Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Nawet Obama namawia Bidena? Media: Prezydent może się wycofać

Rosnąca presja czołowych polityków Partii Demokratycznej ma doprowadzić do rezygnacji Joe Bidena z ubiegania się o reelekcję - pisze agencja Axios. Źródła publikacji wskazują, że prezydent pogodził się z niekorzystnymi sondażami i ogłosi swoją decyzję w najbliższy weekend. Do Bidena miał przemówić m.in. argument przekreślenia jego spuścizny, jeśli głową państwa zostanie Donald Trump. Z kolei "Washington Post" donosi, że konieczność rezygnacji Joe Bidena podnosi także Barack Obama.

Joe Biden podjął decyzję o rezygnacji z kandydowania. Wkrótce ma to ogłosić - podała agencja Axios
Joe Biden podjął decyzję o rezygnacji z kandydowania. Wkrótce ma to ogłosić - podała agencja Axios /AFP

Niespełna cztery miesiące przed wyborami prezydenckimi w USA może dojść do zmiany kandydata w Partii Demokratycznej. Agencja Axios podała w czwartek, że wpływowi demokraci przekonali Joe Bidena do rezygnacji z próby reelekcji.

Jak podała agencja, decyzja w tej sprawie ma być ogłoszona w nadchodzący weekend. Przypomnijmy, prezydent przebywa obecnie w izolacji w swoim domku wakacyjnym w stanie Delaware. Biden w środę uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19.

Wybory w USA. Media: Joe Biden zrezygnuje

W ostatnich dniach krytycznie o starcie Bidena w wyborach prezydenckich wypowiadał się m.in. lider większości w Senacie Chuck Schumer czy była przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.

Axios powoływało się na prywatne rozmowy z czołowymi politykami Partii Demokratycznej. Wskazali oni szereg argumentów, które ostatecznie miały wpłynąć na prezydenta, który zmienił decyzję w sprawie kandydowania. 

Chodziło m.in. o rosnącą presję w partii na zmianę kandydata, słabe sondaże Joe Bidena, sprzeciw darczyńców, podeszły wiek i zaburzoną bystrość umysłu głowy państwa. 

Środowy sondaż przeprowadzony na zlecenie Associated Press pokazał, że prawie dwie trzecie demokratów chce wycofania się Bidena z wyścigu wyborczego. Badanie - według Axios - odbiło się szerokim echem w Białym Domu i Kongresie.

W ostatnich wystąpieniach Biden mylił Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem, a Kamalę Harris z Donaldem Trumpem. W czwartek media społecznościowe obiegło nagranie z kolejnym przejęzyczeniem prezydenta USA. Tym razem zapomniał nazwiska swojego sekretarza obrony. 

Sensacja w USA. Media o decyzji Joe Bidena

Agencja Axios podkreśliła, że bliscy współpracownicy Joe Bidena zwracali uwagę na fatalne konsekwencje starcia z Donaldem Trumpem. Mówili mu, że ewentualna porażka z republikaninem może przekreślić spuściznę czteroletniej prezydentury

- Modlę się, żeby postąpił właściwie. Zmierza w tym kierunku - powiedział anonimowo jeden z rozmówców agencji, wywodzący się z bliskiego otoczenia głowy państwa.

Dodał, że "wybór (prezydenta - red.) polega na tym, czy chce być jednym z bohaterów historii, czy mieć pewność, że nigdy nie będzie biblioteki prezydenckiej Bidena". 

Wybory w USA. Media: Barack Obama o wymianie Joe Bidena

Doniesienia Axios uwiarygodnia czwartkowy tekst opublikowany przez "Washington Post". Gazeta przywołuje słowa byłego prezydenta USA Baracka Obamy, które miał wypowiedzieć przy swoich współpracownikach. 

Według "WP" Obama miał stwierdzić, że "droga Joe Bidena do zwycięstwa znacznie się wydłuża". Były prezydent USA stwierdził też, że amerykański przywódca powinien "poważnie rozważyć zasadność swojej kandydatury".

Jednocześnie Barack Obama miał wyraźnie podkreślić, że decyzja Joe Bidena co do rezygnacji ze startu w wyborach należy tylko i wyłącznie do samego zainteresowanego. "Podkreślił, że troszczy się o Joe Bidena i jego spuściznę. Odrzucił też twierdzenia, że tylko on może wpłyną na decyzję prezydenta" - czytamy w artykule. 

Amerykański dziennik donosi, że Obama odbierał telefony od demokratów (m.in. od Nancy Pelosi - red.), którzy powątpiewali w wyborczy sukces Bidena. Były prezydent miał wyrazić zaniepokojenie z powodu słabych sondaży oraz sprzeciwu darczyńców, finansujących kampanię. 

USA. Debata prezydencka, słaby występ Bidena

Pierwsze poważne wątpliwości co do startu Joe Bidena w wyborach pojawiły się po debacie z Donaldem Trumpem, która odbyła się końcem czerwca w Atlancie.

"Donald Trump mówił to, co chciał mówić. Pytania mu nie przeszkadzały. Ale jego odpowiedzi, bez względu na to, że były nie na temat, były wygłaszane w zdecydowany sposób, z energią i nawet gdy opowiadał rzeczy niemające wiele wspólnego z rzeczywistością, to robił to w taki sposób, że wielu Amerykanów w nim, a nie Joe Bidenie, zobaczyć mogło przyszłego prezydenta" relacjonowała debatę wysłanniczka Polsat News w USA Magda Sakowska.

Dodawała, że "Joe Biden już podczas odpowiedzi na pierwsze pytania wyglądał na niepewnego, zdenerwowanego. W kilku momentach całkowicie zgubił myśl, nie był w stanie w sposób logiczny dokończyć odpowiedzi".

Źródło: Axios, "The Washington Post"

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Trójmiejskie kąpieliska zamknięte na dłużej. Władze wydały komunikat/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także