Zapytali Polaków o debatę. Wyjątkowa zgodność w odpowiedziach

81 proc. ankietowanych chciałoby zobaczyć starcie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena we wspólnej debacie. W tej kwestii zgodni są wyborcy wszystkich partii. Wyłamało się jedynie niecałe 11 proc. badanych.

Polacy chcą wspólnej debaty trzech czołowych kandydatów na prezydentaAdam Chelstowski /v MARCIN BANASZKIEWICZ / FotoNews / Jacek SzydlowskiAgencja FORUM

"Czy Pana/i zdaniem Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki oraz Sławomir Mentzen powinni wziąć udział we wspólnej debacie przed wyborami prezydenckimi?" - to pytanie zadane w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" pogodziło aż 81,3 proc. ankietowanych, którzy zgodnie odpowiedzieli "tak". Odmiennego zdania było zaledwie 10,7 proc. badanych. 8 proc. udzieliło odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć".

Wśród chętnych, by obejrzeć tego rodzaju polityczny pojedynek są - ponad podziałami - wyborcy wszystkich ugrupowań - koalicji rządzącej (77 proc.) i opozycji (84 proc.) a także ci, którzy nie mają wyraźnych preferencji (84 proc.).

Wybory prezydenckie. Mentzen chce debaty prezydenckiej w Polsat News

W ubiegły czwartek kandydat na prezydenta z ramienia Konfederacji przystał na propozycję prowadzącego "Graffiti" w Polsat News, dotyczą organizacji debaty "1:1" z Rafałem Trzaskowskim oraz Karolem Nawrockim.

Mimo rzuconego przez Sławomira Mentzena wyzwania, debata może nie dojść do skutku. Niechętny zdaje się być na to sztab Rafała Trzaskowskiego, co - jak stwierdził prof. Antoni Dudek w "Rzeczpospolitej" - nie musi być błędem.

- Rafał Trzaskowski zachowuje się racjonalnie, odmawiając udziału w debatach jeden na jednego przed pierwszą turą z prostego powodu: mógłby tylko na tym sondażowo stracić - powiedział, przypominając o aktualnej przewadze kandydata KO w sondażach. Zdaniem Dudka Trzaskowski "nie ma żadnego interesu, żeby w takiej debacie wystąpić".