Rosjanie do Paryża dostali się osobnymi lotami w ostatnich miesiącach - podaje The Guardian. Byli to mężczyźni, którzy uciekli z Rosji do Kazachstanu w 2022 i 2023 roku. - Kiedy wylądowałem we Francji, po raz pierwszy mogłem w pełni oddychać. Czułem spokój i wolność, najgorsze było za mną - mówił Aleksander, który do walki został wysłany latem 2022 roku. Rosjanin wyjawił, że po ucieczce do Kazachstanu, nie miał telefonu, ani konta bankowego w obawie przez wyśledzeniem przez Moskwę. Aleksander na miejscu prowadził anonimowy kanał na YouTube, za którego pośrednictwem wzywał rodaków do dezercji. Rosyjscy dezerterzy otrzymali francuskie wizy. "To pierwszy raz" - To pierwszy raz, kiedy kraj UE wpuścił grupę dezerterów, którzy nie mieli żadnych dokumentów podróży i zagranicznych paszportów - stwierdził Ivan Chuviliaev z organizacji Go By The Forest, która pomaga Rosjanom uciec przed walką w Ukrainie. Chuviliaev ocenił, że działanie Francji może wysłać sygnał do innych europejskich krajów. - Mamy nadzieję, że oznacza to początek większej liczby dezerterów wpuszczanych do Europy - zaznaczył. Poinformował również, że wszyscy mężczyźni przed wpuszczeniem do Francji przez wiele miesięcy byli "skrupulatnie sprawdzani pod kątem antywojennej postawy". - Rozumiemy, że na Zachodzie istnieją obawy, że niektórzy mogą nie być tym, za kogo się podają - podkreślił. Rosjanie uciekają z frontu. Moskwa śledzi dezerterów Jak zwraca uwagę The Guardian, mimo dyskusji w Unii Europejskiej o oferowaniu azylu dla rosyjskich dezerterów, ostatecznie żadna wspólna decyzja nie została podjęta, a Rosjanom "ciężko było uzyskać azyl". "Bez możliwości podróży do Europy i mierząc się z perspektywą długotrwałego uwięzienia w kraju, większość dezerterów ucieka do państw graniczących z Rosją, w tym, do Armenii i Kazachstanu, gdzie mogą wjechać bez paszportu, ale nie mają możliwości dalszej podróży" - wskazuje portal. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Co więcej, Moskwa nie zostawia takich ucieczek bez reakcji i stale rośnie liczba incydentów, gdy mężczyźni po wyśledzeniu są porywani lub deportowani do Rosji. Wojna w Ukrainie. Władimir Putin nie odpuszcza dezerterom Zgodnie z szeregiem dekretów podpisanych przez Władimira Putina dezerter narażony jest na karę 15 lat więzienia i konfiskatę mienia. Z danych niezależnego serwisu Media Zone wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat w Rosji wszczęto co najmniej 7400 spraw przeciw żołnierzom oskarżonym o ucieczkę z frontu. "Rzeczywiste liczby prawdopodobnie będą większe, biorąc pod uwagę nieustanne próby Kremla, by ukryć informacje o wojsku" - wskazuje The Guardian. Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku pojawiają się doniesienia o ucieczkach Rosjan z frontu, ich apele o złych warunkach, niewystarczającym przeszkoleniu, brakach w wyposażeniu czy traktowaniu ich jako "mięsa armatniego". Na początku sierpnia obrońcy praw człowieka informowali o złym traktowaniu osób odmawiających służby wojskowej. - Bywa, że są umieszczani w piwnicach opuszczonych budynków, na przykład szkoły lub szpitala, gdzie stosuje się wobec nich przemoc - przekazywał Iwan Czuwiljajew. Źródło: The Guardian ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!