Antoni Macierewicz był w poniedziałek gościem w Polskim Radiu 24. Polityk PiS był pytany m.in. o sprawę referendum i odrzucaniu go przez Donalda Tuska. - Myślę, że on boi się głosu narodu. Przy jednoznacznym odrzuceniu tych zagrożeń dla Polski, które są zawarte w tych czterech pytaniach, ich program, program Platformy Obywatelskiej, zostanie jednoznacznie podważony - stwierdził Macierewicz. Wybory parlamentarne 2023. Antoni Macierewicz o "rosyjskiej agenturze" W opinii byłego szefa MON, "realizacja tych zagrożeń to program Donalda Tuska". Macierewicz dodał przy tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie skupia się tylko i wyłącznie na ośmiu latach rządów PO, lecz "należy przypominać ich chęć wyprzedaży polskiego majątku narodowego". - Wiemy, jak pan Tusk próbował zniszczyć polską energetykę, nie tylko przez jej otwarcie na Rosję, ale przez próbę sprzedaży Lotosu. Próbował zrobić wszystko, aby uniemożliwić połączenie Lotosu i Orlenu, które dziś tworzy wielki potencjał - stwierdził. - Jest wypowiedź pana Donalda Tuska, że on jest gotów sprzedać Lotos Putinowi. Wówczas opozycja się temu sprzeciwiła, Polacy to zablokowali - zaznaczył. Antoni Macierewicz pytany był też o listy kandydatów KO do wyborów parlamentarnych. - Te listy nie są zaskakujące. On chce wprowadzić do Sejmu rosyjską agenturę - podkreślił. Dalej wymienił w tym kontekście kilka nazwisk, w tym Bogusława Wołoszańskiego, Andrzeja Rozenka oraz Dariusza Rosatiego. - Donald Tusk jasno mówi Putinowi: "chcę wprowadzić do Sejmu ludzi, których będziesz kontrolował" - zaznaczył. Polityk PiS wspomniał też o liderze AgroUnii Michale Kołodziejczaku. - Jedno jest pewne. On demonstrował to bardzo jasno. Jest prorosyjski i będzie Putinowi pomagał. To rzeczy niebywale groźne i to nie tylko na bezpieczeństwo Polski - powiedział Macierewicz. - Pamiętamy demonstracje pana Kołodziejczaka. On z Donaldem Tuskiem zgadza się w tym jednym, że będę wyprowadzać ludzi na ulice - dodał. Czytaj raport Wybory parlamentarne 2023. Bogusław Wołoszański na listach KO. "Sensacje XX wieku" zniknęły z TVP Antoni Macierewicz w nadchodzących wyborach parlamentarnych najpewniej zmierzy się z Bogusławem Wołoszańskim. O głosy wyborców kandydaci z list PiS i Koalicji Obywatelskiej będą walczyć w okręgu piotrkowskim. Informacja o tym, że Bogusław Wołoszański wystartuje z listy Donalda Tuska pojawiła się 16 sierpnia w czasie oficjalnej prezentacji. Wraz ze znanym historykiem i dziennikarzem w ramach KO powalczy także Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. Po tym, jak Wołoszański ogłosił swój start, jego program "Sensacje XX wieku" został zdjęty z ramówki TVP Historia. Historyk musi też mierzyć się z oskarżeniami o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. O podpisanym przez dziennikarza zobowiązaniu przypomniał szef IPN Karol Nawrocki. Nawrocki napisał w mediach społecznościowych, nawiązując do tytułu popularnego programu, że "sensacją XXI wieku jest to, że wytrawni agenci komunistycznego wywiadu znudzili się pracą na zapleczu i chcą brać odpowiedzialność za demokrację". "BBC News się ucieszy, Wielka Brytania się ucieszy, NATO się ucieszy. To m.in. na nich agent 'Rewo'/'Ben' donosił" - skwitował Nawrocki, oskarżając Wołoszańskiego o agenturalną przeszłość. Do wpisu dołączył zdjęcia dwóch dokumentów - zawarcia współpracy z SB oraz "instrukcji", które Wołoszańskiemu miał wydać Departament I MSW PRL. Sam Wołoszański przyznaje, że w 1985 roku podpisał zobowiązanie o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Według jego relacji miało mu to umożliwić wyjazd do Londynu, gdzie realizował program "Sensacje XX wieku". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!