Miedwiediew uderza w europejskich przywódców. "To oznacza wojnę z NATO"

Oprac.: Joanna Mazur
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew uderzył w prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii. W jego ocenie wysłanie wojsk z krajów Paktu Północnoatlantyckiego do Ukrainy, które miałyby monitorować warunki pokoju z Federacją Rosyjską, spowoduje kolejny konflikt. "To oznacza wojnę z NATO. Skonsultujcie się z Trumpem, łajdaki" - zaznaczył Miedwiediew.

Przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji starają się nakłonić ponad 30 państw, aby dołączyły do tak zwanej koalicji chętnych. Celem miałoby być wzmocnienie pozycji negocjacyjnej Ukrainy, ponieważ europejscy przywódcy nie mają pewności, czy propozycja pokoju zaprezentowana przez administrację Donalda Trumpa będzie korzystna dla Ukrainy.
W skład koalicji - jak wynika z ustaleń mediów - miałyby wchodzić kraje, które m.in. są gotowe rozmieścić swoje siły pokojowe w Ukrainie. W niedzielę do kwestii wysłania zagranicznych wojsk do Kijowa odniósł się Dmitrij Miedwiediew.
Wojna w Ukrainie. Miedwiediew uderza w Macrona i Starmera
We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych były prezydent Federacji Rosyjskiej uderzył w prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii. "(Emmanuel - red.) Macron i (Keir - red.) Starmer udają głupich. Raz po raz mówi się im, że siły pokojowe muszą pochodzić z państw nienależących do NATO" - napisał Dmitrij Miedwiediew.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji wskazał również, aby przywódcy z Paryża i Londynu wprost powiedzieli, że chcą udzielić pomocy bojownikom z Kijowa i "wysłać dziesiątki tysięcy" żołnierzy.
"To oznacza wojnę z NATO. Skonsultujcie się z Trumpem, łajdaki" - dodał Miedwiediew, grożąc tym samym całemu Paktowi Północnoatlantyckiemu.
Ukraina - Rosja. Francja i Wielka Brytania łączą siły
Zanim początkiem marca w Londynie odbył się nieformalny szczyt europejski, dotyczący nie tylko wojny w Ukrainie ale szeroko pojętego bezpieczeństwa Starego Kontynentu. Służba Wywiadu Zagranicznego Rosji podkreśliła w przekazie propagandowym, że Zachód rozmieści w kraju tzw. kontyngent pokojowy, liczący ok. 100 tys. osób. Jego celem miałoby być przywrócenie zdolności bojowej Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj specjalny raport
Z kolei jeszcze w połowie lutego Keir Starmer w rozmowie z "Daily Telegraph" zaznaczył, że "jest gotowy i chętny do wysłania brytyjskich wojsk do Ukrainy, aby pomóc zagwarantować jej bezpieczeństwo w ramach porozumienia pokojowego". Jak podkreślał, zapewnienie trwałego pokoju w regionie jest niezbędne.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!