Jak czytamy w komunikacie Pałacu, książę Sussex weźmie udział w nabożeństwie koronacyjnym w Opactwie Westminsterskim 6 maja. "Księżna Sussex pozostanie w Kalifornii z księciem Archie i księżniczką Lilibet" - uściślono. To, czy Harry i Meghan przyjadą na koronację, było przedmiotem spekulacji ze względu na pretensje, jakie książęca para ma do pozostałej części rodziny królewskiej. W tle sporu w monarszej familii są relacje o rzekomo niewłaściwym traktowaniu Meghan. Tajemnice Pałacu Buckingham. Kłótnie i spory w brytyjskiej rodzinie królewskiej BBC zauważa, że dzień koronacji będzie pierwszym, który Harry spędzi wspólnie z krewnymi po tym, jak wydał autobiograficzną książkę "Spare" ("Ten drugi"). Opisał w nich stosunki między Windsorami w świetle niekoniecznie sprzyjającym rodowi panującemu w Wielkiej Brytanii i innych państwach. W książce przyznał, iż czuje się "inny" od reszty rodziny, wystosował również zarzuty wobec swojego brata, następcy tronu - księcia Williama. Jak podkreśla brytyjski nadawca publiczny, decyzja o nieuczestniczeniu Meghan w koronacji Karola III będzie kolejną odsłoną napięć, jakie panują między księciem i księżną Sussex a resztą rodziny królewskiej. Harry na własne życzenie nie jest już "pracującym członkiem" familii, na co dzień mieszka w USA. Nie wiadomo więc, jaką rolę odegra w ceremonii. Poprzedni raz Harry pojawił się w Londynie w marcu. Wówczas wziął udział w sądowej rozprawie przeciw Associated Newspapers. Proces ma związek z zarzutami o naruszenie prywatności. Dziennikarze opisujący sytuację u Windsorów uznali wtedy, że nie spotkał się przy okazji z resztą rodziny.