Michał Kołodziejczak wystartuje z KO. Premier: Macie na listach sympatyka Putina

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
"Na listach macie sympatyka Putina", "Kreml się cieszy"- tak politycy PiS komentują ogłoszonych dziś kandydatów Koalicji Obywatelskiej na wybory do Sejmu. Szczególnie duże emocje budzi niespodziewany start Michała Kołodziejczaka z AgroUnii u boku Donalda Tuska. Platforma Obywatelska wita nowych sojuszników na pokładzie, a sam zainteresowany mówi, że "to stan wyższej konieczności".

W środę Platforma Obywatelska zorganizowała Radę Krajową, podczas której zatwierdzone zostaną listy wyborcze KO do Sejmu i Senatu. Poza znanymi politykami Platformy, w tym jej przewodniczącym Donaldem Tuskiem, na wydarzeniu pojawiły się osoby dotychczas niezwiązane z tą partią.
Do Sejmu wystartują m.in. szef AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz jego środowisko polityczne, były RPO Adam Bodnar, który ma startować do Senatu, niezależna posłanka Karolina Pawliczak, dawniej w Lewicy oraz Apoloniusz Tajner, były trener narciarski i szef Polskiego Związku Narciarskiego oraz Bogusław Wołoszański, dziennikarz zajmujący się tematyką historyczną.
Największe emocje wśród polityków wzbudziła niepoodziewana kandydatura lidera AgroUnii.
Premier: Zdradziliście polską wieś
Wybór kandydatów opozycji skomentował premier Mateusz Morawiecki: "Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?" - napisał.
"Kreml się cieszy. Tusk i Kołodziejczak. A nie mówiłem?"- stwierdził z kolei wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, którego sprzeczka z liderem AgroUnii odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale również w Rosji.
Politycy PiS udostępniają też masowo wypowiedź Kołodziejczaka, w której lider AgroUnii mówił, że Donald Tusk "cofnął Polaków o kilka wieków do tyłu" i zrobił z Polski "kraj koczowniczy", z którego ludzie "musieli wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii, do Irlandii".
Kinga Gajewska: Wiosłujemy w tę samą stronę
Politycy Koalicji z entuzjazmem witają nowych sojuszników.
"Rolnicy zasługują na poważne traktowanie, a nie na kłamstwa Kowalczyka i krzyki Kowalskiego. Agrounia na pokładzie Koalicji Obywatelskiej!" - napisała na Twitterze posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
"Od dziś razem na pokładzie! Wiosłujemy w tę samą stronę" - dodała posłanka Kinga Gajewska.
- To dobra informacja, że Koalicja Obywatelska będzie startowała z Agrounią, bo im więcej głosów zbierze opozycja, tym większa szansa na pokonanie PiS-u - powiedział w środę PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Z kolei poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki przypomniał, że "jeszcze dwa tygodnie temu lider Agrounii Michał Kołodziejczak kłócił się z wiceministrem rolnictwa Januszem Kowalskim, że nie jest podnóżkiem Donalda Tuska, a dziś jest na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej".
Według niego, z KO wystartuje też obecna europosłanka Sylwia Spurek (wybrana do PE z listy Wiosny), z którą - jak stwierdził w rozmowie z PAP Sawicki - Kołodziejczak wraz z rolnikami będzie "produkował mięso bez mięsa".
Na pytanie czy jest zaskoczony mariażem PO i AgroUnii powiedział, że nie. Dodał, że dobrze, iż Kołodziejczak "przynajmniej nie poszedł do Konfederacji".
Michał Kołodziejczak: Stan wyższej konieczności
Sam Kołodziejczak twierdzi, że jego start z list KO to "stan wyższej konieczności", zrobi wszystko, by "odbić wieś PiS-owi" oraz że interesuje go "tylko i wyłącznie zwycięstwo."
"Zaczyna się nowa, nieszablonowa akcja, bo w Polsce trzeba zmian, zbyt dużo spraw w Polsce jest do zrobienia. Polska będzie silna i suwerenna jedynie siłą i suwerennością wszystkich swoich obywateli, wszystkich wolnych Polaków. AGROunia pozostaje AGROunią" - przekazał.
Donald Tusk o debiutantach: "Wasz widok jest najmocniejszym komunikatem"
Podczas prezentacji list Donald Tusk tłumaczył, że w polityce potrzeba zarówno autorytetów, jak i nowych ludzi z różnych dziedzin i stron życia politycznego. Wskazał na stojącą na scenie grupę ludzi - To jest reprezentacja grupy ponad ćwierć tysiąca debiutantów na naszych listach. Kiedy mówię debiutantki, debiutanci, to mówię o ludziach w różnym wieku, mówię o kobietach i mężczyznach różnych zawodów, raczej młodszych niż w moim wieku, ale to są ludzie, którzy zdecydowali się po raz pierwszy wejść na centralną scenę polityczną.
Przewodniczący PO mówił, że debiutujący "nie szukają prostej drogi kariery" i "nie są jedynkami na listach". Określił ich jako "wielką armię ludzi dobrej woli z sercami wypełnionymi Polską".
- Tak wielu ludzi zdecydowało się powiedzieć: nie, dosyć, nie będziemy pozwalać dłużej na rujnowanie naszej ojczyzny - mówił Tusk - Potrzebujemy ludzi odważnych, Polska potrzebuje waszej odwagi i determinacji - zwrócił się do zgromadzonych.
Donald Tusk mówił też o zachowaniu parytetu płci na listach Koalicji Obywatelskiej - Znaleźliśmy dla kobiet i mężczyzn na naszych listach dokładnie tyle samo miejsca (...) Udało się uzyskać unikatową w Polsce równowagę płci "48-52" - mówił o procentowej proporcji płci kandydatów - Panie wymagają rzeczywistego wsparcie w polskiej polityce - dodał.
Wkrótce więcej informacji.