Ofensywa PiS. Kaczyński zapowiada "akcję obywatelską"

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

- Donald Tusk świadomie oszukiwał - powiedział podczas konferencji Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zapowiedzi wprowadzenia kwoty wolnej w wysokości 60 tys. złotych. Prezes PiS przekazał, ze jego partia postanowiła podjąć "inicjatywę obywatelską". Dodał, że mamy do czynienia z "przygotowaniem do ostatecznego wycofania tarcz" chroniących Polaków przed wyższymi cenami.

Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego
Oświadczenie Jarosława KaczyńskiegoPolsat News

Kilka minut po godz. 13.30 Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie dla mediów. Spotkanie było wcześniej zapowiadane w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości.

Były premier wskazywał, że wobec Polski "jest stosowany program degradacyjny". Donaldowi Tuskowi zarzucił oszukiwanie Polaków, podnoszenie cen i "wycofywanie tarcz" chroniących obywateli.

Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że wtorek jest ostatnim dniem rozliczeń podatkowych. - Każdy może sobie obliczyć, o ile został oszukany przez Donalda Tuska. Miało być 60 tys. kwoty wolnej od podatku - tłumaczył lider PiS.

Jarosław Kaczyński: Donald Tusk świadomie oszukiwał

Kaczyński mówił dalej, że "jest to niewykonane zobowiązanie". - W związku z tym świadomie oszukiwał. (...) Takie oszustwa powinny być rozliczane - dodał. Podkreślił, że gdyby rządziło PiS to takie posunięcie (wprowadzenie kwoty wolnej w wysokości 60 tys. złotych - red.) byłoby możliwe do przeprowadzenia.

Jarosław Kaczyński zapowiedział podjęcie "akcji obywatelskiej", która ma uświadomić Polakom działania rządzących. - Mamy do czynienia z przygotowaniem do ostatecznego wycofania tarcz (antykryzysowych - red.) - ciągnął dalej.

- Powinniśmy mieć wielkie lotnisko na miarę naszego kraju - apelował Jarosław Kaczyński. W ten sposób komentował zapowiedzi medialne o odłożeniu budowy CPK. Prezes PiS podkreślał, że najważniejsze, aby Polska przestała być krajem peryferyjnym.

Były premier zapewniał, że jego partii zależy na "chęci uczynienia z Polski normalnego kraju europejskiego", a projekt budowy CPK "nie jest żadną gigantomanią". Takie oskarżenia nazwał "bajeczkami".

Kaczyński wyjaśniał, że port w Baranowie miałby znaczenie gospodarcze, ale i militarne. - Ten port z czterokilometrowymi pasami startowymi może służyć do lądowania ciężkich samolotów transportowych o przeznaczeniu wojskowym, a także ciężkich samolotów bojowych - zaznaczył.

CPK. Politycy PiS o "wyrzuceniu na śmietnik" strategicznego projektu

We wtorek politycy PiS uaktywnili się w mediach społecznościowych po publikacji "Gazety Wyborczej". Dziennik informował, że budowa portu lotniczego w Baranowie została odłożona, a rząd skupi się na rozbudowie lotniska Okęcie.

Przepustowość warszawskiego lotniska miałaby wzrosnąć do 30 mln pasażerów rocznie za sumę 2,4 mld złotych. "1,3mld zł z tytułu zawartych umów o projektowanie CPK idzie do piachu!" - alarmował poseł Jerzy Polaczek.

"Projekt CPK został oficjalnie pogrzebany. I tak samo będzie z wszelkimi innymi inwestycjami służącymi rozwojowi Polski. Tusk nie jest po to, aby Polskę rozwijać. On jest po to, żeby Polskę zwijać" - wskazywała była premier Beata Szydło.

- Być może ci wszyscy, którzy wkładali nam w usta wypowiedzi, że chcemy zaorać ten projekt, bo chcieli się od nas w ten sposób odróżnić, przyjęli takie modus operandi. Wydaje mi się, że ten przekaz był naprawdę prosty i wystarczy czytać ze zrozumieniem - odpowiedział na zarzuty w rozmowie z portalem money.pl poseł KO Maciej Lasek. Dodał, że zakończenie modernizacji lotniska Okęcie jest planowane na 2029 rok. Zaś CPK powstanie i zostanie otwarte kilka lat później.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Petru w "Graffiti": Premier Morawiecki wygenerował 40 miliardów luki VAT-owskiejPolsat NewsPolsat News
Przejdź na