Antoni Macierewicz o listach KO. Mówi o "rosyjskiej agenturze"

Bartosz Kołodziejczyk

Bartosz Kołodziejczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
961
Udostępnij

- Donald Tusk jasno mówi Putinowi: "Chcę wprowadzić do Sejmu ludzi, których będziesz kontrolował" - uważa Antoni Macierewicz. Polityk Prawa i Sprawiedliwości skomentował w ten sposób listę kandydatów Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Skrytykował m.in. Bogusława Wołoszańskiego i Michała Kołodziejczaka.

Antoni Macierewicz skomentował listy KO na wybory parlamentarne
Antoni Macierewicz skomentował listy KO na wybory parlamentarne Wojciech Stróżyk Reporter

Antoni Macierewicz był w poniedziałek gościem w Polskim Radiu 24. Polityk PiS był pytany m.in. o sprawę referendum i odrzucaniu go przez Donalda Tuska. - Myślę, że on boi się głosu narodu. Przy jednoznacznym odrzuceniu tych zagrożeń dla Polski, które są zawarte w tych czterech pytaniach, ich program, program Platformy Obywatelskiej, zostanie jednoznacznie podważony - stwierdził Macierewicz.

Wybory parlamentarne 2023. Antoni Macierewicz o "rosyjskiej agenturze"

W opinii byłego szefa MON, "realizacja tych zagrożeń to program Donalda Tuska". Macierewicz dodał przy tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie skupia się tylko i wyłącznie na ośmiu latach rządów PO, lecz "należy przypominać ich chęć wyprzedaży polskiego majątku narodowego". - Wiemy, jak pan Tusk próbował zniszczyć polską energetykę, nie tylko przez jej otwarcie na Rosję, ale przez próbę sprzedaży Lotosu. Próbował zrobić wszystko, aby uniemożliwić połączenie Lotosu i Orlenu, które dziś tworzy wielki potencjał - stwierdził.

- Jest wypowiedź pana Donalda Tuska, że on jest gotów sprzedać Lotos Putinowi. Wówczas opozycja się temu sprzeciwiła, Polacy to zablokowali - zaznaczył.

Antoni Macierewicz pytany był też o listy kandydatów KO do wyborów parlamentarnych. - Te listy nie są zaskakujące. On chce wprowadzić do Sejmu rosyjską agenturę - podkreślił. Dalej wymienił w tym kontekście kilka nazwisk, w tym Bogusława Wołoszańskiego, Andrzeja Rozenka oraz Dariusza Rosatiego. - Donald Tusk jasno mówi Putinowi: "chcę wprowadzić do Sejmu ludzi, których będziesz kontrolował" - zaznaczył.

Polityk PiS wspomniał też o liderze AgroUnii Michale Kołodziejczaku. - Jedno jest pewne. On demonstrował to bardzo jasno. Jest prorosyjski i będzie Putinowi pomagał. To rzeczy niebywale groźne i to nie tylko na bezpieczeństwo Polski - powiedział Macierewicz.

- Pamiętamy demonstracje pana Kołodziejczaka. On z Donaldem Tuskiem zgadza się w tym jednym, że będę wyprowadzać ludzi na ulice - dodał.

Bogusław Wołoszański na listach KO. "Sensacje XX wieku" zniknęły z TVP

Antoni Macierewicz w nadchodzących wyborach parlamentarnych najpewniej zmierzy się z Bogusławem Wołoszańskim. O głosy wyborców kandydaci z list PiS i Koalicji Obywatelskiej będą walczyć w okręgu piotrkowskim.

Informacja o tym, że Bogusław Wołoszański wystartuje z listy Donalda Tuska pojawiła się 16 sierpnia w czasie oficjalnej prezentacji. Wraz ze znanym historykiem i dziennikarzem w ramach KO powalczy także Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.

Po tym, jak Wołoszański ogłosił swój start, jego program "Sensacje XX wieku" został zdjęty z ramówki TVP Historia. Historyk musi też mierzyć się z oskarżeniami o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. O podpisanym przez dziennikarza zobowiązaniu przypomniał szef IPN Karol Nawrocki.

Nawrocki napisał w mediach społecznościowych, nawiązując do tytułu popularnego programu, że "sensacją XXI wieku jest to, że wytrawni agenci komunistycznego wywiadu znudzili się pracą na zapleczu i chcą brać odpowiedzialność za demokrację".

"BBC News się ucieszy, Wielka Brytania się ucieszy, NATO się ucieszy. To m.in. na nich agent 'Rewo'/'Ben' donosił" - skwitował Nawrocki, oskarżając Wołoszańskiego o agenturalną przeszłość. Do wpisu dołączył zdjęcia dwóch dokumentów - zawarcia współpracy z SB oraz "instrukcji", które Wołoszańskiemu miał wydać Departament I MSW PRL.

Sam Wołoszański przyznaje, że w 1985 roku podpisał zobowiązanie o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Według jego relacji miało mu to umożliwić wyjazd do Londynu, gdzie realizował program "Sensacje XX wieku".

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Biedroń w "Gościu Wydarzeń": Potrzebna jest lewica jako gwarancjaPolsat NewsPolsat News
Przejdź na