Trump zadzwonił do Zełenskiego. Zdał relację z rozmowy z Putinem

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Wołodymyr Zełenski odbył "znaczącą rozmowę" z amerykańskim prezydentem. Przywódca USA miał się podzielić szczegółami wcześniejszej rozmowy z Władimirem Putinem. "Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi za zainteresowanie tym, co możemy wspólnie osiągnąć" - napisał Zełenski. "On, podobnie jak prezydent Putin, chce zaprowadzić pokój" - napisał z kolei Donald Trump po rozmowie z prezydentem Ukrainy.

W środę Donald Trump rozmawiał z Władimirem Putinem, a następnie zadzwonił do Wołodymyra Zełenskiego.
Ukraiński przywódca odniósł się do rozmowy z prezydentem USA w mediach społecznościowych. "Długo rozmawialiśmy o możliwościach osiągnięcia pokoju, omawialiśmy naszą gotowość do współpracy na poziomie zespołów i możliwościach technologicznych Ukrainy" - napisał Wołodymyr Zełenski w serwisie X.
Rozmowa Trump-Putin. Wołodymyr Zełenski komentuje
Dalej prezydent Ukrainy podkreślił, że "jest wdzięczny Donaldowi Trumpowi" za zainteresowanie możliwością współpracy obu narodów.
"Rozmawialiśmy również o mojej dyskusji z sekretarzem skarbu Scottem Bessentem i przygotowaniu nowego dokumentu na temat bezpieczeństwa, współpracy gospodarczej i partnerstwa w zakresie zasobów" - zaznaczył Zełenski.
"Prezydent Trump podzielił się ze mną szczegółami swojej rozmowy z Putinem. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraina" - zaznaczył prezydent.
"Razem z USA planujemy kolejne kroki, aby powstrzymać rosyjską agresję i zapewnić trwały, niezawodny pokój" - podkreślił Zełenski.
Trump rozmawiał z Zełenskim. "Chce zaprowadzić pokój"
Na reakcję z drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Jak w swoich mediach społecznościowych podkreślił Donald Trump, "rozmowa przebiegła bardzo dobrze".
"On, podobnie jak prezydent Putin, chce zaprowadzić pokój. Omówiliśmy różne tematy związane z wojną, ale przede wszystkim poruszyliśmy kwestię spotkania, które ma się odbyć w piątek w Monachium" - stwierdził prezydent USA.
Chodzi o monachijską Konferencję Bezpieczeństwa, w czasie krórej delegacji Stanów Zjednoczonych będą przewodzić wiceprezydent JD Vance oraz sekretarz stanu Marco Rubio.
"Mam nadzieję, że rezultaty tego spotkania będą pozytywne. Nadszedł czas, aby zakończyć tę absurdalną wojnę, w czasie której doszło do masowej śmierci i zniszczenia" - zakończył Donald Trump.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!