W 2023 roku tylko w siedmiu państwach powietrze spełniało standardy WHO dotyczące zawartości pyłu zawieszonego PM 2.5 - wynika z raportu szwajcarskiej firmy IQAir, zajmującej się monitorowaniem jakości powietrza na świecie. Niestety, w ponad 92 proc. państw nie udało się spełnić tych norm. Tylko kilka krajów ze zdrowym powietrzem Jak wynika z opublikowanego we wtorek raportu podsumowującego 2023 rok, tylko mieszkańcy takich krajów jak Australia, Estonia, Finlandia, Grenada, Islandia, Mauritius i Nowa Zelandia mogą cieszyć się powietrzem spełniającym standardy WHO. Najgorsza sytuacja pod tym względem panuje kolejno w: Bangladeszu, Pakistanie i Indiach. Te kraje mają najbardziej zanieczyszczone powietrze na świecie. Poziom zawartości szkodliwych pyłów przekracza tam wytyczne WHO co najmniej dziesięciokrotnie. Szczególnie źle jest w Bangladeszu, gdzie normy przekroczono ponad 15 razy. Według rankingu najbardziej zanieczyszczonych państw świata IQAir w 124 na 134 państw (92,5 proc. ogólnej liczy na świecie) zanieczyszczenie powietrza szkodliwym pyłem zawieszonym PM 2.5 jest większe od dopuszczalnych poziomów. Dziesięć najbardziej zanieczyszczonych miast na Ziemi znajduje się w środkowej i południowej Azji. Za metropolię z najgorszym powietrzem uznano Begusarai w Indiach. Miasta z tego kraju zajęły pierwsze cztery miejsca rankingu. Na kolejnych pozycjach znalazły się: Guwahati, Delhi i Mullanpur. Na piątym miejscu miast z najgorszym powietrzem świata znalazło się pakistańskie Lahore. Polska w środku stawki, złe wieści dla Kanady i USA Mniej więcej w połowie rankingu IQAir znalazła się Polska. Nasz kraj zajął 74. miejsce, tuż za Cyprem i przed Kolumbią. Bardziej zanieczyszczone okazały się między innymi Włochy (71. lokata) czy Grecja (57. miejsce). Zaskoczenie może budzić "wynik" Kanady. Autorzy raportu uznali ten kraj za najbardziej zanieczyszczony w Ameryce Północnej w 2023 roku. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii sporządzania zestawienia. Dramatyczny wynik Kanady to w przede wszystkim "zasługa" rekordowych pożarów, które w minionym roku pustoszyły tamtejsze lasy. Łącznie ogień strawił obszar o powierzchni ponad 18 mln ha. Chociaż okazała się najgorsza swoim kontynencie, Kanada i tak ma czystsze powietrze niż Polska: znalazła się na 93. miejscu rankingu IQAir. Dym z ogromnych pożarów obniżył jakość powietrza nie tylko w Kanadzie, ale też w sąsiednich Stanach Zjednoczonych. Z tego powodu w takich amerykańskich miastach jak Milwaukee, Minneapolis i Detroit średnie roczne zanieczyszczenie wzrosło o 30 do 50 proc. Z kolei najczystszym dużym miastem w USA 2023 roku było... Las Vegas. Stany Zjednoczone zajęły 102. miejsce w zestawieniu. Według naukowców z Uniwersytetu Stanforda z powodu pożarów kanadyjskich lasów średnio w 2023 roku Amerykanie wdychali więcej dymu z pożarów niż w jakimkolwiek innym roku w historii prowadzonych zapisów. Wyniki prac uczonych opublikowano w ubiegłym roku w prestiżowym serwisie Nature. Szkodliwy pył zawieszony w powietrzu IQAir sporządza swój doroczny ranking na podstawie danych pochodzących z ponad 30 tys. punktów pomiaru jakości powietrza, rozmieszczonych w 134 państwach i terytoriach zależnych. Specjaliści ze szwajcarskiej firmy analizują średni poziom obecności szkodliwego pyłu zawieszonego PM 2.5 w powietrzu przez cały rok. Jak powiedział przewodniczący IQAir CEO Frank Hammes, pył zawieszony PM 2.5 "przenika każdą komórkę naszego ciała - od tych w skórze po komórki w płucach i mózgu". Według danych Światowej Organizacji Zdrowia zanieczyszczenie powietrza odpowiada każdego roku za około 6,7 mln przedwczesnych zgonów. Źródło: NBCnews.com, IQAir.com *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!