Wprowadzili opłaty dla turystów na znanej wyspie. Do akcji wkroczył sąd
Władze Mogan na Gran Canarii wprowadziły podatek turystyczny, jednak został on zawieszony dzień później decyzją Sądu Najwyższego Wysp Kanaryjskich. Sąd uznał podatek za nieproporcjonalny i źle skonstruowany. Rada miejska zamierza złożyć apelację, argumentując, że przychody z podatku mają służyć rozwojowi turystyki w regionie.

Rada Miejska Mogan - miejscowości na Wyspach Kanaryjskich - zdecydowała się we wtorek na wprowadzenie opłat turystycznych. Stawka wyniosła 0,15 euro (0,63 zł) za osobę, za jeden dzień - przekazał portal Canarian Weekly.
Władze stwierdziły, że zyski będą wykorzystywane do finansowania infrastruktury, a także do promowania turystyki.
Podatek jednak nie spodobał się wszystkim. Nową opłatę zaskarżyła Federacja Przedsiębiorców Hotelarskich i Turystycznych (FEHT), a Sąd Najwyższy Wysp Kanaryjskich zawiesił opłatę zaledwie dzień po jej wprowadzeniu.
Zamieszanie na Wyspach Kanaryjskich. Sąd odwołał podatek turystyczny
Sąd argumentował, że rozporządzenie dotyczące podatku było źle napisane i zawierało mylące warunki, które utrudniały jego egzekwowanie.
Dodatkowo sędzia Francisco José Gómez de Lorenzo-Cáceres stwierdził, że podatek stworzył "niewłaściwe i nieproporcjonalne obciążenie" i powinien być regulowany przez prawo. Stwierdził również, że podatek nałożyłby nadmierną pracę administracyjną na przedsiębiorstwa hotelarskie, co jest sprzeczne z zasadami uczciwości i minimalizacji kosztów.
Władze Mogan mają trzy dni na przedstawienie argumentacji stojącej za wprowadzeniem podatku.
Zgodnie z orzeczeniem, opłata pozostanie zawieszona do czasu, aż sąd rozpatrzy argumenty rady miejskiej.
Źródło: Canarian Weekly
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!