Sebastian Przybył, Interia: Doniesienia Interii się potwierdziły - na konwencji Młodej Polski byli obecni zarówno Michał Kobosko, jak i Urszula Pasławska. Czy to znaczy, że już oficjalnie wchodzicie we współpracę z Polską 2050 i PSL? Jan Strzeżek, Młoda Polska: Nie, to oznacza, że te środowiska uważają problemy młodego pokolenia za tematy ważne i chcą o nich rozmawiać. Dziękuję więc bardzo za obecność zarówno Michała Kobosko, jak i Urszuli Pasławskiej. Co więc oznacza obecność wiceprzewodniczącego Polski 2050 i wiceprezeski PSL na konwencji Młodej Polski? Od samego początku kiedy powstała Młoda Polska mówiłem - nam zależy przede wszystkim na tym, żeby znaleźć płaszczyznę programową ze środowiskami opozycyjnymi. Na ewentualne rozmowy polityczne jeszcze przyjdzie czas. Atmosfera wydawała się być serdeczna. Zdecydowanie. Polska 2050 i PSL to środowiska, które rozumieją, jaka jest rola młodego pokolenia, jego potrzeby i marzenia. Jan Strzeżek w "Gościu Wydarzeń": Nie wspierałem Adama Bielana. Wyrzucałem go z partii Michał Kobosko mówił, że macie dwa wspólne punkty - wolę odsunięcia PiSu od władzy oraz "perspektywa wydłużenia myślenia w polskiej polityce". Są jeszcze jakieś wspólne punkty między wami a Polska 2050 czy PSL poza tymi wymienionymi? Myślę, że tych punktów wspólnych jest zdecydowanie więcej, a tę wspólnotę programową widać. Oczywiście, różnice też się pojawiają. Jako Młoda Polska mamy sprecyzowany plan od początku do końca przygotowany z myślą o młodych ludziach. Z kolei naturalne jest to, że te większe partie patrzą też na inne aspekty życia. Współprzewodniczący Polski 2050 wspomniał też, że jako stowarzyszenie "nawróciliście się i odkupiliście" po współpracy z PiS. Zmieniliście zatem swoje poglądy, odkąd przestaliście współpracować z partią rządzącą? Jesteśmy nowym stowarzyszeniem, do którego dołączyły nowe środowiska i nowe osoby. Łączy nas niewątpliwie to, że chcemy PiS od władzy odsunąć, bo widzimy jak dużo złego robi młodym ludziom. Co takiego złego PiS robi młodym ludziom? PiS doprowadził do tego, że młodzi ludzie zaangażowani w życie publiczne są traktowani przez pryzmat Mejzy, Misiewicza, czy innego Oskarka, który dostał pracę w państwowej spółce za szerzenie PiS-owskiej propagandy w internecie. Przejdźmy do kwestii programowych. Mówiliście, że mieszkanie jest towarem. Wychodzi na to, że jesteście gospodarczymi liberałami. Mieszkanie jest towarem, ale ma być towarem łatwo dostępnym. Nie oczekujemy, że ktoś nam mieszkania da za darmo, że młodzi ludzie będą mówili: "Dajcie nam apartamenty w centrum Warszawy, bo tak". Nie - my chcemy, żeby mieszkanie było towarem, na które każdy będzie mógł sobie pozwolić dlatego, że będzie ich po prostu dużo. Jesteśmy więc zwolennikami tego, żeby państwo we współpracy z samorządami budowało tanie mieszkania na wynajem. Nie oznacza to jednak, że chcemy, by ktoś dostawał coś za darmo. W żadnym wypadku. Na konwencji wspominaliście też, że jesteście przeciw energetyce węglowej, a przyszłością jest energetyka jądrowa. Co z odnawialnymi źródłami energii? Odnawialne, czyste i zielone źródła energii to podstawa. Jeśli chcemy, żeby kolejne pokolenia chciały żyć w Polsce, to nie może być takiej sytuacji, że w wielu miastach przez pół roku oddycha