- Przepisy nie przewidują istnienia stanowiska pełniącego obowiązki prokuratora krajowego, dlatego premier nie może nikogo na takie stanowisko mianować - stwierdził Jarosław Kaczyński. Prezes PiS oznajmił, że zgodnie z ustawą tylko sam prokurator może wskazywać osoby, które w jego opinii powinny pełnić jego funkcję, ale żadna decyzja innych osób czy instytucji nie może tego zmienić. - Cały ten zabieg, który jest w tej chwili stosowany, jest zabiegiem bezprawnym. To charakterystyczne, to wskazuje na stan ogromnego zamieszania i paniki - dodał. Jarosław Kaczyński o sporze wokół prokuratury. "Rządzący mają zerowe kwalifikacje" - Najpierw poproszono prokuratora Barskiego, aby powołał na stanowisko prokuratora krajowego pana Bilewicza, a po czterech godzinach stwierdzono, że pan Barski nigdy prokuratorem krajowym nie był, bo był cały czas na emeryturze. Można najkrócej powiedzieć, że ci ludzie, którzy teraz rządzą, mają zerowe kwalifikacje do rządzenia dużym europejskim państwem - ocenił szef PiS. Kaczyński powiedział, że sytuacja wokół Prokuratury Krajowej jest skandaliczna, a celem koalicji jest "konieczność i chęć załatwiania pewnych spraw". - Z drugiej strony wynika to z nieznajomości prawa i infantylizmu. Jak traktować tweet prezydenta Trzaskowskiego, w którym cieszy się z zablokowania wyjazdu z Belwederu przez autobus miejski? To jest uciecha chłopczyka, a chłopczyk nie może być prezydentem miasta, ani Polski - mówił. Pytania do prezesa PiS. Jarosław Kaczyński uderzył w Donalda Tuska Po wygłoszeniu oświadczenia prezes PiS odpowiadał na pytania dziennikarzy. Jak podkreślono na wstępie, Jarosław Kaczyński zgodził się na cztery pytania, ponieważ ma napięty grafik. Jedno z nich dotyczyło wpisu Donalda Tuska na platformie X, w którym premier pisał o końcu "PiS-owskiej okupacji w Polsce". - To próba wywarcia nacisku na zastępców prokuratora generalnego zmierzającego do tego, by mógł tam (do prokuratury - red.) wkroczyć nielegalnie mianowany pełniący obowiązki. To kolejny dowód na to, że premier Tusk nie uznaje, że w Polsce obowiązuje jakieś prawo i nie uznaje państwa polskiego. - stwierdził szef PiS i dodał, że gdy jego partia odzyska władzę będzie dążyć do zmiany porządku prawnego, z Konstytucją na czele. Pytany o stan zdrowia Mariusza Kamińskiego przekazał, że jego głodówka trwa szósty dzień, a biorąc pod uwagę posturę polityka stwierdził, że jego stan może być bardzo poważny. Dziennikarka Polsat News poruszyła natomiast kwestię procedury ułaskawieniowej i spytała Kaczyńskiego, czy Andrzej Duda nie powinien zastosować szybszej drogi z pominięciem prokuratora generalnego. - To jest decyzja prezydenta, nie będę jej komentował. Ta decyzja jest zawsze do podjęcia i sądzę, że w jakiejś skrajnej sytuacji prezydent ją podejmie, ale to nie jest sugestia - ocenił i dodał, że rozumie postępowanie Andrzeja Dudy. Swoją konferencja zakończył stwierdzeniem, że media tworzą "rzeczywistość urojoną", co prowadzi do wniosku, że "dzisiejszy świat powinien być bardzo, bardzo głęboko przebudowany". Chaos prawny w Polsce. Dwa wyroki w jednej sprawie Od kilku tygodni w Polsce panuje chaos prawny. Sytuację komplikują obecnie dwie sprawy - jedna z nich dotyczy osadzenia w więzieniach Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, z kolei druga odwołania prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Politycy spierają się o prawo łaski udzielone wobec polityków PiS przez prezydenta jeszcze w 2015 roku. Głowa państwa oraz Prawo i Sprawiedliwość utrzymują, że decyzja Andrzeja Dudy sprzed dziewięciu lat pozostaje w mocy, a Kamiński i Wąsik zostali zatrzymani nielegalnie. Koalicja rządząca i większość ekspertów w dziedzinie prawa utrzymuje jednak, że akt łaski został wydany, gdy wyrok był jeszcze nieprawomocny. Gdy 20 grudnia Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, po zaczerpnięciu opinii prawnej Kancelarii Sejmu, zdecydował o wygaszeniu mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Na początku stycznia nieuznawana przez unijny wymiar sprawiedliwości Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła decyzję Hołowni. To posunięcie budzi jednak wątpliwości wielu prawników i konstytucjonalistów. Kilka dni później w środę 10 stycznia inna Izba Pracy odrzuciła z kolei wniosek odwoławczy Mariusza Kamińskiego, czym potwierdziła stanowisko marszałka Sejmu. Dariusz Barski odwołany. Adam Bondar podjął decyzję Sprawa Dariusza Barskiego rozpoczęła się z kolei w piątek, gdy minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odwołał go z funkcji prokuratora krajowego. Resort podkreślił, że decyzja zapadła po zleceniu zewnętrznych opinii prawnych. Skład trzech ekspertów (prof. Anna Rakowska, prof. Sławomir Patyra oraz prof. Grzegorz Kuc) stwierdził, że Dariusz Barski został powołany do służby czynnej w sposób nieprawidłowy, dlatego pełniącym obowiązki prokuratora krajowego został Jacek Bilewicz. Innego zdania są urzędnicy powołani do prokuratury przez PiS. W ich opinii Adam Bodnar złamał ustawę o prokuraturze, ponieważ odwołując szefa PK pominął prezydenta. Nominowani podczas rządów PiS prokuratorzy dodają ponadto, że przepisy nie przewidują takiego stanowiska jak "pełniący obowiązki prokuratora krajowego". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!