Olaf Scholz grzmi po ataku nożownika w Niemczech. "Mam dość"
Olaf Scholz złożył kondolencje bliskim ofiar środowego zamachu w Aschaffenburgu. Kanclerz stwierdził jednak, że to za mało. Zapowiedział działania mające na celu ustalenie, dlaczego sprawca ataku nie został deportowany po tym, jak Niemcy odmówiły mu azylu. - Mam dość patrzenia na takie akty przemocy - powiedział. Zgodnie z wytycznymi napastnik powinien opuścić kraj pod koniec ubiegłego roku.

Mianem "niewiarygodnego aktu terroru" opisał środową tragedię w AschaffenburguOlaf Scholz. - Władze muszą jak najszybciej wyjaśnić, dlaczego napastnik w ogóle przebywał w Niemczech - powiedział.
Olaf Scholz przekazał wyrazy współczucia rodzinom zamordowanych i dwóm rannym, którym udało się przeżyć atak Afgańczyka. Przyznał jednak, że kondolencje to stanowczo za mało i zasugerował, że winni tego, że agresor nie został wcześniej deportowany, muszą ponieść odpowiedzialność.
Atak nożownika w Niemczech. Olaf Scholz zapowiada konsekwencje
- To nie wystarczy. Mam dość patrzenia na takie akty przemocy, które mają miejsce w naszym kraju co kilka tygodni, a ich sprawcami są ci, którzy przybyli tu, by szukać schronienia - powiedział, dodając że "fałszywe pojmowanie tolerancji jest tu całkowicie nie na miejscu".
Scholz wskazał, że tak szybko, jak ustalone zostanie dlaczego napastnik pozostał w kraju po odmowie azylu, trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje. - Słowa to za mało - podsumował.
Niemcy. Napastnik powinien opuścić kraj pod koniec ubiegłego roku
Do ataku nożownika w parku Schöntal w bawarskim Aschaffenburgu w Bawarii doszło w środę przed godziną 12. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby: 41-letni mężczyzna i dwuletni chłopiec. Kolejne dwie osoby w stanie ciężkim trafić miały pod opiekę służb medycznych. Policja ujęła pochodzącego z Afganistanu 28-letniego podejrzanego i przekazała, że nie stanowi już zagrożenia dla mieszkańców.
Z informacji przekazanych przez bawarskiego ministra spraw wewnętrznych Joachima Herrmanna wynika, że 28-latek trzykrotnie był notowany w związku z agresywnym zachowaniem.
Do Niemiec przybył w 2022 roku. Złożył wniosek o azyl, który został odrzucony. Zgodnie z wytycznymi powinien opuścić kraj pod koniec ubiegłego roku.
Źródło: AFP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebookui komentuj tam nasze artykuły!