PiS bojkotuje obrady Sejmu. Posłowie wyszli z sali

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,5 tys.
Udostępnij

Prawo i Sprawiedliwość bojkotuje obrady Sejmu. Posłowie największej formacji opozycyjnej opuścili salę obrad. Wcześniej uniemożliwiali marszałkowi Hołowni prowadzenie posiedzenia, argumentując swoje zachowanie sytuacją m.in. w mediach publicznych.

Awantura w Sejmie. Gorący początek obrad, posłowie PiS zbojkotowali posiedzenie
Awantura w Sejmie. Gorący początek obrad, posłowie PiS zbojkotowali posiedzenieSejm TVmateriał zewnętrzny

Marszałek Szymon Hołownia wznowił obrady Sejmu kilka minut po godz. 9. Na mównicę chwilę potem wszedł były minister MON Mariusz Błaszczak, który wniósł wniosek formalny o odroczenie obrad. Polityk zaapelował o uzupełnienie porządku obrad o informację "pułkownika UOP Bartłomieja Sinkiewicza". Stwierdził, że został on "oddelegowany przez Donalda Tuska do przeprowadzenia operacji specjalnej w mediach publicznych".

Na mównicę wszedł następnie Roman Giertych, który chciał zgłosić wniosek przeciwny, jednak posłowie PiS uniemożliwili mu zabranie głosu. Politycy zaczęli skandować do niego "do więzienia". - Prowadziliście tępą propagandę w TVP, a dziś mówicie o wolnych mediach? - pytał adwokat i polityk wybrany z list Koalicji Obywatelskiej.

"Mieliśmy mieć debatę budżetową, ale posłowie PiS, jak jakieś małpy, zaczęli walić rękoma w blaty i drzeć się, gdy tylko zobaczyli Giertycha na mównicy, uniemożliwiając tym dalsze obrady. Nie wiem o co im chodzi. Przecież to ich były wicepremier" - napisał w serwisie X Sławomir Mentzen, komentując całą sytuację.

Awantura w Sejmie. Posłowie PiS zbojkotowali obrady, większość wyszła z sali. W tle TVP

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nadal zakłócali posiedzenie, w związku z czym marszałek Hołownia zarządził pięć minut przerwy. Zwołał również Konwent Seniorów. Po powrocie marszałek Hołownia apelował do posłów o uspokojenie atmosfery, jednak niewiele to zmieniło.

Chwilę potem na mównicy znów pojawił się Mariusz Błaszczak, który domagał się, by udzielono mu głosu. Marszałkowi stawiał także zarzuty. - Pan nie ma nic wspólnego z demokracją i praworządnością - mówił Błaszczak, zanim wyłączono mu mikrofon. Zachowanie byłego ministra marszałek Hołownia określił mianem "obstrukcji".

Przy stole prezydialnym pojawili się też Marek Suski czy Antoni Macierewicz z PiS, którzy ostro dyskutowali z Hołownią. Ten pierwszy krzyczał do lidera Polski 2050 m.in. "oszust". Chwilę potem większość posłów PiS opuściła sejmową salę.

Wtedy też sytuacja się uspokoiła - Minister finansów Andrzej Domański rozpoczął swoje wystąpienie podczas debaty budżetowej.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Nie ma zgody". Morawiecki na Woronicza
      "Nie ma zgody". Morawiecki na WoroniczaPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na