się syfem. To jest natychmiast do zmiany. Wspomniał pan, że jesteście środowiskiem centrowym o "czasami bardziej konserwatywnych poglądach". Trochę to wygląda jakby Młoda Polska miała być ruchem konserwatywno-liberalnym. Polska scena polityczna pokazuje natomiast, że takich wyborców jednak nie ma w Polsce wielu. Mówiłem wyraźnie, że stowarzyszenie Młoda Polska zrzesza osoby o bardziej konserwatywnej wrażliwości, ale są u nas też ludzie o bardziej liberalnych poglądach. Z jednej strony mamy kolegów centroprawicowych, a z drugiej na przykład kolega Kamil zasiada w zarządzie fundacji "Wiara i tęcza". To pokazuje, że nasz ruch zajmuje się konkretnymi problemami w obszarach mieszkalnictwa, klimatu i edukacji. Chcemy je rozwiązać, żeby młodzi ludzie z Polski nie wyjeżdżali i żeby nie dali się nabrać na fałszywych zbawców młodego pokolenia. Podczas konwencji określił pan takim "fałszywym zbawcą" m.in. Sławomira Mentzena. Mówił pan, że Konfederacja jest "szowinistyczna i nacjonalistyczna" oraz podkreślał zarazem, że "to nie są cechy młodych ludzi". Mimo to poparcie dla Konfederacji rośnie, i to głównie za zasługą waszego potencjalnego elektoratu. Będę rozmawiał i przekonywał wszystkich młodych ludzi, że wizja Polski, w której Grzegorz Braun jest wicepremierem i szefem MSZ, a jednocześnie inicjatorem akcji "stop ukrainizacji Polski", byłaby katastrofalna dla naszego kraju. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że Konfederacja to nie jest TikTok-owa postać Sławomira Mentzena. Konfederacja to Grzegorz Braun i rzesza osób, które chciałyby ludzi uciekających przed wojną w Ukrainie wygonić z Polski. Młodzi nie dadzą się oszukać prorosyjskiej narracji Brauna i jego kolegów. Nie widziałem na TikToku konta Jana Strzeżka, który stara się przekonywać młodych ludzi tak, jak robi to Sławomir Mentzen. Będziemy przekonywali młode osoby za pośrednictwem zarówno social mediów, jak i bezpośrednio. Jestem osobą, która nie boi się częstych wyjazdów po Polsce, spotkań w miastach, miasteczkach i na wsiach. Cel jest taki, aby jak najwięcej młodych osób dowiedziało się o naszej inicjatywie i zobaczyło, że można załatwiać konkretne sprawy, a jednocześnie nie być szurem, tak jak Braun. Jakie są zatem w pana opinii poglądy młodych ludzi w Polsce? Młodzi ludzie mają określone problemy, a Młoda Polska jest po to, aby je rozwiązywać. Jak młody człowiek ma myśleć o budowaniu swojej przyszłości w Polsce, jeśli go nie stać na mieszkanie? Jeśli oddycha syfiastym powietrzem? Jak ma być dobrze przygotowany do rynku pracy, jeżeli szkoła do tego nie przygotowuje? Nie ze względu na nauczycieli, bo to wspaniali ludzie, a ze względu na brak kreatywności w programach i brak cyfryzacji. 500 MB danych podręcznika na urządzeniu waży mniej niż pięć kilo plecaka. Na czym ma polegać wasza "ciężka praca", którą tak zaznaczał pan w swoim przemówieniu? Po owocach nas poznacie. Jutro będziemy pod Ministerstwem Edukacji i Nauki, żeby opowiedzieć o tym, jakie zmiany powinny zajść, żeby szkoła była przyjazna dla młodego pokolenia. W kolejnych dniach również będzie można obserwować nasze aktywności. Rozmowę przeprowadził Sebastian Przybył Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz na sebastian.przybyl@firma.interia.pl