczego stanowi natomiast, że "komitety wyborcze utworzone przez wyborców zrzeszonych w zarejestrowanych organizacjach mniejszości narodowych mogą korzystać ze zwolnienia list tych komitetów z warunku" progu wyborczego, jeżeli złożą Państwowej Komisji Wyborczej oświadczenie w tej sprawie.

Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego obawiają się więc, że "ze względu na fakt braku wymogu osiągnięcia 5 proc. progu przez komitety wyborcze utworzone przez wyborców zrzeszonych w zarejestrowanych organizacjach mniejszości narodowych realna wartość głosu oddanego na taki komitet może okazać się znacznie silniejsza niż na inne komitety, które w skali kraju uzyskały taką samą albo większą liczbę głosów, ale ze względu na brak zwolnienia z wymogu osiągnięcia 5 proc. nie weszły do Sejmu". 

W ich przekonaniu może to prowadzić do naruszenia zasady równości obywateli, zwłaszcza, że wyrażane w konstytucji zasady równości i proporcjonalności nie przewidują wyjątków.

Janusz Kowalski wraca ze starym postulatem. Rząd nie uznaje orzeczeń TK

Autorzy wniosku zapewniają jednocześnie, że nie kwestionują praw mniejszości narodowych, które gwarantuje ustawa zasadnicza, ale nie ma wśród nich gwarancji uzyskania zwolnienia z przekroczenia progu wyborczego w wyborach do Sejmu.

Kwestia ta była przedmiotem debaty już podczas ostatnich wyborów do parlamentu w 2023 r. Wtedy to z postulatem takim występował, jeszcze jako startujący z listy PiS polityk Suwerennej Polski, Janusz Kowalski.

- Janusz Kowalski nie może mówić wolnym ludziom co mają robić i z jakich komitetów mogą startować w wyborach. Jeśli poseł nawołuje do odebrania praw obywatelskich w sposób systemowy jakieś konkretnej grupie społecznej, tylko z uwagi na przynależność do niej, to należy się głęboko zastanowić, czy takie sformułowania nie mają charakteru nawoływania do masowej dyskryminacji, spychając kraj w kierunku, o jakim wszyscy, podkreślam wszyscy, wolimy nie pamiętać - odpowiadał wówczas Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Rafał Bartek.

Poselski wniosek otrzymał już sygnaturę, ale na razie nie wyznaczono terminu jego rozpatrzenia. Innym problemem może okazać się fakt, że w połowie marca Sejm podjął uchwałę ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023. W konsekwencji stwierdzono, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". 

Od czasu podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Z kolei w przyjętej dwa tygodnie temu uchwale rządu stwierdzono m.in., że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wiącek w "Gościu Wydarzeń" o zatrzymaniu ks. Olszewskiego: Obraz problemów systemowych/Polsat News/Polsat News

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także