Wprowadzili opłaty dla turystów na znanej wyspie. Do akcji wkroczył sąd

Oprac.: Michał Blus
Władze Mogan na Gran Canarii wprowadziły podatek turystyczny, jednak został on zawieszony dzień później decyzją Sądu Najwyższego Wysp Kanaryjskich. Sąd uznał podatek za nieproporcjonalny i źle skonstruowany. Rada miejska zamierza złożyć apelację, argumentując, że przychody z podatku mają służyć rozwojowi turystyki w regionie.

Rada Miejska Mogan - miejscowości na Wyspach Kanaryjskich - zdecydowała się we wtorek na wprowadzenie opłat turystycznych. Stawka wyniosła 0,15 euro (0,63 zł) za osobę, za jeden dzień - przekazał portal Canarian Weekly.
Władze stwierdziły, że zyski będą wykorzystywane do finansowania infrastruktury, a także do promowania turystyki.
Podatek jednak nie spodobał się wszystkim. Nową opłatę zaskarżyła Federacja Przedsiębiorców Hotelarskich i Turystycznych (FEHT), a Sąd Najwyższy Wysp Kanaryjskich zawiesił opłatę zaledwie dzień po jej wprowadzeniu.
Zamieszanie na Wyspach Kanaryjskich. Sąd odwołał podatek turystyczny
Sąd argumentował, że rozporządzenie dotyczące podatku było źle napisane i zawierało mylące warunki, które utrudniały jego egzekwowanie.
Dodatkowo sędzia Francisco José Gómez de Lorenzo-Cáceres stwierdził, że podatek stworzył "niewłaściwe i nieproporcjonalne obciążenie" i powinien być regulowany przez prawo. Stwierdził również, że podatek nałożyłby nadmierną pracę administracyjną na przedsiębiorstwa hotelarskie, co jest sprzeczne z zasadami uczciwości i minimalizacji kosztów.
Władze Mogan mają trzy dni na przedstawienie argumentacji stojącej za wprowadzeniem podatku.
Zgodnie z orzeczeniem, opłata pozostanie zawieszona do czasu, aż sąd rozpatrzy argumenty rady miejskiej.
Źródło: Canarian Weekly
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!