Jarosław Kaczyński grzmi ze sceny. "Dzieją się rzeczy naprawdę straszne"
- Konstytucja już praktycznie nie działa, dlatego kiedy nastąpi zmiana, będziemy musieli wyciągnąć z tego wnioski - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani "w wyjątkowo drastycznych okolicznościach", a w Polsce "dzieją się rzeczy naprawdę straszne". Jak dodał, w sprawie ułaskawiania polityków jego partii powinny zostać podjęte szybsze działania, ale to wymaga "woli i przyzwoitości", czego brakuje ekipie Donalda Tuska.
- Mamy naprawdę niebezpieczną sytuację. Dwaj nasi koledzy, którzy zostali bezprawnie skazani i umieszczeni w wyjątkowo drastycznych okolicznościach w więzieniach, prowadzą strajk głodowy. Jednemu z nich zagraża to życiu. Musimy podjąć dodatkowe działania i nacisk - stwierdził prezes PiS podczas konferencji partyjnej.
Jarosław Kaczyński: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik powinni zostać uwolnieni szybciej
Jarosław Kaczyński oznajmił, że opinia publiczna powinna wiedzieć, że w Polsce "dzieją się rzeczy straszne". - Prokurator Bodnar nie podejmuje żadnych działań i to wszystko może skończyć się tragicznie. W żadnym wypadku nie pogodzimy się z tym, co się dzieje - powiedział.
Lider Prawa i Sprawiedliwości przekazał, że PiS podejmuje wiele inicjatyw, by przeciwstawiać się polityce rządu Donalda Tuska, jednak nie wyjaśnił żadnej z nich szczegółowo.
Jak dodał, w sprawie ułaskawiania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika powinny zostać podjęte "inne, szybsze działania", ponieważ Adam Bodnar proceduje tę kwestię zbyt powolnie.
- To wymaga woli i przyzwoitości. My nie jesteśmy w stanie tych ludzi zmienić, ale jesteśmy w stanie naciskać i uświadamiać społeczeństwo, do czego posuwa się rząd Tuska, bo to on ponosi ostatecznie za to odpowiedzialność - ocenił.
Prezes PiS: Konstytucja praktycznie nie obowiązuje. Musimy wyciągnąć z tego wnioski
Jarosław Kaczyński kontynuował, że w Polsce w tym momencie "żadne prawo nie obowiązuje", ponieważ prawem jest to, "czego sobie życzy Tusk".
- W takim państwie się żyć nie da, to nie jest już państwo demokratyczne, ta Konstytucja praktycznie już nie obowiązuje. Kiedy nastąpi zmiana - a ja głęboko wierzę, że nastąpi - ta sytuacja się zmieni, będziemy musieli wyciągnąć z tego wszystkie wnioski, ale na razie musimy bronić życia naszych kolegów - skwitował.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!