Donald Tusk podjął decyzję. Znamy dalsze losy CPK

Podczas środowej konferencji prasowej premier ogłosił kontynuowanie projektu pod nazwą Centralny Port Komunikacyjny, jednak nowa większość rządząca dokonała "urealnienia".

- Moi współpracownicy dostali trudne zadanie do wykonania (...). Mieli oni oddzielić ten projekt od polityki propagandy, emocji, a także zorganizowanego trollingu z zagranicy - powiedział Donald Tusk. Obok szefa rządu na podium w KPRM wystąpili: minister infrastruktury Dariusz Klimczak, wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak (odpowiadający za kolejnictwo) oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i Polityki Regionalnej Maciej Lasek (odpowiedzialny za audyt projektu CPK).

- Ten projekt będzie "trójskokiem" w nowoczesność i w odpowiednią dla wyzwań XXI wieku strukturę państwa polskiego - zapowiedział Prezes Rady Ministrów.

Trójskok w przyszłość Donalda Tuska zakłada:

• "Projekt 100 minut" - połączenie największych polskich miast siecią szybkiej kolei
• "Blisko lotnisko" - rozwój lotnisk regionalnych i budowa portu w Baranowie do 2032 roku
• Rozwój Polskich Linii Lotniczych - zwiększenie floty do ponad 130 samolotów

Premier zapowiedział, że głównym elementem projektu będzie komponent kolejowy z tzw. rozwidleniem Y, a urealniony plan zakładać będzie "zmniejszoną liczbę wywłaszczeń".

- Polska stanie się jednym wielkim megalopolis i to wkrótce zobaczymy (...). Mnie więcej w 100 minut będziemy mogli dojechać z Warszawy do Katowic, Krakowa, Wrocławia, Poznania i Gdańska - wskazywał premier. Polityk wyliczał, że Koleje Dużych Prędkości łączące Warszawę z Poznaniem i Wrocławiem będą osiągały prędkość od 300-320 km/h.

Kluczowym elementem CPK będzie także rozwój lotnictwa. Rząd ma wspierać regionalne porty, w tym tego zlokalizowanego w Modlinie. Tusk zapowiedział bezpośrednie połączenie Warszawy Centralnej z przystankiem w Modlinie.

Lider Platformy Obywatelskiej rozwiał także największe wątpliwości zwolenników powstania nowego centralnego portu lotniczego.

- Lotnisko w Baranowie powstanie (...). To będzie najnowocześniejsze lotnisko w Europie, obsługiwać będzie 34 mln pasażerów (...).  - ogłosił Donald Tusk.

- W momencie, gdy Baranów powinien wypuszczać pierwsze samoloty, zakładamy, że to będzie 2032 rok, będzie się rozstrzygała przyszłość Lotniska Chopina - nawiązał premier. I zadeklarował, że warszawski port lotniczy nie zniknie, a przejdzie transformację.

- Chcemy zapewnić Okęciu funkcję nowoczesnego lotniska. Zostanie ono pilnie zmodernizowane i usprawnione. I temu poświęcimy najbliższe tygodnie i miesiące - dodał Tusk.

Kolejnym elementem infrastrukturalnym spinającym w całość projekt Centralny Port Komunikacyjny będą drogi.

- Zbudujemy najnowocześniejsze lotnisko w Europie. Będzie połączone nie tylko Koleją Dużych Prędkości, ale rozbudujemy również autostradę między Warszawą a Łodzią i powstanie również trzeci oraz czwarty pas autostrady - ogłosił Tusk.

Ostatnią częścią "trójskoku w przyszłość" mają być Polskie Linie Lotnicze.

- Chcę, żeby najlepsi menadżerowie pomogli w tym ambitnym projekcie, aby LOT stał się firmą mniej więcej rzędu Lufthansy. To wymaga uzupełnienia floty do ponad 130 samolotów - zapowiedział Donald Tusk.

W pewnym momencie Donald Tusk zwrócił się do wiceministra funduszy i polityki regionalnej oraz pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Macieja Laska z prośbą o szczegóły "w ambitnym planie".

- W ambitnym planie do 2032 roku 135 samolotów, z czego ok. 31 samolotów szerokokadłubowych - powiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Podczas konferencji prasowej Donald Tusk nawiązał także do historii CPK. Przypomniał, że choć jest to kontynuacja programu poprzedników, to tak naprawdę pierwszy pomysł pojawił się w czasie jego rządów na przełomie 2009 i 2010 roku.

- Przy takich projektach panuje pokusa upolitycznia (...) a w ostatnim czasie narosła presja na to, żeby każdy miał wyrobione zdanie na temat CPK (...). Taki projekt ma być marzeniem o Polsce silnej, a nie Polsce na zamówienie polityczne - powiedział premier.

Jednym z zadań zespołu, który na zlecenie szefa rządu stał za przeprojektowaniem CPK, miało być "oczyszczenie go z błota i brudu".

Sporo osób na tym zarobiło. Do tej pory wydano 2 mld 700 mln złotych, a symbolem cwaniactwa stał się tunel pod Łodzią (...). W jednym z raportów stwierdzono, że po dwóch latach od planowanego otwarcia prace nad tunelem kompletnie zamarły - relacjonował szef rządu.

Lider PO - tłumacząc się ze zorganizowania na środę konferencji prasowej o CPK - wskazał na "uczciwe przekazanie informacji o tym, co działo się wokół CPK".

- Złośliwi rozwijają skrót CPK jako "centralne przewalanie kasy". W tym projekcie panowało takie rozpanoszenie, cwaniactwo i sporo niekompetencji - dodał Tusk.

Po premierze głos zabrał m.in. rządowy pełnomocnik ds. projektu CPK - Maciej Lasek. 

- Dzisiaj rozmawiamy o kwocie 131 mld złotych do 2032 roku, z czego część lotniskowa - na inwestycje lotniskowe, ma kosztować 42,7 mld złotych, natomiast część kolejowa (...), sam "Y" będzie kosztował około 80 mld złotych - powiedział i dodał, że przewidziano też możliwość zainwestowania 8 mld złotych w ten projekt przez inwestora prywatnego.

Maciej Lasek wyjaśnił, że 80 mld złotych to koszt wybudowania linii kolejowej, tzw. "Y" o długości 480 km z Warszawy przez Łódź do Poznania i do Wrocławia.

Pełnomocnik przypomniał również, że poprzedni rząd założył, że koszt wybudowania CPK wraz z kolejami dużych prędkości miał wynieść 155 mld zł. Pełnomocnik dodał, że kwota 131 mld złotych wynika z optymalizacji tego planu, a nie rezygnacji z pewnych inwestycji.

Zapewnił też, że finansowanie pokryte skarbowymi papierami wartościowymi wyniesie 57 mld złotych.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!