Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Chirurgiczne cięcie" w partii Razem. Nowa Lewica gratuluje decyzji

- W partii Razem nastąpiło przesilenie i musiało dojść do chirurgicznego cięcia - mówi Interii Wanda Nowicka z Nowej Lewicy. Swoim koleżankom gratuluje decyzji. posłanek "droga do Nowej Lewicy i do rządu jest otwarta". Wiceszef klubu Tomasz Trela mówi natomiast co z posłami, którzy zdaniem Biejat opuszczą klub Lewicy. - Jak wyjdą z klubu, to zapiszą się do opozycji - wskazuje w rozmowie z Interią.

Adrian Zandberg i Magdalena Biejat
Adrian Zandberg i Magdalena Biejat/Adam Chelstowski/Agencja FORUM

Posłanki Daria Gosek-Popiołek, Dorota Olko i Joanna Wicha oraz senatorki Magdalena Biejat i Anna Górska poinformowały w czwartek, że opuszczają partię Razem.

- Dyskusja i referendum pokazały, jak głęboko jesteśmy podzieleni - argumentowała podczas konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Dodała też, iż "jest jasne, że Adrian Zandberg i część parlamentarzystów Razem chcą opuścić klub Lewicy".

Razem chce opuścić klub? "Zapiszą się do opozycji"

Oprócz Zandberga na konferencji nie było Marty Stożek, Macieja Koniecznego, Marceliny Zawiszy i zawieszonej w partii Pauliny Matysiak.

Co z posłami, którzy mają opuścić klub Lewicy? - Jak wyjdą z klubu, to zapiszą się do opozycji - mówi krótko Tomasz Trela, wiceprzewodniczący klubu.

Podkreśla też, że nie chce komentować rozłamu w Razem. - To są ich wewnętrzne sprawy. Są teraz przed wyborami wewnętrznymi. W weekend mają kongres. Sami muszą w swojej partii podjąć decyzję - mówi.

Rozłam w Razem. Żukowska: Otwarta droga do rządu

O prawdopodobnym opuszczeniu klubu Lewicy przez Zawiszę, Zandberga i Koniecznego mówi również szefowa klubu Anna Maria Żukowska. - Będzie to duża strata dla nas, ale to już nie mogło dalej jechać w tej formule, w której było ostatnio - dodaje.

Żukowska podkreśla, że "nie wie dokąd, z kim i w jakim celu zmierza dziś partia Razem". Dodaje jednocześnie, że współpraca na lewicy nie jest wykluczona, choć tuż po rozłamie może być "nieprzyjemna i trudna".

Pytana, czy byłe członkinie Razem dołączą do Nowej Lewicy podkreśla, że jeszcze za wcześnie na taką rozmowę. -  Dajmy im dzisiaj ochłonąć i w tej trudnej decyzji nie narzucać im za chwilę kolejnych. Droga do Nowej Lewicy i do rządu jest otwarta. Natomiast nie wywieramy żadnej presji. To będą decyzje osób, które odeszły dzisiaj z partii Razem. Jeśli chodzi o Nową Lewicę to mamy jeszcze kilka stanowisk w rządzie, które są nieobsadzone, one nam przynależą. Na pewno jest pole do dyskusji w tej sprawie - wyjaśnia Żukowska.

"Przesilenie" w partii Razem

Z kolei Wanda Nowicka z Nowej Lewicy nie kryje zadowolenia z decyzji stronnictwa Biejat.

- Bardzo szanuję decyzję podjętą przez parlamentarzystki Razem. To odważny i niełatwy krok. Domyślam się, że w partii Razem nastąpiło przesilenie i musiało dojść do chirurgicznego cięcia. Ono właśnie nastąpiło. Mogę tylko życzyć sukcesów i lepszej, bardziej konstruktywnej współpracy zarówno lewicy jako środowisku, jako koalicjom - lewicowej i rządzącej - podkreśla posłanka w rozmowie z Interią.

Nowicka wskazuje też na zmianę roli, jaką posłanki odchodzące z Razem pełnią w Sejmie.

- Koleżanki z Razem zdecydowały się na ten ruch, bo nie chcą być już tylko krytyczkami, ale chcą również wziąć odpowiedzialność za kraj. To świetna decyzja. Wiadomo, że czasy są trudne, a koalicja mierzy się z wieloma problemami, więc wsparcie i zaangażowanie części naszego środowiska, które dotychczas stało na uboczu, będzie niezwykle cenne i będzie też sygnałem, że sprawy idą w dobrym kierunku - uważa Nowicka.

Co dalej z, przynajmniej na razie, klubowym koalicjantem? - Partia Razem może nie ma w parlamencie bardzo licznej reprezentacji, ale żywot partii nie jest całkowicie uzależniony od obecności w parlamencie - odpowiada posłanka.

Nowicka dodaje też, że jej zdaniem między Nową Lewicą i Razem "wiele się nie zmieni". - Uważam, że sytuacja się poprawi, skoro połowa parlamentarnej reprezentacji Razem wybrała konstruktywne funkcjonowanie w parlamencie i koalicji rządzącej - uważa była wicemarszałek Sejmu.

Posłanki Razem odchodzą. "Trudna decyzja"

W podobnym tonie do Nowickiej, wypowiada się Anita Kucharska-Dziedzic.

- To na pewno decyzja oczekiwana przez wszystkie strony lewicowej rodziny. Stan zawieszenia był chyba dla nas wszystkich zgubny i niezrozumiały dla naszych wyborców. Myślę, że atmosfera się oczyści i będziemy współpracować już na innych zasadach - mówi posłanka Nowej Lewicy.

- Mam nadzieję, że dla pań trudna decyzja odejścia z partii Razem, bo pewnie zostawiły tam ogrom przyjaźni osobistych i ogrom zaangażowania, będzie nie tylko końcem jakiejś przygody, ale też początkiem nowej. Będę kibicować też tym, którzy do naszego klubu nie wejdą. Podjęli bardzo trudną decyzję - zapewnia.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Andrzej Szejna: Kilkadziesiąt przypadków aktów rosyjskiej dywersji zostało powstrzymanych/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także