Szczyt w Szwajcarii odbył się w sobotę i niedzielę. Do Bürgenstock zjechali światowi przywódcy, aby dyskutować o tym, jak doprowadzić do końca wojny między Rosją i Ukrainą. W oświadczeniu końcowym, przyjętym przez zdecydowaną większość uczestników wydarzenia, zaznaczono, że "podstawą osiągnięcia kompleksowego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie musi być "poszanowanie integralności terytorialnej i jej suwerenności". Szczyt pokojowy. Część państw powiedziała "weto" Kilkanaście państw postanowiło zbojkotować ustalenia. Ostatecznie wzięli udział w szczycie, ale nie podpisali końcowej deklaracji. Chodzi o Arabię Saudyjską, Armenię, Bahrajn, Indie, Indonezję, Libię, Meksyk, Republikę Południowej Afryki, Tajlandię i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Deklaracji nie podpisali również Brazylia i Watykan, którzy uczestniczyli w szczycie w roli obserwatorów. Część z wymienionych krajów to bliscy współpracownicy Kremla w ramach grupy BRICS. Pozostali utrzymują dobre stosunki w sprawach gospodarczych i politycznych. Deklaracja końcowa zawierała odniesienia do trzech kwestii: Bezpieczeństwa nuklearnego, żywnościowego oraz sytuacji jeńców. "Ukraińskie elektrownie i instalacje jądrowe, w tym Zaporoska Elektrownia Jądrowa, muszą działać bezpiecznie i pewnie pod pełną suwerenną kontrolą Ukrainy" - oświadczyli uczestnicy spotkania. W sprawie bezpieczeństwa żywnościowego przywódcy zwrócili uwagę na to, że Ukraina powinna bez przeszkód korzystać z portów morskich na Morzu Czarnym i Azowskim. "Wszyscy jeńcy wojenni muszą zostać uwolnieni w drodze całkowitej wymiany. Wszystkie deportowane i bezprawnie przesiedlone ukraińskie dzieci oraz wszyscy inni ukraińscy cywile, którzy zostali bezprawnie zatrzymani, muszą zostać zwróceni Ukrainie" - zaznaczono w kolejnym punkcie. Szwajcaria. Zełenski po szczycie pokojowym: Wielki sukces Ukrainy Prezydent Wołodymyr Zełenski podsumował, że spotkanie "było wielkim sukcesem Ukrainy i wszystkich partnerów". Zarazem dodał, że Rosja - która nie została zaproszona - "nie jest gotowa na sprawiedliwy pokój". Jego zdaniem potwierdza to piątkowe oświadczenie Putina. - Właściwie prawie wszyscy (uczestnicy konferencji - red.) mówili, że tym jednym komunikatem Putin przekazał całemu światu, że wszystko, co mówił wcześniej o realnym pragnieniu zakończenia wojny, zostało pomnożone przez zero - zaznaczył przywódca. Przypomnijmy, w piątek rosyjski przywódca przekazał "warunki negocjacji". Putin oświadczył, że "Ukraina musi wycofać swoje wojska z nowych regionów Rosji". Według dyktatora Kijów musiałby również zrezygnować z zamiaru wstąpienia do NATO. Źródło: Meduza, Ukrinform ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!