Podczas pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji prezes PiS tylko raz wszedł na mównicę, uzasadniając kandydaturę Elżbiety Witek na wicemarszałka. Druga próba nie powiodła się. Wicepremierowi nie udzielono głosu. Trwające nieco ponad dwie godziny obrady drugiego dnia inauguracyjnego posiedzenia przebiegły w gorącej atmosferze. Posłowie wybierali swoich przedstawicieli do Krajowej Rady Sądownictwa, a prezentowanie kandydatur było przerywane wystąpieniami członków rządu. Awantura w Sejmie. Ministrowie na mównicy Politycy korzystali z zapisu Regulaminu Sejmu, który pozwala ministrom na zabieranie głosu w czasie obrad. Początkowo do wystąpienia zgłosili się dwaj z nich: Łukasz Schreiber oraz Szymon Szynkowski vel Sęk. Następnie dołączyli dwaj następni: Zbigniew Ziobro i Przemysław Czarnek. Głos zabrał marszałek Szymon Hołownia, który wskazywał, że wystąpienia kolejnych członków rządu doprowadzą do zdezorganizowania pracy Sejmu. Postanowił ograniczyć czas wystąpień do trzech minut oraz zamknąć listę ministrów. W czasie przeznaczonym w dyskusji dla klubów i koła głos w imieniu PiS zabrali jeszcze dwaj członkowie Rady Ministrów: Sebastian Kaleta i Michał Wójcik. Sejm. Jarosław Kaczyński do Szymona Hołowni W pewnym momencie do marszałka podszedł Jarosław Kaczyński. Jak ustaliła reporterka TVN Arleta Zalewska, wicepremier miał powiedzieć: "Panie marszałku, jestem premierem, chcę zabrać głos". - Panie pośle, dopuściłem już do głosu ministrów - odpowiedział polityk Polski 2050. Zdjęcie całego zajścia natychmiast obiegło media społecznościowe. Ostatecznie w głosowaniu wskazano posłów-członków KRS. Z ramienia niższej izby parlamentu będą nimi: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Robert Kropiwnicki, Tomasz Zimoch i Anna Maria Żukowska. Kandydaci z PiS przepadli w głosowaniu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!