W środę 13 listopada Szymon Hołownia oficjalnie potwierdził swój start w wyborach prezydenckich. Choć marszałek Sejmu jest liderem Polski 2050, to podczas spotkania z wyborcami zapowiedział, że będzie "kandydatem niezależnym". - Jestem i będę niezależny, bo nie mam i nie będę miał nad sobą żadnego premiera, który zadzwoni do mnie i będzie mi mówił, co mam robić. Nie będę miał też nad sobą żadnego przewodniczącego partii. To jest niezależność - tłumaczył wówczas Szymon Hołownia. Partner koalicyjni marszałka Sejmu - Polskie Stronnictwo Ludowe - nie ogłosiło jednak bezpośrednio, że popiera jego kandydaturę i rezygnuje z wyłonienia własnego nominata. Naturalnym pretendentem PSL mógłby być wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Wybory prezydenckie. Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz? Sondaż Pracownia Opinia24 zbadała na zlecenie Radia Zet, jak rysują się potencjalne kandydatury obu polityków. Według sondażu Szymon Hołownia jest nieco bardziej rozpoznawalny wśród ankietowanych Polaków niż Władysław Kosiniak-Kamysz (97 proc. do 93 proc.). Lider Polski 2050 ma jednak lepszą opinię od swojego koalicjanta - wobec marszałka Sejmu 49 proc. respondentów ma pozytywne nastawienie, a 48 proc. negatywne; z kolei wicepremier może liczyć na 41 proc. wskazań dobrych i 52 proc. nieprzychylnych. Szymon Hołownia cieszy się również większą sympatią zwolenników obozu władzy - pozytywne reakcje w stosunku do polityka ma 93 proc. wyborców Trzeciej Drogi, 74 proc. Koalicji Obywatelskiej i 59 proc. Nowej Lewicy. Takie samo zdanie o prezesie PSL wyraziło 78 proc. elektoratu TD, 57 proc. KO i 37 proc. NL. Odwrotnie rysuje się sympatia wśród wyborców opozycji - dobrą opinię o liderze ludowców ma 30 proc. głosujących na Konfederację i 23 proc. na Prawo i Sprawiedliwość. W przypadku Szymona Hołowni współczynniki te wynoszą kolejno 26 proc. i 18 proc. Więcej informacji o wyborach prezydenckich. Czytaj raport specjalny Interii. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!