Stowarzyszenie Młoda Polska ma zrzeszać młodych ludzi z całego kraju, którzy są zaangażowani społecznie. - Są w naszym kraju problemy, które dotykają młodych. My te najważniejsze z nich zdefiniowaliśmy jako edukacja, mieszkalnictwo i klimat - mówi w rozmowie z Interią przewodniczący ruchu Jan Strzeżek. - Są wśród nas osoby bardziej konserwatywne i bardziej liberalne, ale łączy nas centrowe podejście do polityki i oceniania rzeczywistości - dodaje i przekonuje, że celem Młodej Polski "nie jest mnożenie kolejnych bytów na opozycji". - Chcemy współpracować z innymi podmiotami - tymi, które będą nam bliskie ideowo - mówił nam Strzeżek. Stowarzyszenie Młoda Polska. Jan Strzeżek zakłada nowy ruch Na pytanie, czy prowadził już rozmowy z jakąś formacją w sprawie ewentualnego startu w wyborach, przewodniczący powiedział, że "rozmowy, spotkania i dyskusje prowadzi się zawsze", jednak najpierw Młoda Polska chce przedstawić swój program podczas konwencji 26 marca w Warszawie. - Wtedy zobaczymy, które ze środowisk chce się pod naszymi postulatami podpisać - dodał i ocenił, że "na szczęście są politycy, którzy dostrzegają najmłodszych". Strzeżek odrzucił możliwość współpracy z Prawem i Sprawiedliwością, ponieważ partia ta "wykorzystuje młode pokolenie do obrzydliwego zaangażowania w politykę". Podał tu przykłady Bartłomieja Misiewicza i Oskara Szafarowicza. Szef stowarzyszenia nie wykluczył, że na konwencji jego ruchu pojawi się polityczny "gość specjalny", jednak nie wspomniał o bezpośredniej współpracy z Michałem Wypijem. - On jest już posłem i ma wpływ na rzeczywistość. Celem Młodej Polski jest pokazanie nowych, twardych charakterów - mówił. Jan Strzeżek i Michał Wypij opuścili Porozumienie Jan Strzeżek to były rzecznik Porozumienia, który po fuzji partii z AgroUnią Michała Kołodziejczaka na początku lutego postanowił wraz z posłem Michałem Wypijem opuścić ugrupowanie. - W tej chwili skupiam się, aby razem z przyjaciółmi ze stowarzyszenia Młoda Prawica przygotować kongres programowy, który już od dłuższego czasu planowaliśmy niezależnie od sytuacji w Porozumieniu - mówił w pierwszej rozmowie po odejściu z partii. Sebastian Przybył Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz na sebastian.przybyl@firma.interia.pl