Sprawa podkomisji smoleńskiej. Mariusz Błaszczak uderza w MON
- MON nie zajmowało się wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale zajmowało się uderzaniem w tych, którzy te przyczyny wyjaśniali - stwierdził Mariusz Błaszczak, komentując ujawnienie raportu na temat funkcjonowania podkomisji smoleńskiej. Zdaniem szefa klubu PiS rządzący "atakują" Antoniego Macierewicza, ponieważ w sprawie katastrofy sprzed ponad 14 lat "stanęli po stronie Putina".

Były minister obrony narodowej w rządzie PiS Mariusz Błaszczak, który w sobotę uczestniczył w I edycji Kongresu Armia w Stalowej Woli, został poproszony o komentarz do raportu w sprawie prac podkomisji smoleńskiej i sformułowanych tam zarzutów.
Szef klubu parlamentarnego PiS odpowiedział, że "obecne kierownictwo MON nie zajmowało się wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale zajmowało się uderzeniem w tych, którzy przyczyny wyjaśniali".
Raport ws. podkomisji smoleńskiej. Mariusz Błaszczak reaguje
- Ja to postrzegam w ten sposób, że na podstawie decyzji rządu Donalda Tuska wrak samolotu został przekazany Rosjanom i to było koronnym dowodem tego, że wcześniej rządzący i teraz rządzący - czyli rządzący do 2015 roku i teraz rządzący - nie chcą wyjaśnić przyczyn katastrofy smoleńskiej, dlatego atakują - stwierdził Mariusz Błaszczak.
Zdaniem polityka prawicy "te ataki świadczą tylko o tym, że w sprawie katastrofy smoleńskiej oni stanęli po stronie Putina, a nie po stronie Polski".
Podkomisja smoleńska pod lupą MON. Krytyczny raport resortu
W czwartek Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło treść raportu przygotowanego przez zespół do spraw oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej, na czele której stał Antoni Macierewicz.
- Zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności - oznajmił na wstępie specjalnej konferencji prasowej wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
W ocenie lidera PSL prawdziwym celem funkcjonowania grupy było "potwierdzenie tylko jednej hipotezy o wybuchu i odrzucanie wszystkich innych argumentów oraz ekspertyz, które tej hipotezy nie potwierdzały". Innym powodem jej działania miało być też osiągnięcie celów politycznych i dzielenie społeczeństwa.
Zawiadomienia do prokuratury po ujawnieniu raportu MON
Według dokumentu państwo straciło na pracach gremium ponad 81 milionów złotych, a sam przewodniczący miał zniszczyć bądź zgubić istotne dowody pochodzące z rozbitego Tu-154M.
Antoni Macierewicz miał też oferować łapówkę ekspertowi za zmianę treści raportu, a żona wiceprezesa PiS i jej koleżanka miały wprowadzać zmiany w ostatecznej wersji dokumentu podsumowującego prace grupy.
W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami MON złożyło do prokuratury 41 wniosków o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - 24 z nich dotyczą Antoniego Macierewicza, a 10 Mariusza Błaszczaka, szefa resortu w czasach, gdy podkomisja prowadziła swoje prace.
Wszystkie szczegóły dotyczące raportu MON dostępne tutaj.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!