Sikorski reaguje na słowa Kaczyńskiego o Lepperze. "Hańba"
Wicepremier Radosław Sikorski odniósł się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził w sobotę, że Andrzej Lepper "został zamordowany przez ludzi ze swoich środowisk". Szef MSZ zasugerował w mediach społecznościowych, że wśród ludzi, którzy przyczynili się do śmierci Leppera, są Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. - Hańba - napisał Sikorski.

W skrócie
- Jarosław Kaczyński zasugerował, że Andrzej Lepper został zamordowany przez ludzi ze swojego otoczenia.
- Radosław Sikorski ostro zareagował na te słowa, oskarżając Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o przyczynienie się do "politycznego i finansowego zniszczenia" Leppera.
- Kamiński i Wąsik byli zamieszani w tzw. aferę gruntową, zostali skazani i ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Jarosław Kaczyński podczas sobotniego spotkania w Kwidzynie odniósł się do okoliczności śmierci Andrzeja Leppera, byłego wicepremiera w koalicyjnym z PiS rządzie w latach 2005-2007.
Kaczyński o śmierci Leppera. "Chciał powiedzieć prawdę"
- Został zamordowany przez ludzi ze swoich środowisk dlatego, że chciał powiedzieć prawdę o tym, jak to było przy końcu naszej władzy - stwierdził szef Prawa i Sprawiedliwości.
- Ówczesny prokurator generalny mnie zapewniał, że na pewno nie został (pozbawiony życia - red.). (...) Jeżeli on był skłonny do odebrania sobie życia, to ja jestem skoczkiem wzwyż, mistrzem olimpijskim - dodał Kaczyński.
Na słowa byłego premiera zareagował Radosław Sikorski, który podczas koalicyjnych rządów PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin był ministrem obrony narodowej.
"Hańba". Sikorski reaguje
"Jarosław Kaczyński teraz twierdzi, że wicepremier Andrzej Lepper został zamordowany. W pewnym sensie się zgadzam. Do politycznego i finansowego zniszczenia go i późniejszego samobójstwa przyczynili się dranie, którzy sfingowali aferę gruntową, za co zostali skazani. Kaczyński zrobił ich ponownie ministrami aby znowu mogli niszczyć ludziom życie, tym razem przy pomocy Pegasusa. Dwukrotnie ułaskawił ich pisowski prezydent a dziś są pisowskimi europosłami. Hańba kanaliom i ich patronom" - napisał w mediach społecznościowych.
Osoby wskazane we wpisie to dwaj politycy PiS, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Europosłowie zostali ułaskawieni przez Andrzeja Dudę, a wcześniej ich działanie miało wpływ na zerwanie koalicji rządowej. 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za ich działania przy tzw. aferze gruntowej.
Afera gruntowa. Kamiński i Wąsik skazani, następnie ułaskawieni
Afera ta dotyczyła informacji ujawnionych w 2007 roku, gdy wspomniani posłowie do PE kierowali Centralnym Biurem Antykorupcyjnym - Kamiński był szefem, a Wąsik jego zastępcą. W mediach pojawiły się wtedy informacje na temat biznesmenów twierdzących, że mogą odrolnić każdą działkę w Polsce. CBA przeprowadziło wówczas prowokację, której celem miało być złapanie przestępców na gorącym uczynku.
Agenci biura podawali się za przedsiębiorców, którzy chcieli za łapówkę odrolnić działkę. CBA miało wejść w posiadanie informacji, że część łapówki trafi do Andrzeja Leppera - z tego powodu Jarosław Kaczyński zdymisjonował Leppera. Wówczas ujawniono, że CBA zatrzymało współpracownika Leppera - Piotra Rybę i prawnika Andrzeja Kryszyńskiego.
Kamiński utrzymywał, że do przekazania pieniędzy ostatecznie nie doszło, bo pojawił się przeciek informacji o operacji CBA. Ryba i Kryszyński usłyszeli zarzuty płatnej protekcji. Kryszyński przyznał się do winy, a Ryba odrzucał zarzuty i twierdził, że to Kryszyński wciągnął go w całą sprawę. W 2009 roku sąd obu uznał winnych. Potem sąd apelacyjny te wyroki uchylił i kazał ponownie rozpatrzyć. Ponowny wyrok skazujący zapadł w 2014 roku.
W 2009 roku prokuratura postawiła Kamińskiemu i Wąsikowi zarzuty przekroczenia uprawnień i przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów. W marcu 2015 roku obaj zostali uznani za winnych przekroczenia uprawnień i skazał ich na trzy lata więzienia. Wyrok nie był prawomocny.
W tym samym roku prezydentem został Andrzej Duda i zanim rozpoznano apelację od wyroku, prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. W konsekwencji sąd, który miał rozpoznać apelację, umorzył ich sprawy.
Afera gruntowa. Wyroki Kamińskiego i Wąsika
W 2017 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że prawo łaski było bezskuteczne, ponieważ prezydent zastosował je przed uprawomocnieniem wyroku. W 2023 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że prawo łaski to wyłączna kompetencja prezydenta i wynikające z niej skutki prawne są ostateczne.
Następnie Sąd Najwyższy uchylił postanowienie o umorzeniu sprawy Kamińskiego i Wąsika. Nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę, co stało się 20 grudnia. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uznał Kamińskiego i Wąsika za winnych i orzekł karę dwóch lat więzienia.
Dwukrotne ułaskawienie, o którym napisał Sikorski, to odniesienie do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy z 2024 roku.
"Prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika przez darowanie kar pozbawienia wolności i środków karnych oraz zarządzenie zatarcia skazań" - poinformowała 23 stycznia 2024 r. prezydencka minister Małgorzata Paprocka.













