Donald Tusk stracił prawo jazdy. Biedroń: To dodatkowo obciąży opozycję
- Na pewno PO to nie pomoże, a dodatkowo obciąży opozycję. Nie na takim koniu spodziewaliśmy się Tuska - powiedział Interii Robert Biedroń, nawiązując do sobotniego wykroczenia Donalda Tuska, który jechał 107 km/h w terenie zabudowanym w Wiśniewie (woj. mazowieckie). Przewodniczący PO stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Wykroczenie i mandat dla czołowego polityka opozycji wywołały lawinę komentarzy polityków. "'Król Europy' zmierzył się z polskim prawem. Co teraz? TSUE każe zlikwidować Policję w Polsce?" - napisała eurodeputowana Anna Zalewska.
O odebraniu Donaldowi Tuskowi prawa jazdy jako pierwsza informowała Interia.
"107 km/h w terenie zabudowanym to ZABÓJCZA prędkość! W razie potrącenia pieszy w zasadzie nie miałby szans na przeżycie. Jeśli to prawda, nie ma dla DT żadnego usprawiedliwienia. A utrata prawa jazdy to nic w porównaniu do utraty wszelkiego zaufania publicznego" - stwierdziła na Twitterze posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.