Awantura w Sejmie. Antoni Macierewicz wtargnął na mównicę
Antoni Macierewicz pojawił się niespodziewanie na mównicy sejmowej po wystąpieniu Barbary Nowackiej. Poseł PiS Antoni Macierewicz podszedł do marszałka Sejmu i chciał zabrać głos poza kolejnością. - Jest pan marszałkiem kłamstwa - mówił były szef MON. Polityk PiS chciał odpowiedzieć na zarzuty ze strony Barbary Nowackiej. Gdy politykowi PiS odmówiono głosu, część posłów Zjednoczonej Prawicy opuściła salę obrad.
W trakcie poniedziałkowych obrad doszło do incydentu z udziałem Antoniego Macierewicza. Poseł PiS zablokował mównicę przed wystąpieniem Michała Koboski z Polski 2050.
Antoni Macierewicz wtargnął na mównicę. Zdecydowana reakcja Szymona Hołowni
- Proszę opuścić mównicę - zdecydowanie zainterweniował marszałek Szymon Hołownia. Poseł PiS podszedł do marszałka Sejmu i chciał zabrać głos poza kolejnością.
Powód? Antoni Macierewicz chciał zabrać głos "w związku z kłamstwami wobec jego osoby", które padły z sejmowej mównicy. - W związku z kłamstwami wobec mojej osoby uprzejmie proszę o możliwość sformułowania protestu przeciwko tym kłamstwom - zaapelował Macierewicz. - Panie poślę rozumiem. Proszę złożyć to na piśmie - odparł Hołownia.
Jednak były szef MON nie dawał za wygraną. - Proszę o możliwość sformułowania protestu przeciwko tym kłamstwom - dodał Macierewicz.
- Poza kolejnością mówców zapisanych do głosu oraz po wyczerpaniu listy mówców i zadaniu pytań udzielam głosu wyłącznie prezesowi Rady Ministrów. Nie jest pan, o ile mi wiadomo, prezesem Rady Ministrów - podkreślił Hołownia.
Macierewicz wciąż jednak blokował sejmową mównicę. - Proszę zejść z mównicy, narusza pan powagę Sejmu - zwrócił się do Macierewicza Hołownia. W tym czasie Jarosław Kaczyński i posłowie PiS zaczęli opuszczać salę obrad.
- Jako marszałek Sejmu teraz upowszechnia pan kłamstwo. Jest pan marszałkiem kłamstwa - rzucił jeszcze na odchodnym do Szymona Hołowni Antoni Macierewicz.
A. Macierewicz oburzony słowami Barbary Nowackiej
Co tak poruszyło byłego szefa MON? Po exposé premiera Mateusza Morawieckiego głos w ramach 10-minutowych oświadczeń zabrali przedstawiciele klubów.
Najpierw wystąpił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Następnie nadszedł czas na Koalicję Obywatelską, którą reprezentowała Barbara Nowacka. Mówiła m.in. o "szeregu zaniedbań ze strony PiS".
Mówiła także o wpływach rosyjskich. Wtedy zaczął jej głośno przerywać Antoni Macierewicz. - Tym też się zajmiemy, panie Macierewicz - powiedziała Nowacka. - Bardzo chętnie - odparł Macierewicz.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!