Zdjęcie, na którym posłance Paulinie Matysiak towarzyszą Witold Tumanowicz i Michał Wawer z Konfederacji poseł KO Witold Zembaczyński zamieścił na portalu X w piątkowe południe, krótko przed zakończeniem kolejnego posiedzenia Sejmu. "Prawicowi kamraci z nowym nabytkiem" - krótko podsumował, dodając do swojego wpisu hashtag "Tak dla CPK" pisany cyrylicą. Na reakcję Matysiak nie trzeba było długo czekać. Posłanka Lewicy "przyłapana" z posłami Konfederacji Na uwagę Zembaczyńskiego, która jasno sugerować miała, że posłanka sprzeniewierzyła się lewicowym wartościom, jak i całej linii obecnego rządu, dla którego Konfederacja jest opozycją, Paulina Matysiak odpowiedziała własnym wpisem, który rozpoczęła od pytania. "Pan tak zawsze z przyczajki robi zdjęcia na sejmowych korytarzach?" - napisała, opatrując wszystko emotikonką z mrugającym okiem. W dalszej części tweeta wyjaśniła, że Michał Wawer i Witold Tumanowicz pracują razem z nią w Parlamentarnym Zespole "Tak dla Rozwoju. CPK-Atom-Porty", wypominając przy okazji Zembaczyńskiemu, że jego próżno tam szukać. "Zapraszamy do dołączenia do zespołu, bo prawdą jest, że polską racją stanu są projekty infrastrukturalne takie jak np. CPK. Ważne ze względu na korzyści społeczne, gospodarcze, militarne" - zakończyła. Paulina Matysiak odpowiada. "Nie dajcie się sekciarstwu" W sobotę na profilu Matysiak ukazał się kolejny wpis, w którym jeszcze szerzej odniosła się do ostatniej sytuacji, pisząc, że rozmowy osób z różnych ugrupowań nie są "zbrodnią, tylko normalnością". "Wśród moich znajomych (tych spoza polityki) są osoby o różnym światopoglądzie, różnym spojrzeniu na wiele spraw (często odmiennym niż moje), osoby, które w wyborach głosują na różne partie. Nie zmienia to faktu, że możemy się lubić, możemy się spierać i dyskutować, rozmawiać o polityce i innych sprawach" - zaznaczyła. Na koniec posłanka postanowiła także zawrzeć "przesłanie na sobotę". "Nie dajcie się sekciarstwu. Ani w ten weekend, ani nigdy" - zaapelowała. Nieoczekiwana wolta Pauliny Matysiak. Lewica zawiesiła posłankę Wokół Pauliny Matysiak zrobiło się głośno, kiedy to wraz z posłem PiS Marcinem Horałą postanowiła ona w czerwcu założyć ruch "Tak dla rozwoju". Celem inicjatywy jest poparcie m.in. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i innych wielkich inwestycji. Co istotne, to właśnie Horała był pełnomocnikiem ds. CPK w rządzie Mateusza Morawieckiego. W związku z tą nieoczekiwaną woltą, Matysiak została dwukrotnie zawieszona w prawach członka przez Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy. Na początku października Sejm większością głosów zdecydował także, że posłanka została odwołana z komisji infrastruktury. W głosowaniu nie wzięli wówczas posłowie PiS i Konfederacji. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!