W nowym roku najpierw zrobiło się głośno o skandalicznych słowach Jana Pietrzaka, który mówił o migracyjnej polityce Niemiec i "barakach dla migrantów". - Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, Majdanku, Treblince, Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców - powiedział, co wywołało burzę. Na jego wypowiedź zareagował prezydencki minister Marcin Mastalerek, minister sprawiedliwości Adam Bodnar, czy prokuratura, która ogłosiła, że wszczęto w tej sprawie postępowanie. W środę w ślady 86-letniego Jana Pietrzaka poszedł publicysta Marek Król. Najpierw bronił jego słów, a następnie sam sięgnął po skandaliczne określenia. Mówiąc o relokacji migrantów, wspominał II wojnę światową i "przewożenie ludzi w bydlęcych wagonach", a chwilę potem rozwodził się też nad czipami czy tatuowaniem migrantom numerów. Jan Pietrzak, Marek Król, teraz Marek Jakubiak. Reagował Michał Rachoń Marka Króla szybko potępił nowy dyrektor programowy Telewizji Republika, a jeszcze niedawno czołowa postać TVP Info. Michał Rachoń stwierdził, że "europejska polityka imigracyjna jest groźna dla Polski i dla samej Europy". "Jednak nie uzasadnia to dehumanizacji ludzi nielegalnie przekraczających granice UE" - napisał w serwisie X. Jakiś czas później gościem Rachonia w Telewizji Republika był Marek Jakubiak z Kukiz'15. Rozmowa prowadzącego z politykiem również skupiała się na temacie relokacji imigrantów. - Przez całe miesiące, lata, byliśmy przekonywani, że nie ma żadnych pomysłów na przymusowe relokowanie nielegalnych imigrantów w różnych miejscach - mówił Rachoń, dodając, że teraz państwa uchodzące za potęgi morskie "nie są w stanie zabezpieczyć Morza Śródziemnego przed pontonami, które płyną w stronę naszych portów". - Ci geszefciarze, którzy za zachodnią stroną Odry, robią interesy zwyczajnie na tym, wynajęli statki przez różne fundacje, które są finansowane wprost setkami tysięcy euro, na przewożenie tychże imigrantów z Afryki do Europy - zaczął Marek Jakubiak kolejny wątek. - Tych statków nikt nie aresztuje, nikt nie rusza, one dalej sobie pływają - dodał, pytając, jak Włosi "mogą na to pozwolić". Skandaliczne słowa Marka Jakubiaka. "Złe porównanie" - Dla mnie te 20 tysięcy euro i 40 z powrotem to jest biznes (...). I teraz tak, nie ma żadnych granic, nie ma żadnej podziałki, mogą nam przydzielić - jakąkolwiek kwotę chcą - tych imigrantów. Jeżeli nie przyjmiemy, to oni teoretycznie od razu mogą założyć karę - opisywał. - Przyjmiemy kilkaset tysięcy, ale to będzie zawsze mało. W ten sposób Niemcy załatwili sobie filtry, które wyciągną z ich państwa niepotrzebnych imigrantów, a tych potrzebnych do przemysłu, to jest kilka procent, zostawią u siebie - zawyrokował poseł Kukiz'15. - Czyli Polska będzie śmietnikiem. Tak jak do nas przewozili tiry niepotrzebnych u siebie odpadów, tak, brzydko porównując, również niepotrzebnych ludzi do Polski przywiozą - mówił polityk, a Rachoń próbował mu przerwać: "To może zostawmy już te brzydkie porównania i nie porównujmy, bo takie porównania są nie na miejscu". - Oczywiście ma pan rację, złe porównanie - zareagował Jakubiak, tłumacząc, że chodziło mu o porównanie sytuacji pod kątem słowa "niepotrzebne". Na koniec warto wspomnieć też, że w czwartek rano na antenie Telewizji Republika znów zagościł krytykowany mocno Jan Pietrzak. - Są z nami: mistrz Jan Pietrzak, dzień dobry, mistrzu, dzień dobry, witam serdecznie... - witał go Michał Rachoń. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!