- Jego obecność w Przemyślu to skrajna bezczelność - mówił we wtorek prezydent Przemyśla Wojciech Bakun o Matteo Salvinim. Jednocześnie próbował wręczyć mu koszulkę z wizerunkiem Władimira Putina. Dokładnie taką, w jakiej jeszcze kilka lat temu włoski polityk pozował do zdjęcia. Matteo Salvini dostał koszulkę z podobizną Putina Salvini poczuł się urażony. Przerwał konferencję i odszedł kilka metrów dalej. Na miejscu byli obecni również dziennikarze z Włoch, którzy w niewybredny sposób krzyczeli do byłego wicepremiera, nazywając go m.in. bufonem i człowiekiem niepoważnym. Skąd w niewielkim Przemyślu zamieszanie, które odbiło się głośnym echem we Włoszech? Zapytaliśmy samego pomysłodawcę "akcji", Wojciecha Bakuna. - Nie wiem, skąd u niego pomysł, by przyjeżdżać do Przemyśla. Nie rozumiem, jak człowiek, który jeszcze kilka lat temu popierał aneksję Krymu, nazywał Putina swoim przyjacielem, robił sobie zdjęcie w koszulce z jego wizerunkiem, przyjeżdża do naszego miasta i mówi o pomaganiu ofiarom. Przecież bierność takich ludzi jak pan Salvini wywołała dodatkową zuchwałość Putina. Rosjanin widział, że w Europie ma popleczników, więc mógł myśleć, że nic mu nie grozi - argumentuje Bakun w rozmowie z Interią. Salvini w Przemyślu? Inicjatywa włoskiej ambasady Jak opowiada nam prezydent Przemyśla, ich wtorkowe spotkanie nie było przypadkowe. Z inicjatywą wyszła włoska ambasada, która zaproponowała Salviniemu odwiedzenie Przemyśla i wspólną konferencję prasową. Bakun natychmiast się zgodził. - Pomyślałem, że muszę go przywitać w wyjątkowy dla niego sposób - zdradza. Nadruk na koszulce powstał późną nocą, a rano rekwizyt był już gotowy. Swoją inicjatywą prezydent Przemyśla jasno dał do zrozumienia, że w jego mieście ludzie wspierający lub sympatyzujący z Władimirem Putinem nie są mile widziani. Tym samym Bakun zyskał sobie sympatię nowych wyborców, nie tyle w samym Przemyślu, co w Polsce. Wiele komentarzy w sieci miało jasny wydźwięk - Bakun miał odwagę, a protokoły dyplomatyczne schował do kieszeni. Soczek, pampers i wzburzona krew Dlaczego? Bo mógł. To samorządowiec ze względnie niewielkiego miasta, które jednak dziś stało się soczewką problemu uchodźczego w Europie. Bakun gra na swoim terenie, który doskonale zna. Nie jest też uwikłany w zależności natury dyplomatycznej, do czego często zmuszeni są politycy ze szczebla centralnego. W konsekwencji 41-letni prezydent Przemyśla nie pozwala, by ktokolwiek, a szczególnie ktoś o wątpliwej reputacji, ogrzewał się w blasku ludzkiej tragedii. - Przez ostatnie dwa tygodnie przez nasze miasto przeszło 300 tys. osób. A przecież jesteśmy 60-tysięcznym miastem. Widzimy twarze tych matek i dzieci. Dajemy im soczek, misia, wózek, pampersy. Gdy osoba, która do niedawna wspierała Putina cynicznie pyta, czy może zobaczyć centra dla uchodźców, wtedy dodatkowo burzy się w człowieku krew - tłumaczy nam Bakun. Samorządowiec, jak mówi Interii, nie wie, w jaki sposób przywitałby np. Marine Le Pen, inną europejską sojuszniczkę Putina. Nie wie też, jak postąpiłby z premierem Węgier Viktorem Orbanem, choć przyznaje, że "w wypowiedziach niektórych węgierskich samorządowców czuje delikatny zawód polityką tego kraju w sprawie kryzysu". Bakun kontra Salvini. Memy poszły w świat W środę Bakun zauważył, że jego "akcja" z Salvinim poniosła się w świat. W mediach społecznościowych opublikował dwie grafiki. Jedna z nich przedstawiała Salviniego w nowej koszulce - z podobizną Bakuna. Czy chwila popularności oznacza, że politykowi ze wschodniej części Polski uderzyła woda sodowa do głowy? - Ktoś inny zrobił te grafiki, udostępniłem dwie z nich. Dostałem od naszego biura prasowego pakiet memów, głównie z włoskich mediów społecznościowych. To kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt grafik - opowiada. - Nie jestem osobą, której odbija "sodówa". Wczorajsza sytuacja to kwestia, powiedzmy, performensu - dodaje. Kim jest Wojciech Bakun? Wojciech Bakun to prezydent Przemyśla od 2018 roku. To jeden ze 107 włodarzy polskich miast, którzy mogą tytułować się prezydentem. W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2018 roku było o nim głośno, bo dość niespodziewanie wygrał rywalizację w Przemyślu ze znakomitym wynikiem w drugiej turze - uzyskał ponad 74 proc. głosów i pokonał kandydata PiS. Bakun został wówczas jedynym prezydentem wybranym z listy Kukiz’15. Był to wielki sukces Bakuna i całego ruchu, bo wystarczy spojrzeć na wyniki dużo większych formacji. PSL zdobył jedno miasto, SLD dwa, a PiS pięć. 28 prezydentów ulokowała KO, a aż 64 włodarzy największych polskich miast jest niezależnych. Bakun wcześniej był posłem - w 2015 roku dostał się do Sejmu z list Kukiz’15. Łukasz Szpyrka