W czwartek po południu premier Donald Tusk odniósł się w mediach społecznościowych do przedstawionego w czwartek raportu dotyczącego działań podkomisji smoleńskiej. Wyniki audytu przedstawili szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wiceminister resortu obrony Cezary Tomczyk. Podkomisja smoleńska. Donald Tusk o Antonim Macierewiczu "24 wnioski do prokuratury. Tak kończy architekt smoleńskiego piekła, prowokator i notoryczny kłamca, Antoni Macierewicz. To on na polecenie Jarosława Kaczyńskiego rozpętał polityczną wojnę domową, która ogarnęła cały kraj na długie lata" - napisał szef rządu. Podsumowując wpis dodał: "Zbrodnia i kara". Podczas czwartkowej konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że "zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności". Wicepremier ocenił, że prawdziwym celem funkcjonowania podkomisji Antoniego Macierewicza było "potwierdzenie tylko jednej hipotezy o wybuchu i odrzucanie wszystkich innych argumentów oraz ekspertyz, które tej hipotezy nie potwierdzały". - W składzie tej podkomisji zasiadały osoby, które nie posiadały żadnych kwalifikacji - mówił. - Wydatki, które poniósł Skarb Państwa, to 34,5 milionów złotych, ale do tego trzeba doliczyć zniszczenie samolotu Tu-154M o numerze 102, którego wartość wyceniono na 47 milionów złotych. Razem daje to ponad 81 milionów złotych kosztów, które poniosło państwo - podkreślał szef MON. Podkomisja smoleńska. Macierewicz odpowiada na raport Niedługo po tym, jak Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło raport z prac podkomisji smoleńskiej, na wyniki audytu zareagował sam Antoni Macierewicz. - 99 proc. wypowiedzi pana Kosiniaka-Kamysza - jak i jego przedstawicieli - opartych na bezprawnym i niekompetentnym posługiwaniu się naszymi dokumentami dotyczy próby wyjaśnienia, że pan Putin jest niewinny - ocenił. Macierewicz wskazywał też, że aby mogli przeprowadzić badanie na podstawie materiałów podkomisji smoleńskiej, musieliby mieć zgodę Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Nic na ten temat nie powiedzieli. Nic nie wiemy, żeby mieli dostęp do tych materiałów. Te materiały przejęli i realizowali bezprawnie - ocenił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!