Specjalna misja Sikorskiego w USA. "Pierwszy raz pokazujemy to Amerykanom"

Oprac.: Ewa Zwolińska
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wziął udział w prezentacji irańskiego drona, który został zestrzelony nad Ukrainą i przetransportowany do Stanów Zjednoczonych. Maszyna, jak podkreślił polityk, to dowód na sojusz Rosji i Iranu, który określił jako "oś chaosu". - Jest to sprawą dla Europy i świata, że Iran i Rosja współpracują w produkcji i wystrzeliwaniu setek takich dronów w obiekty niekoniecznie wojskowe - powiedział dyplomata na antenie Polsat News.

Przebywający z wizytą w Waszyngtonie Radosław Sikorski pojawił się na jednej z najważniejszych konferencji konserwatywnych w USA - Conservative Political Action Conference (CPAC). W rozmowie z polskimi dziennikarzami podkreślił znaczenie zaprezentowania w USA zestrzelonego irańskiego drona Shahed-136. Przypomniał, że setki takich dronów atakują Ukrainę.
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przysłużyli się temu, że tu, na ważnej konferencji środowisk konserwatywnych w USA, mógł się pojawić dron zestrzelony przez siły obrony powietrznej Ukrainy - mówił Sikorski.
Minister podkreślił, że dron został przetransportowany do USA dzięki wspólnym wysiłkom Ukrainy, Polski i Stanów Zjednoczonych. Polskie wojsko zapewniło transport maszyny na pokładzie wojskowego samolotu C-130. - To wspaniały przykład współpracy polsko-ukraińskiej - podkreślił Sikorski, dziękując przy okazji polskiemu wojsku i ministrowi obrony Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
USA: "Oś chaosu" i rola Iranu w wojnie w Ukrainie
Sikorski zwrócił uwagę na zagrożenie wynikające z irańsko-rosyjskiej współpracy militarnej.
- Jest to sprawa dla Europy i świata, że Iran i Rosja współpracują w produkcji i wystrzeliwaniu setek takich dronów w obiekty niekoniecznie wojskowe - stwierdził minister. Dodał również, że maszyny tego typu były używane do ataków na Izrael, a w zeszłym tygodniu uderzyły w elektrownię atomową w Czarnobylu.
Sikorski liczy na uwagę Trumpa i ONZ
Prezentacja irańskiego drona odbyła się dzień przed wystąpieniem prezydenta USA Donalda Trumpa, który w środę zapowiedział swoją obecność na CPAC. - Byłoby nam miło, gdyby zobaczył drona i opis do niego, w którym organizatorzy dziękują polskiemu rządowi i premierowi Donaldowi Tuskowi - powiedział Sikorski.
Słowa ministra padły w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi Trumpa na temat wojny w Ukrainie. W ostatnim czasie prezydent USA nazwał Wołodymyra Zełenskiego "dyktatorem" oraz zasugerował, że to Ukraina ponosi winę za rozpoczęcie wojny z Rosją.
Zdaniem Sikorskiego z wystawą powinni zapoznać się również członkowie ONZ. - Ważne jest także, aby społeczność międzynarodowa, w tym ta, która będzie debatowała w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę w przyszłym tygodniu w ONZ, też zaznajomiła się z realiami tej wojny i skutkami współpracy irańsko-rosyjskiej - stwiedził szef polskiej dyplomacji, który także weźmie udział w nadchodzących posiedzeniach.
Dron w USA - dowód na irańskie wsparcie dla Rosji
Irański dron Shahed-136, zestrzelony nad Ukrainą i przetransportowany do USA, to pierwsza tego typu maszyna oficjalnie pokazana Amerykanom. Jego prezentacja ma na celu zwrócenie uwagi na rolę Iranu w konflikcie oraz konieczność dalszego wsparcia dla Ukrainy.
- Ten dron robi tu dobrą polityczną robotę, ale to jeszcze nie koniec jego zadań - zapowiedział Sikorski, nie zdradzając jednak dalszych planów związanych z jego ekspozycją.
Maszyna, określana jako "terrorystyczna broń masowego rażenia", została zaprezentowana w Stanach Zjednoczonych dzięki współpracy amerykańskiej organizacji United Against Nuclear Iran (UANI) oraz polskich i ukraińskich sił specjalnych.
Źródło: Polsat News, WSJ, The Hill
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!