Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rosjanin opowiedział o ataku na obwód kurski. "Nasi nie utrzymali granicy"

- Nasi żołnierze nie utrzymali granicy. Cieszę się, że żyję - mówi Oleksandr Uchaikin, schwytany w obwodzie kurskim przez wojska ukraińskie. Jeniec twierdzi, że atak na rosyjski region spowodowany był "zmęczeniem" Ukraińców. Wojskowy ujawnia także, jak znalazł się w armii Putina i twierdzi, że został oszukany. - Co mam powiedzieć? I tak dostają pensje. To jest łańcuch - mówi Uchaikin.

Rosyjski jeniec z obwodu kurskiego opowiedział o ukraińskim ataku na region
Rosyjski jeniec z obwodu kurskiego opowiedział o ukraińskim ataku na region/GENYA SAVILOV/AFP

Oleksandr Uchaikin, rosyjski żołnierz kontraktowy, który został schwytany w zaatakowanym przez siły ukraińskie obwodzie kurskim, udzielił wywiadu ukraińskim mediom.

Ujawnił, że pod koniec czerwca podpisał kontrakt z ministerstwem obrony Rosji. Wstąpienie do armii Władimira Putina mężczyzna nazywa "środkiem przymusowym", ponieważ - jak twierdzi - jest zadłużony na ponad milion rubli (ok. 43 tys. zł), który w ten sposób próbował spłacić.

Ukraina: Rosjanin opowiedział o ataku na obwód kurski. "Nasi nie utrzymali granicy"

Według Rosjanina obiecano mu pracę kierowcy na tyłach frontu, ale po kilku tygodniach szkolenia miał zostać wrzucony w sam ogień walk na przodzie. Gdy 6 sierpnia wojska ukraińskie rozpoczęły ofensywę w obwodzie kurskim, siły rosyjskie, w tym Uczaikin, zaczęły wycofywać się z rejonu granicy. Żołnierze mieli dotrzeć do wyznaczonej przez dowództwo miejscowości, ale okazało się, że wojska ukraińskie już ją zajęły.

- Nasi żołnierze nie utrzymali granicy. Cieszę się, że żyję. Nie mogę nic powiedzieć, nie jestem mocny w polityce - ocenia rosyjski jeniec. Dodaje, że schwytanych "potraktowano normalnie". - Nie było żadnych znieważeń ani wyzwisk. No jak biorą jeńców, to wiadomo krzyki, hałas, ale bez przemocy - mówi.

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.

Wojna na Ukrainie. Rosjanin: Ukraińcy są zmęczeni

Najeźdźca atak na obwód kurski tłumaczy tym, że Ukraińcy "są zmęczeni wywieraniem nacisków ze wszystkich stron". Według Uchaikina wielu jego przyjaciół zginęło w wojnie z Ukrainą, inni zostali ciężko ranni.

Pytany, co może powiedzieć osobie, która obiecywała mu służbę w bezpiecznym miejscu frontu, jeniec mówi: "Co mam mu powiedzieć? I tak dostaje pensję. Został oszukany, oszukał mnie. To tylko łańcuch. Co mam mu powiedzieć? On też został oszukany, zarabia grosze, utrzymuje rodzinę" - twierdzi Rosjanin.

Kijów 6 sierpnia zaatakował rosyjski obwód kurski i od tamtej pory prowadzi tam działania. Rosja tymczasem stara się odpierać natarcie i kontynuować ofensywę w obwodzie donieckim. 

W Ukrainie wciąż działa projekt pod nazwą "Chcę żyć", który umożliwia rosyjskim i białoruskim żołnierzom dobrowolne oddanie się do ukraińskiej niewoli.

Źródło: Unian, Novenia.LIVE

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Czarnek w "Gościu Wydarzeń" o religii w szkołach: Trzeba podnosić alarm/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także